Pasta do zębów Argital i szczoteczka Hydro Phil
Niedawno narzekałam na stan uzębienia po ciąży. Pokazywałam ciekawy preparat do regeneracji szkliwa . Niestety musiałam go odstawić, przez podejrzenie uczulenia na laktozę. Jeśli ktoś jest zainteresowany tym preparatem, to chętnie oddam prawie całą tubkę. Ale dziś nie o nim, pokażę, co używam obecnie: szczoteczka i pasta, które się u mnie sprawdziły.
Pasta ma pojemność 75 ml i trzeba ją zużyć w ciągu 6 miesięcy od otwarcia. Koszt ok 32 zł.
Opakowanie to metalowa tubka, nie zasysająca powietrza do środka, dzięki temu naturalny produkt nie wymaga aż tak dużej ilości konserwantów. Dodatkowo tubka zapakowana w kartonik z informacjami i naklejką po polsku.
Skład pasty do zębów:
Skład pasty jest bajeczny ! Nie dość, że naturalny, to jeszcze pełen dobroczynnych składników, takich jak :
- olejek z cytryny, węglan wapnia i kaolin wybielają,
- olejek anyżowy i propolis działają przeciwpróchniczo,
- wyciągi z nagietka i rumianku łagodzą podrażnione dziąsła,
- malwa odświeża,
- ekstrakt z róży i sól morska działają ściągająco i tonizująco,
- zielona glinka oczyszcza
Pasta Argital ma wyjątkowy smak. Często spotykam, że w pastach naturalnych smak jest nijaki, lub co gorsza słonawy, lub nadmiernie ziołowy. Tu czuć cytrynę (ale nie kwaśną) z anyżem, lekko podbitą ziołami, aż się chce myć zęby.
Pasta jest koloru prawie białego i ma odpowiednią gęstość. Pieni się słabo, prawie wcale, w paście czuć miałkie drobinki glinki. Po myciu zębów długo utrzymuje świeżość w ustach, a zęby są wyraźnie oczyszczone i gładkie.
Po kilku dniach stosowania pasty zauważyłam, że moje zęby są bielsze. Na kolejnej wizycie dentysta faktycznie stwierdził, że zęby wyglądają lepiej. Jeśli chodzi o działanie przeciwpróchnicze, to bieżące ubytki mam uzupełnione, a dalszych brak. Wpływ na to ma też poprawa ogólnego stanu zdrowia i dieta. Produkt ten bardzo pozytywnie wpłyną na stan moich dziąseł i śluzówek. Jak najbardziej polecam, warta swojej ceny.
Szczoteczka do zębów Hydro Phil
Informacje:
Przyjazna dla środowiska i w 100% wegańska. Trzon wykonany jest z drewna bambusowego, zaś włókna z nylonu wolnego od BPA (bisfenolu A).
Miękkie włókna szczoteczki są odpowiednie do wrażliwych dziąseł.
Zaleca się wymianę szczoteczki co 3 miesiące.
Moja opinia:
Szczoteczka, jak widać sprzedawana jest w kartonowym pudełku. Wykonana jest w całości z bambusa, jest trwała. Mam ją od miesiąca i nie widać zużycia. Jednak szczoteczki lubię często zmieniać ze względów higieny. Mogę Wam polecić tą szczoteczkę, jeśli lubicie delikatne włókna i prosty trzonek. Wbrew pozorom, taką szczoteczką dobrze się operuje. Dodatkowo nasada jest dosyć wąska, ale rząd włókien jest długi i zęby myję się sprawnie i szybko. Nie podrażniła moich wrażliwych dziąseł. Zęby są dobrze wymyte, stosuje wraz z pastą wyżej opisaną. Szczoteczka warta polecenia, tym bardziej, że ograniczamy odpady z plastiku.
Ciekawe produkty;)
OdpowiedzUsuńTo chyba jednak nie dla mnie :) A od gwiazdki odkrywam uroki elektrycznej szczoteczki ;)
OdpowiedzUsuńszczoteczka mnie zainteresowała ;)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o takie firmie ;) Czuję się zainteresowana ;)
OdpowiedzUsuńja na szczęście nie jestem uczulona na laktozę. piję mleko, kakao, jogurty, kefiry, serki.... i t w sporych ilościach . używam pasty ajuna na zmianę z Biopha obie mi się kończą.
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tą pastą. Jeśli chodzi o szczoteczkę to wygląda interesująco, ale ja używam elektrycznej :)
OdpowiedzUsuńja obecnie stosuję pastę elmex
OdpowiedzUsuńZupełnie o nich nie słyszałam ;-)
OdpowiedzUsuńStan moich zębów po ciąży także się pogorszył, pasta ciekawa być może wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńta szczpteczka wygląda rewelacyjnie! a pasty tak szczerze używam jakiejkolwiek :D
OdpowiedzUsuńJa obecnie używam pasty Ziaja z szałwią i bez fluoru :)
OdpowiedzUsuń