P2 Secret Gloss Lipstick nr 050 Secret Kiss P2 Pure Color Lipstick nr 090 Red Square
Nie wiem dlaczego, ale wszystko co u nas nie dostępne a z Dm robi wielką furorę? Właśnie dlatego kosmetyki te w Polsce sprzedają się tak dobrze, bo nic nie zachęca lepiej, jak brak dostępu do czegoś. Wtedy dany towar wydaje się nam jeszcze bardziej wartościowy? Luksusowy ? Nie mam racji?
Tak było w przypadku tych pomadek. Zapragnęłam ich tak bardzo, że poprosiłam siostrę o zakup:
P2 Secret Gloss Lipstick nr 050 Secret Kiss
P2 Pure Color Lipstick nr 090 Red Square
Przedstawione pomadki prezentują się następująco:
Niemieckiego nie znam, nie będę pisać głupot na temat obietnic producenta.
Od lewej pomadka masełko Secret Gloss. Transparentne cukierkowe opakowanie. Myślałam, że będzie gorzej z trwałością plastiku. Przetrwał , za to napisy się starły.
Po prawej pomadka Pure Color . Tutaj opakowanie solidne, eleganckie i z plastiku, ale przypomina metalowe.
W obu przypadkach nie było problemów z mechanizmem sztyftu. Także miękkość pomadek jest na duży plus. Pomadka masełko jest znacznie bardziej śliska w aplikacji. Daje faktycznie efekt lekkiego błyszczyku, masełka, wazeliny z kolorem. Mocno czerwona Pure sunie bardziej opornie, zdecydowanie przyjemniej aplikuje się ją pędzelkiem do ust.
Jak to w przypadku drogeryjnej kolorówki o składzie na opakowaniu można zapomnieć, także nie mam pojęcia co kładę na usta.
Pomadka Secret Gloss nr 050 posiada piękny koralowy odcień, to chyba jest ten Mój kolor i w takim odcieniu będę poszukiwać tradycyjnej pomadki. Pomadka z Dm okazała się dla mnie straszna, rozmazuje się jak nie wiem co ! Już nie chodzi nawet o to, że jest nie trwała. Gdyby tak jeszcze ścierała się równomiernie . Ale nie, ona sobie wychodzi poza kontur ust i wygląda to niechlujnie, śmiesznie i tragicznie zarazem. Nie jest to tylko moja opinia, ponieważ siostra kupiła identyczną pomadkę i miała ten sam problem . Jaskrawy kolor, wiadomo, może mieć takie skłonności, poszłam po rozum do głowy i kupiłam konturówkę, niestety problem nie został rozwiązany. Myślę, że producent miał dobrą wolę, ponieważ ta pomadka jest bardzo przyjemna w stosowaniu. Daje wrażenie takiego masełka właśnie i pozostawia usta wypielęgnowane, ma przyjemny i delikatny zapach. Niestety ja nie umiem jej używać. Może jakieś rady ?
Druga moja zdobyć z Dm czyli P2 Pure Color Lipstick nr 090 jest znacznie bardziej komfortowa od jej poprzedniczki, przynajmniej jeśli chodzi o trwałość. Jest to naprawdę jaskrawa czerwień, dająca po oczach i widoczna na ustach z paru metrów. Kolor ma piękny połysk a czerwień jest odrobinę ciepła. No właśnie, ciepła, to słowo kluczowe jeśli chodzi u mnie o wybór szminki, które decyduje o mojej niechęci do takich kolorów. Na swatchach na ręce tego nie widać, na ustach już tak. Zdjęcia i tak wyszły chłodno w ten szary dzień.
Jeśli chodzi o zapach, to według mnie jest praktycznie bez zapachu.
Z wad wyliczyłabym na pewno brak nawilżenia, ale plus, że nie wysusza. Konturówka dobrze trzyma ją w ryzach.
Jeśli chodzi o moje chciejstwa z Dm to z pomadek P2 już raczej nie będę korzystać, no chyba że wyprodukują coś godnego uwagi.
A Wy lubicie kosmetyki z DM? ciągnie Was do nich ?
Tak było w przypadku tych pomadek. Zapragnęłam ich tak bardzo, że poprosiłam siostrę o zakup:
P2 Secret Gloss Lipstick nr 050 Secret Kiss
P2 Pure Color Lipstick nr 090 Red Square
Przedstawione pomadki prezentują się następująco:
Niemieckiego nie znam, nie będę pisać głupot na temat obietnic producenta.
Od lewej pomadka masełko Secret Gloss. Transparentne cukierkowe opakowanie. Myślałam, że będzie gorzej z trwałością plastiku. Przetrwał , za to napisy się starły.
Po prawej pomadka Pure Color . Tutaj opakowanie solidne, eleganckie i z plastiku, ale przypomina metalowe.
W obu przypadkach nie było problemów z mechanizmem sztyftu. Także miękkość pomadek jest na duży plus. Pomadka masełko jest znacznie bardziej śliska w aplikacji. Daje faktycznie efekt lekkiego błyszczyku, masełka, wazeliny z kolorem. Mocno czerwona Pure sunie bardziej opornie, zdecydowanie przyjemniej aplikuje się ją pędzelkiem do ust.
Jak to w przypadku drogeryjnej kolorówki o składzie na opakowaniu można zapomnieć, także nie mam pojęcia co kładę na usta.
Pomadka Secret Gloss nr 050 posiada piękny koralowy odcień, to chyba jest ten Mój kolor i w takim odcieniu będę poszukiwać tradycyjnej pomadki. Pomadka z Dm okazała się dla mnie straszna, rozmazuje się jak nie wiem co ! Już nie chodzi nawet o to, że jest nie trwała. Gdyby tak jeszcze ścierała się równomiernie . Ale nie, ona sobie wychodzi poza kontur ust i wygląda to niechlujnie, śmiesznie i tragicznie zarazem. Nie jest to tylko moja opinia, ponieważ siostra kupiła identyczną pomadkę i miała ten sam problem . Jaskrawy kolor, wiadomo, może mieć takie skłonności, poszłam po rozum do głowy i kupiłam konturówkę, niestety problem nie został rozwiązany. Myślę, że producent miał dobrą wolę, ponieważ ta pomadka jest bardzo przyjemna w stosowaniu. Daje wrażenie takiego masełka właśnie i pozostawia usta wypielęgnowane, ma przyjemny i delikatny zapach. Niestety ja nie umiem jej używać. Może jakieś rady ?
Druga moja zdobyć z Dm czyli P2 Pure Color Lipstick nr 090 jest znacznie bardziej komfortowa od jej poprzedniczki, przynajmniej jeśli chodzi o trwałość. Jest to naprawdę jaskrawa czerwień, dająca po oczach i widoczna na ustach z paru metrów. Kolor ma piękny połysk a czerwień jest odrobinę ciepła. No właśnie, ciepła, to słowo kluczowe jeśli chodzi u mnie o wybór szminki, które decyduje o mojej niechęci do takich kolorów. Na swatchach na ręce tego nie widać, na ustach już tak. Zdjęcia i tak wyszły chłodno w ten szary dzień.
Jeśli chodzi o zapach, to według mnie jest praktycznie bez zapachu.
Z wad wyliczyłabym na pewno brak nawilżenia, ale plus, że nie wysusza. Konturówka dobrze trzyma ją w ryzach.
Jeśli chodzi o moje chciejstwa z Dm to z pomadek P2 już raczej nie będę korzystać, no chyba że wyprodukują coś godnego uwagi.
A Wy lubicie kosmetyki z DM? ciągnie Was do nich ?
Jeszcze nigdy nie miałam pomadek z tej serii,ale kolory bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńładne kolory, te po prawej bardziej mój, jednak z takim zachowaniem odpada w przedbiegach... Mnie głównie kręcą naturalne z DM-u, ale kolorówka już nawet naturalna niekoniecznie, bo po prostu jest słaba.. ale mnie kręcą ze wszystkich sklepów naturalne - dobre kosmetyki, nie tylko z DM-u;)
OdpowiedzUsuń:*
Kolory są piękne, ja już tak się przyzwyczaiłam, że każdą szminkę aplikuję pędzelkiem, tylko wtedy nie wyjeżdżam po za kontur i makijaż jest ok.
OdpowiedzUsuńNie miałam więc trudno mi się wypowiedzieć jednak na naszym rynku jest sporo pozycji wartych uwagi ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tych pomadek, ale kolorki też nie moje.
OdpowiedzUsuńKolory bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńulalalala slabo... nie mialam ich ale moja koelzanka je uwielbia wiec moze jakies dziwne sztuki Ci sie trafily? Ale w sumie ciezko by bylo gdyby dwie takie sztuki ;<
OdpowiedzUsuńzupełnie nie znam, i pewnie bym nie szukała specjalnie, wybór na rynku jest tak duży, że nie ma sensu zawracać sobie głowę :)
OdpowiedzUsuńObie prezentują się ładnie szkoda że ich jakość pozostawia sporo do życzenia
OdpowiedzUsuńA kolorki takie ładne
OdpowiedzUsuń