Grudniowe zużycia kosmetyczne



 

Ostatni dzwonek na porządki w kosmetykach


Czy Wam przed Świętami czas biegnie jakoś szybciej? Za 6 dni Wigilia, choinka już ubrana, pierniczki upieczone, prezenty kupione. Ostatnie porządki i będzie można świętować. Te puste opakowanie na pewno nie mogą mi już dłużej zalegać, dlatego porządkuje i pokazuje co dziś trafi do kosza.


Denko z grudnia - co mi poszło najlepiej ?





Sole do kąpieli Alterra - za każdym razem w denku są, więc wiadomo lubię i kupuje jak tylko jestem w drogerii.

Nivelazione sól ziołowa do kąpieli stóp - nie dość ze wydajna, to super w działaniu, na pewno jeszcze kupię. 600 gram. 

Barwa Siarkowa - Mydło siarkowe, powrót klasyka po latach. Tak samo dobre jak kiedyś, kupię następną kostkę. 

Cynek + SR - genialny przy problemach z paznokciami, polecam bo sama kupiłam już drugie opakowanie. Wpływa też na skórę i na włosy. 


Serum z Olejkiem z czarnuszki - to 20 ml nie zużyte do końca, bo okropnie przeciążało moje włosy, nawet przy minimalnej ilości na końcówki miała tłuste oklejone włosy. 

Odżywka Biokap - 50 ml z pudełka Pure Beauty.  Miłości wielkiej nie było, ale opakowanie małe więc szybko mi poszło. 

Artishoq Maska Odbudowujący cement - niestety już nam nie po drodze, ale z moimi włosami ciężko nadążyć, raz coś służy - zaraz już nie. 

Vichy Dercos Energy + Szampon Wzmacniający - zużyty do końca, z żalem wyrzucam opakowanie. Fantastyczny efekt na skórze głowy. Na pewno jeszcze kupię go. 

Maska do włosów Matrix Insta Cure - 50 ml z boxa Pure Beauty. Rzadka jak na Maskę, wolę bardziej gęste konsystencje. Lepsza dla mnie była odżywka z tej samej serii. 



Krem do twarzy z olejem konopnym Efektima - fajny efekt nawilżenia i odżywienia skóry. Szklane opakowanie u mnie na plus. Na razie nie planuje ponownego zakupu. 

Himalaya Detoksykująca Pianka do mycia twarzy - może być na czas lata, jesieni. Zimą za bardzo by mnie przesuszyła. 

Sylveco Dermo Łagodzący tonik do twarzy - poprawny w działaniu, ale rewelacji sam nie zrobi, liczy się całość pielęgnacji. 

La Roche-Posay Cicaplast Baume B 5 SPF 50 - tak samo dobry jak wersja podstawowa, duży plus za filtry w składzie. 

Lirene Vitamin C podkład rozświetlający. Przede wszystkim bardzo dobry dla mnie odcień Beige, który ciężko mi znaleźć. Poza tym działanie rozświetlające i brak uczucia  obciążenia skóry. Myślę, że marka stanęła na wysokości zadania. 

Próbka Cetaphil DA Ultra krem nawilżający, fajnie było przetestować.




Dajcie znać co Was zainteresowało?



Komentarze

  1. Uwielbiam serniki w każdej postaci, ale ten gotowany lubię najbardziej.

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie akurat ten cement sprawdził się znakomicie :) Natomiast krem efektima okazał się za tłusty, dałam mamie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawe kosmetyki i super podsumowanie ich

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram @retromama.blog

Copyright © Retromama.blog