4 nowe jasne odcienie podkładu Annabelleminerals
Nie dawno dostałam propozycje przetestowania nowych odcieni Annabelleminerals. Producent wychodzi naprzeciw oczekiwaniom klientek, gdyż dotychczas dostępne kolory niektórym wydawały się zbyt ciepłe, z nutą pomarańczy jak np. golden, czy też różu jak np. beige. Nowe kolory Sunny są pozbawione tych niechcianych tonacji i powinny zadowolić posiadaczki cer jasnych, z lekką żółtawą poświatą.
Tak odcienie prezentują się w słoiczkach, zdjęcie nie poddane obróbce:
Swatche, w cieniu:
Na słońcu:
Moim zdaniem nowe kolory Sunny z Annabelleminerals posiadają zupełnie chłodną i neutralną tonację. Odcień Cream jest prawie biały, coś dla córki młynarza, czyli właścicielki naprawdę jasnej karnacji powinny w końcu znaleźć coś dla siebie.
Nieco ciemniejszy Fairest wpada już w lekko żółte tony, ale bez nadawania niezdrowego odcienia twarzy, na pewno nie będziecie w nim wyglądać jak w chorobie. Nadal bardzo ładny, neutralny kolor i ani odrobiny pomarańczy, czy różu, to się chwali.
Następny z gamy Sunny to Fair, nieco ciemniejszy, ale wciąż dla jasnego typu. Nieco więcej słonecznej poświaty. Dla leciutko opalonej, jasnej karnacji. Nadal piękny i neutralny odcień.
Ostatni z gamy to Sunny Light. Najbardziej trafiony dla mojej cery, a jestem już mocno opalona więc niestety też jest i ciut za jasny. Jednak ładnie wtapia się w opaleniznę i co ważne, nie robi pomarańczy. Ten odcień najbardziej mi pasował, choć gdyby był jeszcze o jeden ton ciemniejszy, to wcale bym się nie zmartwiła. U mnie latem bardziej sprawdzają się odcienie: Golden Light lub nawet Golden Medium.
Jeśli chodzi o formułę matującą, bo w takiej testowałam te nowe odcienie, podkład nie należy raczej do mocno kryjących. Dzięki temu jest lekki, nie dusi cery i powinien sprawdzić się ciepłych miesiącach. Nosiłam go cały dzień i nie zauważyłam, aby cera się zbyt mocno świeciła. Zaletą jest na pewno też to, że minerały w jakimś stopniu chronią przed UV. Producent jasno podaje na stronie, że podkład posiada takie właściwości. Patrząc na to, że podkład jest całkiem znośny w noszeniu i to w upale, to myślę , że naprawdę warto po niego sięgnąć, nawet latem.
Nowe odcienie są już dostępne w sklepie . Mamy do wyboru formuły: kryjąca, matująca, rozświetlająca.
Coś czuję, że sunny fairest może być dla mnie, bo Golden fairest był ciut za żółty
OdpowiedzUsuńKurczę na stronie są takie bardzo cytrynowe...:(
UsuńTeż otrzymałam te testery :) U mnie odcień najciemniejszy sprawdza się rewelacyjnie - uwielbiam te podkłady ! :)
OdpowiedzUsuńWreszcie coś dla mnie :D
OdpowiedzUsuńZastanawiam się tylko czy wybrać Cream czy Fairest..
Ps. Nie widzę tych odcieni na stronie. A może źle szukam.. Widzę we wszystkich 3 formułach tylko : beige, natural i golden
Podałam link do sklepu na końcu posta.
UsuńNie zjechałam na dół strony tylko od razu weszłam w podkłady, a tam ich nie widać.. ;) Dzięki.
UsuńMyślę, że dla mnie najlepszy byłby numer 3 :)
OdpowiedzUsuńja zawsze robie sobie krzywde takimi podkladami xD
OdpowiedzUsuńWszystko zależy od doboru pędzla. Sama technika aplikacji jest wtedy banalnie prosta.
UsuńCream w sam raz dla mnie ;-)
OdpowiedzUsuńChętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńod lat mam na liscie zakupow ale jakos sie wstrzymuje
OdpowiedzUsuńPiękne i delikatne odcienie. ;)
OdpowiedzUsuńSunny Fair albo Sunny Fairest by chyba do mnie teraz pasował :)
OdpowiedzUsuńKuszące odcienie, nawet coś mi się wydaje, że ze dwa idealne dla mnie, trudno poznać przez monitor :) Tak czy owak AM kusi mnie od dawna!
OdpowiedzUsuńMam ochotę po latach wrócić do minerałów i zastanawiam się właśnie nad AM, Te nowe kolory na zdjęciach takie złotawe błyszczące się wydają.
OdpowiedzUsuńDobrze, że wyszli naprzeciw posiadaczkom jasnych karnacji. Sama wiem po sobie, szczególnie jesienią i zimą, jaki to problem znaleźć dobry odcień dla jasnej cery. Jednak minerały to nie do końca moja bajka - nie przepadam za sypkimi kosmetykami do makijażu [wyjątek stanowić może jedynie puder, ewentualnie cień do powiek].
OdpowiedzUsuń