Fitomed Glinka biała i jej zastosowanie

Witam, dziś mamy prawdziwy powrót wakacyjnej pogody, nie znaczy to, że mam zamiar mieć urlop od wszystkiego. Pora na nadrabianie zaległości blogowych.

Przygotowałam dla Was krótką recenzję Glinki białej, jaką miałam przyjemność testować dzięki uprzejmości Fitomed:




Producent pisze:  Glinka biała  zawiera: krzem, wapń, aluminium, magnez, żelazo, potas i sód. Należy do bardzo łagodnych glinek. Stosowana jest w maseczkach odżywczych i odmładzających do cery suchej, dojrzalej i zmęczonej. (fitomed.pl)


 Przygotowanie maseczki z glinką jest proste, wystarczy zmieszać ją z odpowiednią porcją wody (mineralna lub termalna). Znakomicie nadają się do tego również wywary ziołowe np. z rumianku czy herbaty.
Sama glinka ma dosyć medyczny/apteczny zapach. Tak, właściwie pachnie lekiem, jednak zapach na skórze nie jest uciążliwy i ulatnia się bardzo szybko.
Ta glinka jest zdecydowanie bardziej nawilżająca od innych glinek jak miałam, nie jest także bardzo pylista, bardziej zwarta i kremowa.


Jak wszystkie glinki, ta biała ma właściwości oczyszczające, przeciwbakteryjne i przeciwtrądzikowe, z tym że akurat jest o wiele łagodniejsza i nie wysusza cery. Nadaje się więc do skóry suchej, wrażliwej. Moja cera obecnie jest raczej bardzo kłopotliwa, przetłuszcza się, walczę też z trądzikiem. Mimo to, nie utraciła cech skóry wrażliwej więc z chęcią spróbowałam tej łagodniejszej wersji glinki.




Tak jak się spodziewałam, glinka po nałożeniu zachowuje się jak większość glinek sypkich czyli powoli i równomiernie wysycha na buzi pochłaniając  sebum i zanieczyszczenia, lekko wnika w pory i oczyszcza je.  Jednak nie ściąga aż tak bardzo skóry. Jeśli nie spryskamy twarzy wodą to po ok 5 minutach zacznie się osypywać. Maseczkę najlepiej więc stosować w łazience i  często spryskiwać twarz termalką lub hydrolatem.
Glinka biała pomogła mi   w łagodzeniu podrażnień, oczyściła i lekko rozjaśniła cerę.  Oczywiście jest ona jednym z wielu środków jakie obecnie stosuje.  Myślę, że kompleksowa pielęgnacja jest kluczem w osiągnięciu ładnej cery a glinki bardzo w tym pomagają.
Z pewnością glinki staną się jednym ze stałych punktów mojej pielęgnacji.


Cena  13 zł za 30 gram. Wystarcza na około 10 -12 zabiegów.



Stosujecie glinki w pielęgnacji ? Jaka jest Wasza ulubiona?




Komentarze

  1. Bardzo lubię maseczki z glinek :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię glinki w pielęgnacji twarzy i dekoltu, miałam już czerwoną, czarną jednak białej jeszcze nie.

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo lubię białą glinkę i kombinowanie z robieniem własnych maseczek :) bardzo sympatyczny blog, poczytałam, pooglądałam i chętnie będę wpadać częściej dlatego obserwuję :) jeśli masz ochotę zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Glinki są bardzo przydatne w pielęgnacji, akurat białej jeszcze nie używałam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. biała jest chyba najlepsza z tych c o miałam dotychczas

      Usuń
  5. Bardzo lubię glinki z Fitomed. Czerwona to moja ulubiona ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram @retromama.blog

Copyright © Retromama.blog