Cera tłusta latem, jak sobie z tym radzę?


Ostatnie upały nieźle mi dały w kość. Najchętniej spędziłabym ten czas w galerii, gdzie jest klimatyzacja, a tak niestety się nie da. Nasz polski klimat nieprzyjazny się zrobił, jakoś za czasów nastoletnich nie pamiętam, aby były takie upały. Moja cera dosłownie wariuje, wspomagam się kosmetykami nie koniecznie przeznaczonymi do mojej cery, za to bardzo pomocnymi:



Logona Oczyszczający Tonik do twarzy, bio mięta i kwas salicylowy z kory wierzby




Warto zwrócić uwagę, że w składzie wyciąg z kory wierzby znajduje się na szóstym miejscu, zaraz po olejku miętowym. Skład jest bogaty w czynne, naturalne substancje, wyciągi roślinne m.in. z herbaty, szałwii, oczaru i mięty.



Tonik Logona znalazł się w mojej pielęgnacji nie dawno. Stosuje go tylko na noc, kilka razy w tygodniu, w zależności od potrzeb. Ma on bardzo silne działanie, przynajmniej ja takie zauważam. Moja cera zazwyczaj jest sucha, jednak w lecie robi się dziwnie mokra, tłusta, ciężko ją opanować. Nie mogę nawet używać kremu nawilżającego, bo w upale świecę się na twarzy, dosłownie twarz mi płynie, jest to chyba nadmierna potliwość cery? Ciężko nad tym zapanować, a ten tonik stosowany na noc trochę ogranicza problem świecenia w ciągu dnia. Rano tylko przecieram twarz hydrolatem z innej marki, bo na dzień nie chce stosować kwasów. Przy regularnym stosowaniu Toniku Logona zauważam znaczne wygładzenie cery, redukcję drobnych niedoskonałości.
Jeżeli interesują Was kwestie techniczne: Tonik Logona znajduje się w 125 ml buteleczce z ciężkiego szkła. Opakowanie niby nie praktyczne, osobiście jednak lubię szkło - daje poczucie luksusu i jest eko. Oprócz tego butelka miała jeszcze kartonowe opakowanie z informacjami na nim zawartymi. 
Produkt ma postać płynu, oczywista sprawa. Zapach delikatnie miętowy, ciut kwaśny, przy przecieraniu skóry czuć alkohol. Wybaczam mu to, bo moja cera dobrze ostatnio znosi kosmetyki z alkoholem. Ważna jest skuteczność, dobre oczyszczenie cery.
Tonik jest jednym z etapów programu pielęgnacyjnego do cery młodzieńczej i zanieczyszczonej.
Miałam jeszcze jeden kosmetyk z tej linii, który mogę Wam również polecić:


Logona Maseczka oczyszczająca z bio miętą i kwasem salicylowy z kory wierzby





Maseczka Oczyszczająca Logona zamknięta w dwu-komorowej saszetce (2 x 7,5ml). Jedna saszetka starcza na dwa użycia, więc w sumie można ją zastosować cztery razy. Ja maseczkę nakładam na buzię raz w tygodniu, wieczorem. Pozostawiam na ok 10 minut, następnie zmywam wodą. Trochę jest ciężka do zmycia,  niby żel zasycha i trochę się wchłania. Przy zmywaniu maseczka tak jakby się ciągnie i rozpuszcza wodą. Najlepiej jest zmywać przy pomocy muślinowej ściereczki lub wacików. Nie daje już nic na twarz po zmyciu maseczki, a cera wydaje się dostatecznie oczyszczona, wygładzona i taka milutka w dotyku. Widać efekt po jednym zastosowaniu, oczywiście zabieg trzeba powtarzać.
Maseczka Oczyszczająca Logona jest to kosmetyk o skoncentrowanym działaniu, dający natychmiastowy efekt. Świetnie się sprawdza przy przetłuszczającej cerze latem. Nie wiem jednak, czy do nie j wrócę? Chyba wolę maseczki z glinki, bo łatwiej się zmywają.

Powyższy zestaw sprawdził się w pielęgnacji mojej cery, mimo że teoretycznie nie powinien. Zaryzykowałam i nie żałuję. Kosmetyki Logona kupiłam w sklepie Green-line.


Komentarze

  1. ciekawy ten tonik, ja nigdy wcześniej o nim nie słyszałam. na szczęście moja cera nie robi mi niespodzianek. w pracy nie mam klimy:/

    OdpowiedzUsuń
  2. Marki nie znam, ale lubię produkty z dodatkiem kwasów :)

    OdpowiedzUsuń
  3. nigdy o nim nie słyszałam :D lubie takie wpisowe nowości :D
    http://czynnikipierwsze.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. W okresie letnim moja skóra to masakra:(

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie się prezentuje i myślę, że i przy mojej mieszanej fajnie by wypadł :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Maseczkę chętnie bym wypróbowała na sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy nie słyszałam o tej marce, a Twój problem z tłustą cerą rozumiem;) niestety mam tak samo;/

    OdpowiedzUsuń
  8. na szczęście problem tłustej cery mnie nie dotyczy.

    OdpowiedzUsuń
  9. ciekawe te produkty na maksa, podsyłam siostrze bo to coś dla niej ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. też mam problem z cerą tłustą jednak unikam kosmetyków z alkohol denat. w składzie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Zachęcający roślinny skład, mam cerę mieszaną, więc może by mi służyły :)

    OdpowiedzUsuń
  12. te upały dają w kość, moja skłonna do przesuszeń skóra również szaleje

    OdpowiedzUsuń
  13. ja zawsze po maseczce musze umyc buzie po prostu tak lubie choc czasami nie powinno sie zmywac niektorych;)

    OdpowiedzUsuń
  14. do mnie to jakos nie przemawia, kiedy moja cera sie przetluszcza uzywam kremu white&beauty od flosleka, jest tani i daje doskonale efekty, polecam wszystkim

    OdpowiedzUsuń
  15. Ta firma oraz jej produkty,to dla mnie NOWOŚĆ - nie mniej jednak jestem ich bardzo ciekawa i chętnie wypróbowałabym ich działanie na sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie znam tej marki. Ja też mam latem o wiele większe problemy z oczyszczaniem twarzy. Pomogło mi mydełko z biosiarką. Myślę, że dla mojej cery te produkty mogłyby się nie sprawdzić z uwagi na obecność alkoholu.

    OdpowiedzUsuń
  17. Muszę zainwestować w tonik :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Miałam kiedyś ekstrakt z wierzby, i naprawdę to mocny zawodnik.
    Ubolewam na tym alkoholem tak wysoko z składzie, no ale wiem, że albo alkohol albo konserwanty.

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie znam, ale recenzja fajna. Ja do swojej tłustej cery mam sprawdzony krem nano one z cząsteczkami złota. Szybko się wchłania i nie jest za tłusty, więc wklepuję go rano przed nałożeniem make upu. Potem jeszcze na wieczór po zmyciu makijażu. A w ciągu dnia jak się świecę to mam pocięty w torebce na kawałki papier do pieczenia. Przykładam na chwilę do czoła czy tam nosa i to wciąga sebum.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram @retromama.blog

Copyright © Retromama.blog