Rose seria różana Martina Gebhardt : tonik i krem
Dlaczego tym razem zdecydowałam się na serię różaną? Ponieważ stan mojej cery uległ takiemu pogorszeniu, że musiałam odstawić po kolei wszystko, co stosowałam wcześniej. Na pewno winą za tak duże przesuszenie cery mogę obarczyć pogodę, mrozy i suche powietrze bardzo mi nie służą.
Rose Tonik z różą do cery suchej i wrażliwej
Opis:
Tonik odświeża, wzmacnia i łagodzi skórę suchą i wrażliwą. Woda różana działa antyalergicznie.
Regularnie stosowane, kosmetyki z różanej linii MARTINA GEBHARDT łagodzą podrażnienia, wygładzają, nawilżają, przywracają elastyczność i harmonizują skórę, zapobiegając powstawaniu przedwczesnych zmarszczek.
Skład INCI: Aqua (Water), Alcohol°, Rosa Damascena (Rose) Flower Extract°, Rosa Canina (Rose Hips) Fruit Extract*, Hibiscus Sabdariffa Flower Extract°, Alcohol°, Hamamelis Virginiana (Witch Hazel) Flower Water°, Spagyrische Essenz (von Rosa Damascena (Rose) Extract°, Aurum, Argentum, Sulfate), Rosa Damascena (Rose) Flower Oil*, Citronellol**, Geraniol**.
° składniki pochodzące z upraw kontraktowanych przez Demeter
* składniki pochodzące z kontrolowanych upraw biologicznych
** komponenty naturalnych olejków eterycznych
* składniki pochodzące z kontrolowanych upraw biologicznych
** komponenty naturalnych olejków eterycznych
Tonik różany znajduje się w szklanej buteleczce z atomizerem, który się nie zacina i sprawnie dozuje płyn. Dostępne są pojemności 30 ml / 37 zł i 100 ml / 52 zł.
Tonik wspaniale oczyszcza cerę, przy tym łagodzi zaczerwienienia. Nie narusza płaszcza hydrolipidowego skóry. Obecnie zastępuje mi wszystkie inne produkty do mycia twarzy, w tym mycie wodą. Widzę, że stan mojej cery się poprawił, jest to pewnie i zasługa kremu z tej samej linii.
Rose Krem z różą do cery suchej i wrażliwej
Opis:
Krem do skóry odwodnionej. Odżywcze oleje z awokado, orzechów shea i owoców dzikiej róży intensywnie uzupełniają niedobory naturalnych tłuszczów, niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania skóry. Wysoka zawartość aktywnych czynników nawilżających chroni skórę przed utratą wilgoci. Ekstrakty z róży damasceńskiej i kwiatów hibiskusa stanowią dodatkową kurację witaminową.
Skład INCI: Water (Aqua), Olea Europaea (Olive) Fruit Oil°, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil°, Persea Gratissima (Avocado) Oil*, Lanolin, Rosa Canina Fruit Oil*, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter*, Cera Alba° (Beeswax°), Theobroma Cacao (Cocoa) Seed Butter°, Hibiscus Sabdariffa Flower Extract°, Rosa Damascena Flower Extract°, Sambucus Nigra (Elder) Root Extract°, Magnolia Officinalis Bark Extract*, Camelia Sinensis Tea Leaf Extract°, Spagyrische Essenz von Rosa Damascena (Rose) Flower Extract°, Rosa Damascena (Rose) Flower Oil*, Santalum Album Wood Oil*, Tocopherol, Gold, Silver, Sulfur, Geraniol**, Citronellol**.
° składniki pochodzące z upraw kontraktowanych przez Demeter
* składniki pochodzące z kontrolowanych upraw biologicznych
** komponenty naturalnych olejków eterycznych
Krem o bogatej, tłustej konsystencji, prawie jak masełko. Idealny do stosowania zimą, kiedy dokucza nam mróz i suche powietrze. Wspaniale chroni, pielęgnuje cerę, zabezpiecza przed niekorzystnymi czynnikami. Otacza ochronną warstwą, na której da się bez problemu wykonać makijaż mineralny, jeśli odczekać po kremowaniu ze 30 minut. Cera pozostaje nawilżona, ukojona przez cały dzień. Znikają czerwone plamy na skórze. Krem w widoczny sposób odmładza, wyglądam lepiej nawet po nie przespanej nocy. Można go zastosować również pod oczy, bo nie podrażnia. Jeden z lepszych naturalnych kremów, jakie miałam.
Słoiczek szklany 15 ml, starczył mi na cały miesiąc, stosowałam go dwa razy dziennie i bardzo obficie nakładałam na twarz.
Na pewno Krem Martina Gebhard Rose mogę polecić osobom lubiącym tłuste i ciężkie kosmetyki do twarzy. U mnie sprawdził się w stu procentach.
Dostępne pojemności: 15 ml / 39 zł i 50 ml / 78 zł
Opis:
Krem do skóry odwodnionej. Odżywcze oleje z awokado, orzechów shea i owoców dzikiej róży intensywnie uzupełniają niedobory naturalnych tłuszczów, niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania skóry. Wysoka zawartość aktywnych czynników nawilżających chroni skórę przed utratą wilgoci. Ekstrakty z róży damasceńskiej i kwiatów hibiskusa stanowią dodatkową kurację witaminową.
Skład INCI: Water (Aqua), Olea Europaea (Olive) Fruit Oil°, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil°, Persea Gratissima (Avocado) Oil*, Lanolin, Rosa Canina Fruit Oil*, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter*, Cera Alba° (Beeswax°), Theobroma Cacao (Cocoa) Seed Butter°, Hibiscus Sabdariffa Flower Extract°, Rosa Damascena Flower Extract°, Sambucus Nigra (Elder) Root Extract°, Magnolia Officinalis Bark Extract*, Camelia Sinensis Tea Leaf Extract°, Spagyrische Essenz von Rosa Damascena (Rose) Flower Extract°, Rosa Damascena (Rose) Flower Oil*, Santalum Album Wood Oil*, Tocopherol, Gold, Silver, Sulfur, Geraniol**, Citronellol**.
° składniki pochodzące z upraw kontraktowanych przez Demeter
* składniki pochodzące z kontrolowanych upraw biologicznych
** komponenty naturalnych olejków eterycznych
Słoiczek szklany 15 ml, starczył mi na cały miesiąc, stosowałam go dwa razy dziennie i bardzo obficie nakładałam na twarz.
Na pewno Krem Martina Gebhard Rose mogę polecić osobom lubiącym tłuste i ciężkie kosmetyki do twarzy. U mnie sprawdził się w stu procentach.
Dostępne pojemności: 15 ml / 39 zł i 50 ml / 78 zł
Jakie kosmetyki stosujecie zimą?
Muszę poczytać koniecznie o tych punktach.
OdpowiedzUsuńDobrze, że kosmetyki się sprawdziły
nie przepadam za różanymi kosmetykami
OdpowiedzUsuńJak ja uwielbiam zapach róży, taki właśnie jak płatki, które opisujesz.
OdpowiedzUsuńSerii różanej nie znam, miałam parę innych ich produktów i wszystkie były super! Muszę w końcu jakiś tonik tej formy dopaść :))
OdpowiedzUsuńlubię różane kosmetyki :) Tej marki nigdy nie używałam :)
OdpowiedzUsuńJa wciąż od roku męczę 15ml tłuściocha Salvia, denko już na szczęście widać, bardzo wydajny produkt. Choć jest świetnym kremem, to jednak dla mnie za tłustym do częstego nakładania na twarz, czuć dużą ilość lanoliny. Bałam się, że krem się zepsuje, bo producent zaleca zużycie w ciągu 3 miesięcy od otwarcia, ale mój egzemplarz wciąż pięknie się trzyma i świeżo pachnie. Muszę koniecznie wypróbować toniki tej marki, mam chrapkę zwłaszcza na tonik Shea. Z serii różanej miałam fluid pod oczy, ale nie zachwycił mnie, był przyjemny, ale dla mnie zdecydowanie za lekki.
OdpowiedzUsuńW tym roku na pewno się poznam z tymi kosmetykami ;)
OdpowiedzUsuńNie znam niestety kosmetyków tej marki, ale chwilowo mam zapasy i nie szukam nowych marek.
OdpowiedzUsuńIch działanie prezentuje się ciekawie, ale niestety nie przepadam za zapachem róży w kosmetykach.
OdpowiedzUsuńten krem bardziej by mi się spodobał, bogate kosmetyki to coś dla mnie po za tym skład jest super.
OdpowiedzUsuńMarki nie znam, ale ogólnie lubię toniki różane :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam różany zapach;)
OdpowiedzUsuń