So bio etic Różana Woda do demakijażu


Informacje na opakowaniu, skład:
Różana Woda do demakijażu So bio etic delikatnie i efektywnie usuwa makijaż i wszelkie zanieczyszczenia z twarzy i okolic oczu.


 Pozostawia skórę miękką i gładką, gotową do lepszej absorpcji kosmetyków pielęgnacyjnych. Testowane pod kontrolą dermatologiczną.
Cena  ok 35 - 39 zł za 250 ml. Produkt starcza na ok miesiąc intensywnego stosowania, rano i wieczorem.


Jak widzimy skład  certyfikowany Ecocert.  Zazwyczaj, gdy widzę atesty eko nie wgłębiam się zbytnio  w analizę, tym bardziej gdy produkt wybitnie mi służy. Tak jest w tym przypadku, produkt stworzony dla mojej cery.   Poza tym skład jest bardzo krótki, żadnych wymysłów i udziwnień ze strony producenta. W końcu natura służy nam najlepiej.

Warto wspomnieć:
Róża Anjou znana jako "róża z Prowansji", gdyż oryginalnie pochodząca z Prowansji, została sprowadzona przez Króla Anjou.

Wodę do demakijażu So bio etic stosuje zgodnie z przeznaczeniem. Zazwyczaj zmywam makijaż popołudniem, lub gdy tylko wrócę do domu.  Zimą,  prze wyjściem z domu lubię położyć na twarzy konkretny, odżywczy krem, na to jeszcze podkład mineralny w proszku. Wiadome dla mnie jest, że paradowanie z taką warstwą cały dzień nie jest zbyt korzystne dla porów cery. Pomimo, że mój makijaż jest bez silikonów, już  same masła, oleje  z kremów mogą przeciążyć cerę.  Moja skóra lubi sobie pooddychać. Preferuje także odświeżenie twarzy przed moim treningiem fitness, podczas wysiłku  z potem wydalane są  zanieczyszczenia.  Jak z tego wynika wszelkie płyny do demakijażu idą mi szybko. Zwracam dużą uwagę, aby taki produkt dodatkowo nie wysuszał.  Woda różana właśnie taka jest. Można jej użyć nawet kilka razy dnia i nie podrażni, nie wysuszy. Pozostawia uczucie  nawilżonej, gładkiej i matowej cery. Nie daje lepkiej warstwy, nie zapycha. Wieczorem jednak myję twarz jeszcze żelem i wodą , tuż przed aplikacją kremu na noc lubię mieć cerę czystą i świeżą.  Mimo takiej pielęgnacji nie odczułam przykrych skutków zimowego powietrza.  Jedyne co zauważyłam, że Woda różana nie zmywa do końca mojego obecnego tuszu (Lilylolo), dlatego makijaż oczu zmywam mleczkiem.
Produkt posiada bardzo delikatny różany zapach i z pewnością spodoba się miłośniczkom tego królewskiego kwiatu.



Komentarze

  1. Uwielbiam zapach róży. Ten produkt jedynie ceną nie zachwyca, skoro starcza jedynie na miesiąc :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam już o toniku na bazie wody różanej,bardzo ciekawy skład,używałabym jej z chęcią do odświeżania w ciągu dnia:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kusiusz,wciąż czaję się nad jakąś wodą różaną i wezmę tę pod uwagę:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawie sie zapowiada :)
    Ja zazwyczaj uzywam zwyklej wody rozanej jako tonik :)
    Pozdrawiam i Zapraszam do mnie :*

    OdpowiedzUsuń
  5. mam cos podobnego z innej firmy:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam krem do twarzy z tej serii. Godny polecenia i bardzo wydajny - służył mi przez ponad pół roku :)

    OdpowiedzUsuń
  7. nie lubię kosmetyków o różanym zapachu...

    OdpowiedzUsuń
  8. O wodzie różanej czytam same super recenzje - muszę się w końcu skusić na jej zakup :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Gdzie nabyłaś?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram @retromama.blog

Copyright © Retromama.blog