Podsumowanie września, nie tylko kosmetyczne
Wrzesień się skończył już dawno, zaraz będzie połowa października, a Ja postanowiłam zrobić choc małe podsumowanie miesiąca. Lubię pisać o tym co było, robić bilans zysków i strat, to chyba taka mini-terapia jest. ?
Jak możecie zobaczyć ze zdjęć, to był całkiem dobry miesiąc, a do połowy wrzesnia nawet mieliśmy upały, więc lato bylo z nami wyjątkowo długo. Zdążyłam się poopalać w parku, zjeść pizze w stylowym lokalu i napić się cynamonowej kawy w domu. Byliśmy też na Polu Słoneczników, także na zakończenie sezonu tam.
We wrześniu sezon w ogrodzie jeszcze pełny, wszędzie pelno kwiatów i właściwie to szczyt planów z całego sezonu. Zbieraliśmy jabłka i gruszki oraz własnoręcznie wyhodowane dynie, ktore zdobią nam teraz podwórko i taras. Nie zabrakło tez zupy dyniowej oraz ciast domowych jak szarlotka. Posadziłam nawet sałatę - krolową majowych, która czeka teraz na rozsade bo pięknie wzeszła i mam nadzieję przetrwa w tunelu jeszcze jakiś czas.
Jeżeli chodzi o recenzje kosmetyczne, to u mnie standardowo juz wpisy z Pure Beauty oraz co miesięczne pudełka z kosmetykami Garnier I Mixa.
Dzisiaj krótsze podsumowanie, stworzone z aplikacja bloggera na telefonie, bo inne obowiązki czekają, ale nadzieję ze wpadniecie do mnie choc na chwile i zostawicie komentarze. Jestem ciekawa, jaki był u Was Wrzesień?
Komentarze
Prześlij komentarz