Sierpniowy czas i co mi przyniosło to lato ?


Oglądam takiego jednego Pana Pogodynkę z YouTube, który ciągle walczy z tym SEO, podkreślając jakie to bezsensowne teksty powstają w Internetach, bo mają potencjał - są długie, o niczym, ale będą robiły odpowiednią  liczbę wyświetlań. Nawet przyłapałam się na tym, że przecież ja nigdy nie patrzyłam na tą liczbę. Gdzieś tam mam Google Analitycs, ale zaglądałam tam wieki temu. Z drugiej strony jest tu stałe grono czytelników,  więc choćby przeczytały 2 osoby, jest po CO pisać:

 Jest odbiorca -  jest i  pisarz, po co szukać dziury w całym ?

Nawet u tych zachłyśniętych możliwościami AI nastąpiła chwila na PAUZĘ, bo zaraz - to przecież miało być spoko i dlaczego jednak coraz więcej w tym wad. Można być małym twórcą, z mnóstwem uporu iść na przód, bo to się  naprawdę liczy - konsekwencja. Gdym przestała pisać nawet dla tej 1 osoby, straciłabym coś z życia. Niestety Instagram nigdy nie pozwolił mi na nawiązanie takiego kontaktu z czytelnikiem. Jest to po prostu nie wykonalne, tym bardziej TERAZ, gdy wszystko się tylko przewija bezmyślnie, następne obrazy - skrolowanie bez końca i bez wyraźnego sensu. 


Mam te swoje zdjęcia, urywki tekstów, kawałki wspomnień




Dziś już odliczam czas do końca wakacji i wcale nie dlatego, że ma nastąpić jakaś cudowna przemiana w życiu. Na pewno rozkład dnia będzie inny  i przyjdą nowe obowiązki.  Wrzesień to też zmiana temperatur,  chłodne poranki i wieczory, deszczowe dni i wyzwania co do odporności organizmu na wirusy. A wszystko przez to, że po prostu mamy za mało słoneczka w tym naszym piękny kraju. 

1 września i zaraz zacznie zmieniać się wszystko wokół !


 Jesień czeka tuż za rogiem, zmienia się rutyna dnia. To nie tylko inne widoki, więcej warstw ubrań o poranku, ale też czas na zwolnienie tempa. Pora przeorganizować szafę, ale też przygotować się na chłodniejszy czas w roku. 



Co przyniosło mi to lato i co przyniesie jesień?

Jak to mówią, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia! Ale też tak naprawdę sami możemy poczuć się kreatorem, bo to ONI chcą byśmy w tym wszystkim tkwili. Także nie warto zasilać niskimi wibracjami tego systemu. Wszystkie poradniki z działu psychologia nie są w stanie zmienić naszego postrzegania, jeśli my sami tego nie zrobimy.



Przemiana zawsze musi wychodzić z wewnątrz, nie z zewnątrz


A co mamy na zewnątrz, sami wiemy: złe wiadomości - cudze tragedie, prognozy pogody - wróżące złe prądy, zmiany w systemie oświaty - nagonkę na nowe przedmioty i  każdego dnia człowiek tyle tego przyjmuje na siebie, że czasem po prostu ma się już dosyć. Bo trzeba żyć po prostu dla siebie, mieć te swoje małe rytuały, jak choćby wypicie kawy o poranku i bez czytania złych wiadomości.  Zadbać o własny wewnętrzny spokój. Dobrze jest  odciąć się od telefonu, choć na parę godzin dziennie.  Być sobą, od początku takim jakim się chce być, nie takim jakim chcą nas widzieć inni i jakim kreuje nas Świat. 





Do końca sierpnia jeszcze parę dni, ale mam wrażenie jakby też wrzesień miał być już jutro. Pozostawiam Was z moimi zdjęciami,  życząc miłego ostatniego tygodnia wakacji i zmykam na rower podziwiać ostatnie wakacyjne zachody słońca. 



Komentarze

instagram @retromama.blog

Copyright © Retromama.blog