Alterra Balsam dezodorujący Melisa i szałwia
Przede wszystkim zwróćmy uwagę na nazwę, nie jest to wbrew pozorom, typowy dezodorant, a już na pewno nie antyperspirant. Producent chyba świadomie nazwał go balsamem i ta nazwa bardzo do niego pasuje. Jest to produkt delikatny, naturalny, z dobrym składem. Nie koniecznie przedkłada się to na jego skuteczność. Cena też nie jest wysoka, więc jako urozmaicenie pielęgnacji jak najbardziej polecam.
Opis produktu ze strony rossmann.pl:
Cena około 6 zł/ 50 ml
Kulkę Alterry zazwyczaj stosuje po depilacji, gdyż bardzo ładnie sprawdza się na skórze z podrażnieniami i swędzeniem. Natychmiast znosi uczucie napięcia. Po zabiegu nie wyskakują mi krostki, jak to bywało czasem po innych deo. Sama aplikacja jest przyjemna, kulka nie zacina się. Balsam wydobywa się obficie z butelki i jest dosyć klejący. Nie da się od razu założyć ubrania, lepiej poczekać 2 - 3 minuty, bo szkoda, aby wszystko wytarło się w tkaninę. Jak wyschnie to już sie nie klei, trochę czuć go na skórze. Nie zauważyłam, aby brudził ubranie.
Jeśli szukacie naturalnego dezodorantu, do stosowania na podrażnioną skórę, to może się sprawdzić.
Jego zapach jest przyjemny, świeży, ziołowy z nutą cytrusa.
Jak mam być szczera, co do jego skuteczności w zapobieganiu pocenia, to jest ono słabe. Dezodorant można stosować w dni spokojne, kiedy nie wychodzimy z domu, nie mamy wiele kontaktu z ludźmi. Deo wprawdzie trochę neutralizuje brzydki zapach, jednak trzeba by go stosować wiele razy w ciągu dnia. Na mieście, czy w pracy nie zawsze jest to możliwe i trzeba by było go stosować za każdym razem na czystą, umytą skórę, odczekać z ubraniem się.
Ogólnie rzecz biorąc lubię kosmetyki Alterry, ale i nie oczekuje po nich cudów, ze względu na niską cenę. Balsam dezodorujący okazał się kosmetykiem przydatnym i nie żałuję jego zakupu.
Jeśli szukacie naturalnego dezodorantu, do stosowania na podrażnioną skórę, to może się sprawdzić.
Jego zapach jest przyjemny, świeży, ziołowy z nutą cytrusa.
Jak mam być szczera, co do jego skuteczności w zapobieganiu pocenia, to jest ono słabe. Dezodorant można stosować w dni spokojne, kiedy nie wychodzimy z domu, nie mamy wiele kontaktu z ludźmi. Deo wprawdzie trochę neutralizuje brzydki zapach, jednak trzeba by go stosować wiele razy w ciągu dnia. Na mieście, czy w pracy nie zawsze jest to możliwe i trzeba by było go stosować za każdym razem na czystą, umytą skórę, odczekać z ubraniem się.
Ogólnie rzecz biorąc lubię kosmetyki Alterry, ale i nie oczekuje po nich cudów, ze względu na niską cenę. Balsam dezodorujący okazał się kosmetykiem przydatnym i nie żałuję jego zakupu.
Wszystko od Altery uwielbiam. :-)
OdpowiedzUsuńDobre ceny i poprawne działanie.
UsuńBardzo rzadko bywam w Rossku, nie miałam nic z Alterry nigdy, ale pewnie nadrobię :)
OdpowiedzUsuńJa miałam całkiem sporo Alterry.
Usuńmoże pomógłby na moje podrażnienia, muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńŻadnych krostek po depilacji pod pachami.
UsuńMiałam kiedyś jego odpowiednik z Alverde i niezbyt mi pasował. Alterra mi jakoś nie odpowiada zapachami...
OdpowiedzUsuńKulkę bym mogła mieć, jednak czytałam już wcześniej, żeby zbyt wiele po niej nie oczekiwać :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś wypróbuję na podrażnienia po goleniu. Do codziennego stosowania byłby zdecydowanie za słaby.
OdpowiedzUsuńDziałanie dość średnie. Fajnie, że jest taki delikatny dla podrażnionej skóry, ale jednak skuteczna ochrona przed poceniem także byłaby pożądana w przypadku tego produktu.
OdpowiedzUsuńNie miałam tej kulki, ale czuję się zachęcona :)
OdpowiedzUsuńUżywam go teraz i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńPrzy nie wielkich problemach z potliwością faktycznie się sprawdził.
UsuńNa pewno by się przydał na podrażnienia po goleniu i całkiem możliwe że kupię go dla tego działania.
OdpowiedzUsuńUżywam ałunu, ale ten jest do zaakceptowania.
OdpowiedzUsuńmało miałam kosmetyków z alterry.
OdpowiedzUsuńwersja bezzapachowa kompletnie się u mnie nie sprawdziła, ale wersje z werbeną lubiłam ;) Tej nie miałam.
OdpowiedzUsuńU mnie działa tak jak u Ciebie. Wszystkie produkty tego typu z Alverde mają podobne działanie które mnie niestety nie zadowala. Już wolę oliwkę magnezową:) Ale zapach Alterry bardzo przypadł mi do gustu.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tego produktu, ale chętnie go poznam :)
OdpowiedzUsuńja go lubię :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie testowałam produktow tej marki.
OdpowiedzUsuńciekawe jakby sie u mnie sprawdził, nie mam większych problemów z poceniem
OdpowiedzUsuńW kulce jeszcze nie widziałam, ale mam spray i jest dość dobry, ale działa tylko przy kilkukrotnej aplikacji w ciągu dnia :)
OdpowiedzUsuńSpray miałam i byłam zadowolona.
UsuńTej wersji nie próbowałam, ale poprzednia nie działała w ogóle...
OdpowiedzUsuń