Na początek muszę podkreślić, że nie lubiłam się z kosmetykami Lirene. Te, które stosowałam parę lat temu, często mi nie odpowiadały. Jednak lubię poznawać nowe kosmetyki, dlatego zgłosiłam się do testowania na Ofemininpl. Ankietę już wypełniłam, a dziś opinia tutaj.
Stosowanie filtrów przeciwsłonecznych nie jest moją mocną stroną. Mam ciemną karnację i często zanim nabędę odpowiedni krem z filtrem wcześniej opalę się na tyle, że mi nie potrzebny. Opalenizna stanowi doskonałą ochronę przed UV. Korzystam ze słońca rozsądnie i nie smażę się godzinami na plaży czy balkonie. Potrzebowałam jednak kremu dla dziecka i tak oto zaufałam znów marce Mikkolo.
W stylizacji moich kręconych włosów jestem osobą początkującą. Miałam wiele prób, jednak zazwyczaj kończyły się fiaskiem. Wybawieniem jest suszarka z dyfuzorem, lecz nie mogę jej stosować zbyt często, gdyż przyśpiesza przetłuszczanie włosów. Drogeryjne żele, lub co gorsza lakiery omijam z daleka. Znalazłam jednak ulubieńca pośród naturalnych kosmetyków.
W pielęgnacji twarzy ostatnio stałam się minimalistką. Mniej eksperymentuje, a trzymam się sprawdzonej bazy. Podstawą pielęgnacji jest skuteczne nawilżenie cery, całe szczęście wiele dawnych problemów zostało wyeliminowanych. Myślę, że stoi za tym i naturalna pielęgnacja. Oto moja sprawdzona trójka:
Moi drodzy, przyszła pora na opisanie tego, co aktualnie znajduje się u nas pod prysznicem.Pielęgnacja męska i damska się kłania. Tak się złożyło, że oba kosmetyki są z Ecco-verde, sklepu który urzekł mnie już jakiś czas temu, ponieważ asortyment ma przeogromny.
Zdjęcia nosidełka robiłam w listopadzie, wtedy eksploatowane było intensywnie. Później, gdy przyszły mrozy, nie wychodziliśmy już na zewnątrz z nosidełkiem. Dziś napiszę Wam moje spostrzeżenia, czy naprawdę jest to przydatny gadżet? Czy warto wydać na niego ponad trzysta złotych?
Naturalny Peeling White Flower's już mi się skończył i na pewno nie kupię go ponownie. Nie zachwycił mnie niestety, choć lubię peelingi olejowe, ten zdecydowanie miał więcej wad niż zalet.
Pościel z wełny odkryłam zupełnie przypadkiem, kiedy szukałam kocyka dla synka. Dziecko spało od początku z nami na łóżku, dlatego chciałam uniknąć ciężkich kołder i koców nie przepuszczających powietrza i co gorsza sprzyjających uduszeniu. Tak, nie wstydzę się, jako mamusia pierworodnego byłam/ jestem przeczulona na różne aspekty życia. Chciałabym zapewnić dziecku bezpieczeństwo, komfort, to chyba normalne.
W dzisiejszym wpisie zapoznam Was z dwoma kosmetykami Orientana: Tonik Ajurwedyjski do włosów oraz Tonik do twarzy Róża Japońska i Pandan. Produkty te wzbudziły moje pozytywne odczucia.
Grudzień to magia Świąt. Coraz krótsze dni, więcej czasu na refleksje. Czytanie książek, długie wieczory, palenie świec. Rozkoszuj się tym romantycznym czasem razem ze mną. Zapraszam na mój blog