Mydło naturalne i Masło shea w pielęgnacji dłoni
Jako kobieta pracująca dużo w domu, żeby nie powiedzieć kura domowa, często narzekałam na wysuszoną skórę rąk. Na pewno częste mycie wodą nie sprzyja nawilżeniu i zachowaniu płaszcza hydro lipidowego skóry.
Nie jestem jednak skazana na straszenie brzydkim dłońmi staruszki, bo metryka moja na to nie wskazuje. O dłonie dbam na co dzień i pomagają mi w tym dwa kosmetyki, dostępne na każdą kieszeń.
Savon du midi Mydło oliwne z lawendą kupiłam z zamiarem stosowania do mycia, pod prysznicem, ale jest dla mnie nie poręczne. Kostka duża, ciągle wypada z dłoni, dlatego wylądowało na umywalce i to było właściwe miejsce dla niego. W ciągu dnia często myje dłonie i od kiedy używam tego mydła nie są już tak wysuszone. Mydło nie tylko myje poprzez obfitą pianę, ale i delikatnie natłuszcza i nawilża. Piękny, lawendowy zapach uprzyjemnia stosowanie.
Opis producenta:
Czysto roślinne, łagodne mydło z oliwą z oliwek, o delikatnym, śródziemnomorskim aromacie organicznej lawendy. Wysoka zawartość oleju palmowego i oliwy z oliwek nadają mydłu doskonałe, łagodne właściwości myjące i pielęgnujące.
Mydło kupiłam na Greenline-sklep.pl.
Biotanic 100 % Masło shea bio to klasyk naturalnej pielęgnacji. Miałam już różne wersje Masła shea, ta jest zdecydowanie wygodniejsza, bo masło to jest dość miękkie, tak że można je bez trudu nabrać palcami i łatwo rozetrzeć na skórze. Staram się nakładać masło na dłonie kilka razy dziennie, jest możliwe ponieważ masło szybko się wchłania i nie klei się na skórze. Nie ma też wyraźnego zapachu, tylko taki naturalny. Po kilku dniach kuracji występuje poprawa, dłonie są jak po kuracji odmładzającej. Najlepszy i naturalny krem do rąk, przydaje się również do stóp.
Opis producenta:
Masło shea, inaczej masło karite, to cenny tłuszcz roślinny pozyskiwany z nasion drzewa masłowego. Wytwarzane jest ręcznie, zgodnie z wielowiekową, tradycyjną recepturą, w jednej z wiosek w Ghanie. Nasiona, z których pozyskiwany jest ten cenny surowiec, zawierają aż 50% naturalnych tłuszczów, które doskonale uzupełniają niedobory powstałe w wyniku nieprawidłowej diety, czy narażenia na szkodliwe czynniki środowiskowe (zanieczyszczenia, promieniowanie słoneczne czy używki). Skóra pozbawiona naturalnych lipidów traci wilgoć, szybciej się starzeje i jest dużo bardziej podatna na działanie niekorzystnych czynników. Masło shea wzmacnia naturalną warstwę ochronną skóry i pozwala odzyskać młody, zdrowy wygląd.
No proszę ile dobroci dla naszych dłoni :)
OdpowiedzUsuńU mnie zdaje egzamin mydełko Yope, a do nawilżania używam zazwyczaj naturalnych kosmetyków.
OdpowiedzUsuńna moje dłonie ostatnio jedynym ratunkiem jest maść cholesterolowa i krem z olejem konopnym
OdpowiedzUsuńOj tak, shea to mocny zawodnik w regeneracji i odżywianiu. Dobrze wiedzieć, że to co masz jest miękkie i łatwe w aplikacji.
OdpowiedzUsuńMoje dłonie byłyby mi wdzięczne, ostatnio mocno je zaniedbałam, więc pora na ratunek :)
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńU mnie dużo kremu znika na dłoniach.
OdpowiedzUsuńJa to mam problem z zapamiętaniem o nałożeniu kremu na ręce przed pójściem spać :/
OdpowiedzUsuńMoże i jak powinnam się skusić na masło shea zamiast testować kolejne wynalazki do dłoni :P
OdpowiedzUsuńNie cierpię zapachu naturalnego masła shea :( Ale mydło mnie zaciekawiło.
OdpowiedzUsuńTo coś dla mnie - w okresie jesienno - zimowym mam baaardzo suchą i szorstką skórę na dłoniach.
OdpowiedzUsuńmiałam to masło shea. bardzo fajny kosmetyk. na moje dłonie najgorzej działają detergenty i papier w papier w pracy, mam ciągły kontakt z dokumentami i to mi dłonie wysusza
OdpowiedzUsuńNie znam ich, niestety :) Mydło w kostce wygląda fajnie.
OdpowiedzUsuńTeż od kilku dni myję dłonie mydłem w kostce, ale czarnym afrykańskim, bo zostało mi po pielęgnacji twarzy i faktycznie jest lepiej niż po myciu jakimś mydłem w płynie. Zainteresowało mnie też masło shea, bo miałam problemy z suchą skórą twarzy i dopiero krem z tym masłem mi pomógł, więc pewnie i na dłonie pomoże. Muszę spróbować. :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia! :)
Mnie ciekawi masło shea, bo czystego jeszcze nigdy nie miałam.
OdpowiedzUsuń