Pomadka Lancome Shine Lover Effortless Pink
Ostatnio nie maluję się zbyt często, ale jak każdą kobietę cieszy mnie nowość w mojej kosmetyczce. Pomadkę Lancome wygrałam w rozdaniu na cosmeticvariations.blogspot.com. To moja pierwsza tak ekskluzywna pomadka. Powiem szczerze, że nie dałabym tyle za pomadkę, a do Sephory to nawet nie zaglądam.
Jak wygląda Opis pomadki Lancome Shine Lover
Skład pomadki nie jest naturalny. Typowa chemia, którą ciężko rozszyfrować z uwagi na drobny druczek i świecące opakowanie kartoniku. Daruję sobie analizę, bo pomadki używam rzadko.
Pomadka do ust Shine Lover to radosny akcent wykończenia makijażu!
Daje blask, świeżość i lekkość.
Do jakiego rodzaju makijażu ?
Ponieważ tekstura i kolor ust wpływają na harmonijny wyraz twarzy, Lancôme proponuje pierwszą pomadkę do ust, która rozświetla uśmiech, daje twarzy wibrujący i zniewalający blask.
15 promiennych, lśniących i pulsujących kolorów Shine Lover to idealni sojusznicy Twojego uśmiechu.
Jak używać ?
Formuła aksamitnego balsamu, nasyconego aktywnymi składnikami, pysznie wtapia się w usta sprawiając, że uśmiech jest pełen życia.
Cena pomadki na stronie sephora.pl to 129 zł. Na iperfumy.pl od 84 zł.
Pomadka Lancome trochę przypomina mi balsam z efektem koloru i połysku, ale nie skleja ust jak błyszczyk. Nie zaprzeczam, że komfortowo się ją nosi, nie przeszkadza na ustach, jest bardzo lekka.
Ładnie nawilża, rozświetla usta, słowem czuję się w niej luksusowo. Jednak taką pomadkę, o zbliżonym składzie można kupić np. z Maybelline. Tutaj mam nieodparte wrażenie, że cena podyktowana jest marką.
Śliczny kolor jednak na ustach wolę jeszcze bardziej intensywne i trwałe a nie transparentne
OdpowiedzUsuńTa pomadka jest bardzo fajna na codzienny lekki makijaż.
UsuńPodobają mi się takie kolory, ale jestem zbyt nieśmiała by je nosić :)
OdpowiedzUsuńTa pomadka wygląda delikatniej na ustach bo lekko transparentna.
Usuńbardzo łądny kolor mysle ze idealny dla blondynek. Zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńPodoba mi się kolorek.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny odcień! Do tej pory nie zwróciłam uwagi na tą serię szminek, ale widzę, że sporo tracę. Effortless Pink to idealny kolor na lato.
OdpowiedzUsuńOj zdecydowanie się zgadzam.
UsuńŚliczny kolor, czasami lubię takie transparentne. Wypróbuję na miejscu :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolorek ale bardziej bykoe zainteresował gdyby nie był transparentny na ustach :)
OdpowiedzUsuńKolor piękny, chociaż raczej nie mój ;-)
OdpowiedzUsuńzgadzam się z Tobą, jest uroczy:)
OdpowiedzUsuńuroczy kolorek :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie mój kolor.
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor:)
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie omijam pomadki drogeryjne...
OdpowiedzUsuńMimo wszystko cieszę się, że sprawiłam Ci odrobinę luksusu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Pomadka jest naprawdę fajna.
UsuńKolorek uroczy, lubię takie :)
OdpowiedzUsuńKolorek ma to coś w sobie.
OdpowiedzUsuńLubię te pomadki :)!
OdpowiedzUsuńszkoda ze na ustach nie pokazalas:P
OdpowiedzUsuńNiestety mój aparat nie uchwycił dobrze koloru na ustach.
UsuńNa pewno płaci się za cenę.
OdpowiedzUsuńAle przyznam, że uwielbiam ich tusze do rzęs!