Podsumowanie kwietnia, nie tylko kosmetyczne

 
Najpiękniejsze miesiące roku, to właśnie kwiecień i maj. Pogoda nie zachęcała zawsze, lecz w Naturze wszystko ma swoje znaczenie, także przymrozek. Jak widać te wiosenne kwiaty dobrze się miewają i Przyroda nic sobie nie robi z wahań pogodowych. Dziś nieco o moim kwietniu, chciałabym więcej pisać takich luźnych przemyśleń na blogu, ale czas nie zawsze pozwala przysiąść i pomyśleć. Zapraszam 


Kwiecień: bezcenne chwile i momenty wykradzione z życia


Następny czas oczekuje na podsumowanie i zamknięcie go. Starsi o kolejny miesiąc, mądrzejsi o nowe doświadczenia, możemy ruszyć dalej. Nie patrząc wstecz, nie płacząc za tym co minęło,  ani też nie oczekując zbyt wiele od przyszłości. Najważniejszym jest moment obecny, w nim dzieje się najwięcej. 


Warto podsumować kolejny etap: W kwietniu były Święta, udało się je zorganizować przy minimum wysiłku, za to efekt był cudowny. Najważniejszy jednak był ten wspólnie spędzony czas i odpoczynek. To także czas zmagań w kuchni. Kolejny etap walki o zdrowszą dietę, unikanie śmieciowego jedzenia na mieście, co nie zawsze się udaje. Na szczęście mieszkając na wsi nie często jest okazja ku temu, wszystko ma swoje plusy. 

Kwiecień, więcej spokoju i własne miejsce na Ziemi


W kwietniu udało mi się zrobić małą metamorfozę pokoju. Zmieniłam firany na takie w radosnych kolorach. Również dywan wprowadził wiele radości do wnętrza. Malutki stoliczek kawowy obecnie pełni rolę kwietnika, ale najważniejszy jest efekt końcowy: Dywan i firany w pokoju to świetna sprawa. Teraz to moje małe miejsce na ziemi wygląda jeszcze przyjemniej i chce się tu być.


Teraz czytam: "Lekarz Kwantowy" Na czym polega uzdrawiająca moc medycyny integralnej


Publikacja zainteresuje przede wszystkim osoby zaznajomione w temacie fizyki kwantowej, medytacji i rozwoju duchowego. Jednak po przeczytaniu pierwszych stron stwierdzam, że nie jest to zbyt trudna pozycja, autor od początku wszystko dokładnie objaśnia, także nawet te zawiłe teorie stają się bardziej przystępne. Warto dowiedzieć się czym tak naprawdę jest medycyna alternatywna i dlaczego daje ona duże szansę wyleczenia. Co ważne autor nie neguje tradycyjnych metod leczenia. Nie prezentuje typowo znachorskiego podejścia  i "czarnej magii", za to przedstawia naukowe fakty.  Zainteresowani? Recenzję tej książki będziecie mogli przeczytać w maju na moim blogu. 


Nowe testowanie z wizaz.pl KWC Klub Recenzentki 


Zgłosiłam się do testowania zestawu kosmetyków Revitallift Clinical L'Oreal: 
Serum do twarzy z 12℅ Witaminy C + Witamina E + kwas salicylowy. To Serum już wypróbowałam parę raz na noc i zapowiada się naprawdę interesująco.  Naprawdę lekkie i przyjemne Serum ale na efekty pewnie jeszcze trzeba troszkę poczekać. 
Revitallift Clinical Witamina C SPF 50 + Rozświetlajacy Krem na dzień,  na drobne zmarszczki i przebarwienia, o lekkiej konsystencji. Ten kosmetyk wydaje się wprost stworzony na wiosnę, na długie spacery w ciepłym słoneczku, a takich dni zdecydowanie mi ostatnio brakuje. 

Kosmetyczne recenzje w kwietniu, co nowego?

Oczywiście ten blog nie mógłby już funkcjonować bez recenzji i wyników moich testów kosmetycznych. Jeśli ktoś coś przegapił, poniżej macie zestawienie kosmetycznych wpisów z kwietnia. 


Ten wpis pewnie jeszcze można być przedłużyć, ale wzywa mnie parę obowiązków w ogrodzie. Zostawiam Wam z pięknymi obrazkami z Natury jakie zrobiłam w Kwietniu. Jednocześnie życząc Wam cudownej majówki. Z pewnością odezwę się jeszcze na Instagramie. 











Dajcie znać co u Was w kwietniu, czy był to dobry miesiąc?

Komentarze

  1. u mnie kwiecień zleciał bardzo szybko ale był to dobry miesiąc, piękne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Teraz będzie trochę pracy w ogrodzie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne zdjęcia i wspomnienia, śliczny kubek :) Niech maj będzie jeszcze bardziej przyjemny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny kwiecień u Ciebie, zdjęcia natury zachwycają ... a to morze tulipanów, cuuudo <3
    Firaneczki zachwyciły mnie są przepiękne, wyobrażam sobie jak bardzo zmieniły wnętrze i wprowadziły wiosnę do domku :))
    Pozdrawiam ciepło, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
  5. pieknie od razu kiedy wiosna

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie kwiecień bywał różny
    bardzo podobają mi się Twoje firanki

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie kwiecień od samego początku był bardzo intensywny i pracowity. No i troszku zimnawy. Maj też do tej pory rozczarowywał. Dopiero teraz jest ładnie i ciepło. Piękne te twoje zdjęcia. Uwielbiam spędzać czas na obserwowaniu przyrody i fotografowaniu.

    Uściski z Krakowa

    Kasia Dudziak

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram @retromama.blog

Copyright © Retromama.blog