Majowe smuteczki
Od paru dni chodzi za mną post narzekający, bo choć przywykliśmy chwalić się sukcesami, to na pewno nie można w maju pochwalić ładnej pogody. I aż ma się ochotę zapytać:
Gdzie ten Maj - Gdzie ta wiosna?
Dziś jest jeden z tych dni, które były zaplanowane na odpoczynek. Spokojny dzień w domu, żadnych spraw urzędowych, które mogą poczekać a ja co robię? Sprzątam wszystkie zapomniane kąty w domu i układam rzeczy na półkach. Z pewnością lepsze to niż patrzenie na takie widoki:Nie powiem, że nie mają one w sobie jakiejś magii, tajemnicy, może i napawają niepokojem? Pytanie - co będzie dalej, czy czeka nas chłodne i deszczowe lato? Z drugiej strony ulga dla tych co bez klimatyzacji. Jednak nastroje w taką pogodę też są nie najlepsze. Daje się to odczuć też na każdym kroku, gdzie by się nie udać ludzie są pełni pretensji, żalów i uczucia bezradności. Próżno szukać pociechy w Internetach, no chyba że odpalić jakiś kabaret? Choć nie, taki mamy na co dzień w polityce. Tymczasem życzę Miłego wtorku i oby do czerwca.
Komentarze
Prześlij komentarz