Pożegnanie lata na Polu słoneczników

 Jesień, przyszła niepostrzeżenie:


 Pośród upałów i burz - roztaczając zasłonę z mgieł,
W poranki tchnęła chłodu.
Wieczory zasnuła mrokiem i ciszą.

Czas już odpocząć letniku drogi.
Za rok znów zetrę pot z czoła Twego. 



 Teraz oddychaj -  jesienią, 

Wspominaj żółty kolor kwiecia i błękit nieba...

Słoneczniki chylą się już ku ziemi, 
Zmęczone głowy pochylając - miejsca dla Dyni ustępując.




Czas zbiorów jeszcze się nie kończy,

Obfitość lata zaskakuje, Jesień - dając nam coś od siebie,
Zabiera i letnie troski, kłopoty. 






Odpocznij więc już Podróżniku,

Zamknij swe oczy na upał i spiekotę.
Niech lekki oddech Jesieni rozgości się tu na dobre,
Dając nadzieję na kolejny sezon  obfitości. 
- wiersz: autor bloga 



Komentarze

instagram @retromama.blog

Copyright © Retromama.blog