Recenzje Rossmann: Alterra Płyn do płukania jamy ustnej oraz Alterra Szampon oczyszczający

Kosmetyki Alterra mają swoich fanów i przeciwników. Ja po latach doświadczeń podchodzę do nich raczej obojętnie, ale czasem trafi się jakiś  hit.

Z opinią o Szamponie zmagam się po raz kolejny, gdyż pierwsza nie wyczerpała dobrze tematu. Płyn do płukania ust okazał się wielkim zaskoczeniem, o czym napiszę Wam w recenzji. Zapraszam:

Alterra Płyn do płukania jamy ustnej Mięta bio

Producent zaleca Płyn jako uzupełnienie codziennej higieny jamy ustnej.
Produkt posiada w składzie fluorek sodu i wapń, które mają wzmacniać szkliwo i chronić przed próchnicą. Zawiera również przeciwbakteryjny cynk, który zapobiega osadzaniu się kamienia nazębnego. A o świeży oddech zadba naturalny olejek miętowy.

Skład i opis  znajdziecie też na stronie Rossmann.

Moja opinia:

Skład jest minimalistyczny i plusem są na pewno te naturalne ekstrakty i olejki. Minusem dla niektórych może być zawartość fluoru. Obecnie mam pastę bez fluoru, więc płyn jedynie uzupełnia pastę. Nie jest produktem do połykania, nie powinny go stosować małe dzieci! Należy zwrócić uwagę na zawarte konserwanty. 

Płyn niestety uczulił mnie! Po pewnym czasie zauważyłam, że robią mi się w ustach jakieś nadżerki,  afty. Po odstawieniu płynu dolegliwości ustąpiły. 

Początkowo wydaje się, że nie wysusza śluzówki, nie piecze, a nawet łagodzi istniejące podrażnienia. 

Z pewnością zaletą jest to, że w znacznym stopniu ułatwia oczyszczenie zębów z resztek osadów. Dobrze czyści przestrzenie między-zębowe, odświeżą, daje długotrwały efekt. W trakcie stosowania zauważyłam mniejszą skłonność do odkładania się kamienia nazębnego.

Jest  wydajny, ma atrakcyjną cenę i jest łatwo dostępny.

Wystarcza na ponad miesiąc stosowania. Gdyby nie to podrażnienie po pewnym czasie...

Niestety nie kupię ponownie.

Alterra Szampon oczyszczający Węgiel Aktywny &Melisa bio

Zalecany do włosów szybko przetłuszczających się. Zawarte w szamponie składniki aktywne jak węgiel, ekstrakty z rumianku, melisy łagodnie oczyszczają skórę głowy. A włosy po umyciu mają lepiej się rozczesywać, uzyskać elastyczność i być jedwabiste. 

Składniki aktywne dobrze oczyszczają resztki produktów kosmetycznych nie wysuszając włosów. Bez  sztucznych substancji zapachowych, barwników. Bez silikonów, parafiny. Tolerancja przez skórę potwierdzona dermatologicznie.

Moja opinia:

Wcześniej stosowane szampony z tej marki u mnie się nie sprawdziły. Można więc powiedzieć, że byłam lekko uprzedzona. Ale przechodząc do kwestii technicznych, myślę że nie ma się czego przyczepić. Konsystencja gęsta, nie tak galaretowata jak np. żele pod prysznic Alterra. Butelka jest wygodna, solidna. Cena szamponu w promocji to nie całe 7 zł. Kolor produktu jest szaro-czarny, nie brudzi skóry i dobrze się spłukuje. Zapach też bardzo mi się podoba, jest naturalny, melisowo-cytrusowy.

Szampon powinien być wydajny, gdyż pieni się mocno, moim zdaniem nie wiele mniej od szamponów z SLS. Kluczowym składnikiem, który jest winny temu że szampon się u mnie nie sprawdza jest Sodium Coco-Sulfate "Ma bardo dobre właściwości pianotwórcze. Średnio drażniący i wysuszający skórę", cytat z wizaz.pl
Prawie żadna z obietnic producenta u mnie się nie sprawdziła. Włosy po myciu tym szamponem, nawet pomimo zastosowanej odżywki są suche, plączą się, źle się układają i są matowe.  Skóra głowy robi się sucha i podrażniona.

Kolejny raz przekonałam się, że Szampony Alterra nie są dobre dla moich włosów. Szampon zużyje w roli żelu pod prysznic, bo tak sprawdza się u mnie o wiele lepiej.