Eco Laboratorie Szampon normalizujący

hair care

Dziś recenzja szamponu, który stosowałam cały styczeń. Marka Eco Laboratorie znana mi jest m.in. z blogów, a w tym roku postanowiłam zapoznać się z nią nieco bliżej. Szampon do włosów przetłuszczających wydawał mi się idealny na obecne problemy ze skórą głowy, czy to był dobry wybór?

Zima nie sprzyja zachowaniu na dłużej świeżej fryzury. Czapki mogą przyśpieszać przetłuszczanie, bo ograniczają dostęp tlenu do skóry głowy. Może to nasilać problemy ze skórą. Dobrze jest postawić na produkty naturalne i łagodne, ale i skutecznie oczyszczające. Takim nie wątpliwie jest Szampon Normalizujący Eco Laboratorie.


Koszt szamponu to ok 20 zł, kupiłam w sklepie ze zdrową żywnością. W internecie widzę często za nie całe 15 zł.  No cóż, myślę że lepiej jest zamawiać parę produktów w sklepie internetowym i zapłacić nawet tą wysyłkę, niż tyle dokładać.
Pojemność produktu to 250 ml, a opakowanie jest  z PET (nad czym ubolewam, bo niektóre kosmetyki tej marki mają lepsze opakowania).
Przez miesiąc stosowania zużyłam dokładnie pół butelki.




Skład INCI:
 Aqua, Camellia Sinensis Leaf Floral Water(biała herbata), Organic Cydonia Seed Extract(organiczna pigwa), Sodium Lauroyl Methyl Isethionate, Cocamidopropyl Betaine, Organic Hamamelis Virginiana Leaf Extract(organiczny oczar wirginijski), Lauryl Glucoside,Coco Glucoside, Citrus Aurantium Bergamia Fruit Extract(pomarańcza bergamotka), Verbena Officinalis Extract(werbena), Glycerin, Glycereth-2 Cocoate, Organic Zingiber Officinale Extract(organiczny imbir), Perfume, Lactic Acid, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, CI75810




Naklejka z polskimi napisami kompletnie się starła, więc musiałam poczytać sobie co o nim piszą w internecie:  przeznaczony jest do pielęgnacji włosów szybko przetłuszczających się. Zawartość ponad 97,2 % składników naturalnych. Za dobroczynne właściwości szamponu odpowiadają m.in. ekstrakty roślinne z pigwy, bergamotki, werbeny, oczaru wirginijskiego i imbiru.
Nie zawiera SLS, SLES, silikonów i parabenów oraz syntetycznych barwników i konserwantów.
Delikatne substancje myjące:  Sodium Lauroyl Methyl Isethionate, Cocamidopropyl Betaine.

Szampon Eco Laboratorie ma gęstą, galaretkowatą konsystencje i miły owocowy zapach. Wiele osób wymienia, że czuję w nim różne nuty zapachowe, wynikające z zawartych w produkcie ekstraktów roślinnych. Dla mnie jest on po prostu pigwowy.
W moim przypadku nie ogranicza jakoś wyraźnie przetłuszczania. Włosy myję tak jak zwykle co drugi dzień. Gdybym myła codziennie, to owszem daje się odczuć że fryzura jest świeża, włosy ładnie odbite od nasady. A wystarczy ubrać czapkę i wszystko diabli biorą.
Oczywiście doceniam to, że produkt nie podrażnia mojego wrażliwego skalpu, dobrze oczyszcza, nie powoduje łupieżu.

Nie wiem czy Was do  niego zachęciłam, czy nie? Moje wymagania co do szamponu są wysokie, ponieważ moja skóra jest wrażliwa, a włosy trudne do współpracy. Myślę, że ten szampon będzie o wiele lepszy do stosowania na wiosnę.


Komentarze

  1. Lubię go, dobry produkt i mega wydajny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie mialam, moze kiedys sie skusze:P

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam tego szamponu i przyznam, że w ogóle chyba nie znam kosmetyków tej marki..

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja teraz trafiłam na szamponowego bubla i szukam czegoś co przedłuży nieco świeżość włosów. Tę markę znam i lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dla mnie byłoby najważniejsze, że nie podrażnia. Ostatnio mam z tym problemy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda, że nie przedłuża świeżości włosów bo na tym mi ostatnio bardzo zależy :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja bardzo żałuję, że nie służą mi naturalne szampony:(

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram @retromama.blog

Copyright © Retromama.blog