Każdego twórcę internetowego dopada kiedyś kryzys pisania. Staram się, aby ten blog działał cały czas, w końcu wyszukiwarki internetowe też na to reagują. 

Pomimo tego, że czasami nie piszę codziennie, to wyświetlenia starych wpisów są zadziwiająco wysokie. Nie do końca wiem, od czego to zależy? 

Uważam, jednak że pisanie dla samego stukania w klawiaturę nie ma sensu. Aby pisać, muszę mieć coś do przekazania. I taki oto przekaz, z serii wpisów lifestyle: Kraina Wyobrażeń czyli co mi przychodzi dziś do głowy. 


Rankiem znów się obudziłam z pomysłem na kolejną książkę.


Kolejny zarys, scenariusz książki, którą chciałabym zacząć pisać. Oczywiście tylko zapisany w notesie i nie wiem, czy coś z tego będzie? Sama nie wiem, skąd mi się takie historie tworzą w głowie. Nie oglądam telewizji, nie czytam ostatnio powieści. 

Od zawsze miałam bujną wyobraźnię. Z polskiego w liceum byłam tak dobra, że nauczycielka dawała mi trójkę za to, że z pewnością "to nie moje dzieło". To mi zostało do dzisiaj, przebywanie w sferze marzeń jest po prostu czymś charakterystycznym dla mojej osoby.

Często zadziwiam bliskich i dalszych znajomych moimi opowieściami.  Staram się też twardo stąpać po ziemi. Czytam książki o UFO oraz Naukowe dowody wpływu medytacji na zdrowie człowieka (nie tylko umysłowe).

Bez trudu potrafię diagnozować ludzkie przypadłości, często udaje mi się też pomóc sobie samej. Siostra mówi mi,  że mogłabym być znachorem. 


Rozwój duchowy:

Nie raz już zdarzyło mi się uwolnić od bólu głowy za pomocą metod tylko naturalnych. Czy też od bólu stawów za pomocą medytacji, Jogi i samego oddychania. Od medycyny tradycyjnej stronie jak tylko mogę. 

Myślę jednak, że każdy ma prawo wybierać to co chce i szanuje wybory innych ludzi. Jeśli ktoś uważa mnie za dziwka, też ma prawo tak myśleć. To jest właśnie etap dojrzałości, ewolucji, rozwój duchowy. Nazwij to jak chcesz.  Szanuje przekonania drugiego człowieka i dobrze mi z tym. 



I chciałabym w końcu znaleźć czas na pisanie tych moich powieści...

Komentarze

  1. Świetnie wyglądasz, jaka zgrabna figura! Też mam często kryzys pisania. Czasem coś przyjdzie do głowy, czasem nie. Tak samo nie oglądam telewizji, niektórzy nie.potradia sobie tego wyobrazić, a powinni spróbować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już od lat nie mam telewizora i wcale mi go nie brakuje ;)

      Usuń
  2. Czasami też tak mam, że brak mi weny na pisanie, kompletna pustka w głowie. Nigdy się do tego nie zmuszam, bo to dobre nie jest :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochana to życzę Ci żeby te Twoje zapiski zostały wydane. Ja też mam pomysł na książkę ( raczej nie powieść, ale taki dokument o pracy w laboratorium) i mam nadzieję, że kiedyś czas mi pozwoli żeby to wszystko spisać i wysłać tam gdzie trzeba ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Życzę Ci tego czasu na pisanie :) Nie każdy ma dar pisania, a przede wszystkim pomysł na treść :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram @retromama.blog

Copyright © Retromama.blog