Podsumowanie Grudnia, nie tylko kosmetyczne
Mój ulubiony - ostatni wpis w tym roku - podsumowanie miesiąca.
Grudzień - gdybym miałam podsumować w jednym zdaniu jaki był - to byłaby różnorodność. Miesiąc pełen przeciwieństw. Huśtawka emocjonalna, nowe wyzwania, z drugiej strony codzienność i rutyna.
Miesiąc w którym rozpoczyna się kalendarzowa zima - 22 grudnia zawitała, jednak pogoda nic sobie z tego nie robiła. Było szaro, mgliście i bardziej to jesień niż zima. Dopiero ostatnie dni roku przyniosły troszkę mrozu, była więc okazja do zdjęć. Jak zwykle nie zabrakło chwil wytchnienia na łonie natury.
W grudniu nie zabrakło okazji do skosztowania pysznych zapiekanek i wybornej pizzy na najlepszym cieście drożdżowym. Niestety była też porażka - najgorsze gofry na świecie jakie jadłam w galerii handlowej. Nie ukrywam cenie sobie takie dni, kiedy nie muszę gotować w domu. Czasami fast food to prawdziwy rarytas, choć na co dzień wolę jednak domowe jedzenie.
W podsumowaniu nie mogłabym też pominąć mojej wspaniałej wizyty w salonie fryzjerskim. Wprawdzie to tylko małe podcięcie, ale rozkosz z przebywania w takim miejscu i z taką obsługą była nieoceniona. Włosy wypielęgnowanie i wyprostowane, humor lepszy o 200%.
Jeżeli chodzi o wpisy na blogu, także te kosmetyczne, to niestety było ich bardzo mało. 5 tekstów to dla mnie najgorszy wynik, jednak wolałam robić z synem Szopkę, niż wymyślać kolejną recenzję kosmetyku. W blogowaniu jestem tradycjonalistką, wolę klawiaturę od szukania malutkich liter na ekranie smartfonu, a okazji do odpalenia laptopa niestety nie było. Myślę, że jednak w tym wszystkim trzeba znaleźć zdrowy balans, bo życie jest tylko 1, spędzać je tylko przed ekranem szkoda.
A jak minął Wam grudzień? gotowi na Sylwestrowe szaleństwo?
U mnie też było niewiele wpisów, wolałam się uczyć języka, a kosmetyków niewiele było. Mało też wychodziłam ze względu na ziąb. Pięknie spędziłaś ten miesiąc, piękna fryzura :)
OdpowiedzUsuńDobrze kochana że mogłaś trochę odpocząć od blogowania. Teraz będziesz wszystkie posty pisała z większą przyjemnością.
OdpowiedzUsuńPod względem pogodowym faktycznie ten grudzień był strasznie brzydki :P
OdpowiedzUsuń