Dermacos Krem matujący na dzień
Do tej recenzji zbierałam się długo. Produkt okazał się dla mnie niezbyt trafiony, omijam typowe matujące kremy szerokim łukiem. Ponadto pielęgnacja apteczna twarzy nie zawsze się u mnie sprawdzała. Moja cera nie jest już taka młodziutka, choć bardzo by chciała na taką jeszcze uchodzić. Kremy typowo matujące uważam za domenę nastolatek. Osobiście wolę treściwe kremy. Mimo wszystko przetestowałam, jak więc się sprawdził: Dermacos Krem matujący na dzień SPF 15 . Do cery tłustej, mieszanej i trądzikowej?
Z tego co widzę, w internecie pełno jest dobrych opinii o kremie z borowiną Farmony, a Krem matujący Dermacos to chyba nowość? Widzę, że skład tego jest podobny, choć opiera się na trochę innych substancjach aktywnych. Ma szansę zadziałać przy problemach z młodą cerą.
Zadanie kremu to głównie szybkie działanie matujące, łagodzące oraz wspomagające przy likwidacji niedoskonałości oraz rozszerzonych porów. Krem ma również zapewnić ochronę przeciwsłoneczną.
Kto nie chce chodzić do dermatologa, pierwsze swoje kroki zazwyczaj kieruje do apteki, po doraźną pomoc i taką właśnie jest ten krem.
Informacje na opakowaniu:
Skład:
Chemikiem nie jestem, ale dodam, że jestem składem lekko zawiedziona. Może dlatego, że przyzwyczaiłam się już do innych składów?
Filtr przenikający nie jest u mnie mile widziany. Nie jest wcale zaletą. Tak samo, jak te konserwanty na końcu składu. Czymś konserwowany być musi, zawsze jednak jeśli mam wybór, wybieram mniejsze zło.
Krem zawiera silikony, dzięki czemu daje ładny poślizg i dobrze wygładza, jest wręcz idealną bazą pod makijaż. Odrobinę też chroni cerę. Nie zauważyłam, aby przez to zapychał. Jednak silikony mi nie szkodzą, a zawsze myślałam że tak.
Krem zawiera silikony, dzięki czemu daje ładny poślizg i dobrze wygładza, jest wręcz idealną bazą pod makijaż. Odrobinę też chroni cerę. Nie zauważyłam, aby przez to zapychał. Jednak silikony mi nie szkodzą, a zawsze myślałam że tak.
Mamy też tutaj parę substancji aktywnych np. :
olejek eteryczny z drzewa herbacianego (obecny w dolnej części składu, ma działanie przeciwtrądzikowe), ekstrakt z kory wierzby (jest dość wysoko składu, więc będzie złuszczał), azeloglicina, Hydromanilᵀᴹ, filtry UV (!), alantoina (łagodzi, ale jest w dole składu), witamina E, cynk PCA, kompleks minerałów, kompleks matujący.
olejek eteryczny z drzewa herbacianego (obecny w dolnej części składu, ma działanie przeciwtrądzikowe), ekstrakt z kory wierzby (jest dość wysoko składu, więc będzie złuszczał), azeloglicina, Hydromanilᵀᴹ, filtry UV (!), alantoina (łagodzi, ale jest w dole składu), witamina E, cynk PCA, kompleks minerałów, kompleks matujący.
Dostrzegłam też wodę oczarową, sok z aloesu. Niektóre składniki nie są dla mnie zrozumiałe i nie udało mi się ich rozszyfrować.
Kremu używałam tylko podczas ciepłych dni, kiedy moja cera nie przesusza się tak mocno, a raczej przetłuszcza, zwłaszcza po lecie było to bardzo widoczne.
Ogólnie to uważam bardzo na takie kremy. Stosowane w odpowiedni sposób i z umiarem nie szkodzą.
Ogólnie to uważam bardzo na takie kremy. Stosowane w odpowiedni sposób i z umiarem nie szkodzą.
Krem faktycznie ma działanie matujące, ale jest ono przyjemne, nie ściąga drastycznie cery oraz utrzymuje się długi czas. Jest przydany kiedy mamy problemy ze spływaniem podkładu z powodu tłustej cery. Jednak krem stosowany dzień-w-dzień uwidacznia zmarszczki. Tak jak pisałam na początku, nie byłam dobrą grupą docelową tego kremu, więc rozumiem to działanie.
Krem posiada ładny zapach olejku z drzewa herbacianego. Jest on świeży i miły, ma się wrażenie że kosmetyk jest naturalny i przyjazny dla skóry.
Działanie przeciwtrądzikowe? Nie potrafię się wypowiedzieć w tej kwestii, walczę z trądzikiem na tle hormonalnym (poniżej linii żuchwy, trądzik dorosłych), a stan moje cery w dużej mierze zależy od żywienia oraz stresu.
Ogólnie jak na krem za tą cenę, to pozytywne działanie. Polecam go zwłaszcza do cery młodej.
Krem wykorzystam z pewnością na specjalne okazje, kiedy będę chciała aby mój makijaż był nienaganny przez kilka godzin.
Działanie przeciwtrądzikowe? Nie potrafię się wypowiedzieć w tej kwestii, walczę z trądzikiem na tle hormonalnym (poniżej linii żuchwy, trądzik dorosłych), a stan moje cery w dużej mierze zależy od żywienia oraz stresu.
Ogólnie jak na krem za tą cenę, to pozytywne działanie. Polecam go zwłaszcza do cery młodej.
Krem wykorzystam z pewnością na specjalne okazje, kiedy będę chciała aby mój makijaż był nienaganny przez kilka godzin.
Nie dla mnie:(
OdpowiedzUsuńPrzejdę się do mojej apteki chyba, bo mój krem matujący się skończył, a bardzo lubię takie mazidła :)
OdpowiedzUsuńz dermacos jeszcze nic nie miałam
OdpowiedzUsuńNiska cena i zadowalające działanie. Może jak ukończę obecne matujące kremy to skuszę się. :)
OdpowiedzUsuńpolecam , jeżeli lubisz takie kremy
UsuńSkład ma niezbyt ciekawy ;)
OdpowiedzUsuńFakt skład pozostawia wiele do życzenia.
OdpowiedzUsuńniestety nie wszystkie składy z apteki są idealne
UsuńWydaje mi się, że mógłby się sprawdzić, zdecydowanie. :-)
OdpowiedzUsuńoj nie dla mnie...
OdpowiedzUsuńużywałaś go rozsądnie i dlatego tak dobre efekty, ja mam skórę suchą więc zupełnie nie jest dla mnie
OdpowiedzUsuńmoja też już staje się coraz bardziej sucha, ale taki urok cery mieszanej i wrażliwej
Usuńkrem dla mnie sie nie nadaje, ale idealny jest dla cery mojej siostry ;D
OdpowiedzUsuńu mnie nasilił wypryski
OdpowiedzUsuńjaka szkoda, bo wydaje się taki fajny na cerę trądzikową właśnie
UsuńU mnie się nie sprawdzi ;/
OdpowiedzUsuńmusze wypróbować :)
OdpowiedzUsuńPo Twojej opinii,oraz komentarzach - chyba nie skusiłabym się na jego zakup...
OdpowiedzUsuńnie dla mnie :)
OdpowiedzUsuń