Walentynkowe zakupy na bee.pl: Cztery Szpaki



Ostatni tydzień stycznia, a ja myślę o Walentynkach;

W tym roku chciałam przygotować się nieco wcześniej i poczyniłam już małe zakupy. Akurat parę rzeczy mi się pokończyło, więc z czystym sumieniem mogłam zamówić nowe. 

Jestem już trochę zmęczona zimą, co odbija się niekorzystnie na stanie cery.  Człowiek pragnie się porozpieszczać, a pachnące kosmetyki nadają się do tego idealnie. 

Wybrałam zaufane produkty z Mydlarnia 4 szpaki. Recenzje mogliście już nie raz poczytać na moim blogu, widać ja po prostu uwielbiam te mydła. 


Mydlarnia 4 szpaki Mydło Melisa i Dynia peelingujące


Jak zwykle urzeka prosta szata graficzna opakowania, które jest łatwe do recyklingu. Zwykły szary papier i skromne napisy może nie krzyczą do mnie "kup mnie", jednak jakość produktu jest niezmienna. 

Sama kostka odrobinę większa niż tradycyjnie, bo ma 110 gram.  Cena adekwatna do jakości, mydło starczy na około miesiąc intensywnego stosowania. 

Kostka w dłoni wydaje się duża, ale trzyma się dobrze. Kwadratowy kształt ułatwi jej trzymanie bez wyślizgiwania się. 

Wszystkie mydła z 4 szpaki wcześniej się u mnie sprawdzały. Ich największą zaletą jest brak wysuszania oraz delikatne właściwości natłuszczające. Swego czasu stosowałam  nawet  do mycia twarzy i do higieny intymnej. Także jeżeli komuś odpowiada minimalistyczna pielęgnacja, to polecam te mydła. 

Mydło Melisa i Dynia w zasadzie nie odbiega jakością od innych mydeł z 4 Szpaki. Są małe różnice w zapachu, dodatkach zastosowanych do mydła, olejach  i olejkach eterycznych, których użyto do konkretnego mydła. To mydło z pewnością wyróżniają dość mocne drobinki peelingujące, które przyjemnie masują skórę. Dla niektórych jednak taki masaż może być za mocny. 

Mydełko  Melisa i Dynia w składzie posiada: Olej kokosowy, Masło shea, Oliwę z oliwek, Olej rycynowy, Pestki dyni oraz Olejki eteryczne: melisowy, miętowy, cytrynowy. 

Olejek Melisowy jest  dla mnie najbardziej wyczuwalny w kompozycji zapachowej tego mydła. Jak dla mnie idealne na wieczorny relaks w wannie. 




Mydlarnia Cztery Szpaki Hydrolat z Nagietka lekarskiego


Muszę pochwalić opakowania kosmetyków płynnych z 4 Szpaki, bowiem są one szklane. Barwione, ciemno-niebieskie szkło sprzyja także dłuższej trwałości kosmetyku. 

Butelka z atomizerem może się przydać nawet wtedy, kiedy Hydrolat nam się skończy. Latem można wykonać samodzielnie mgiełkę zapachową, albo po prostu przelać sobie tonik z innego opakowania. 

Atomizer w tym wypadku działa bez zarzutu, nie zacina się i nie spada.  Mgiełka, która się z niego wydobywa tworzy krople na skórze, ale nie chlapie też nadmiernie. 

Producent nie zaleca psikania bezpośrednio na twarz, gdyż skoncentrowane składniki Hydrolatu mogą podrażnić nam oczy. Jeżeli nie mamy ochoty stosować wacików, nawet tych wielorazowych, to po prostu aplikujemy najpierw na dłonie, a następnie delikatnie wklepujemy Hydrolat w skórę twarzy. 

Hydrolat z Nagietka Lekarskiego ma pojemność 100 ml. Używając go bezpośrednio na skórę, bez wacików, powinien wystarczyć przynajmniej na miesiąc. W moim przypadku przewiduje, że może to być nawet i 3 miesiące. 

Dlaczego Hydrolat z Nagietka Lekarskiego?

Producent zaleca go dla cer wymagających, alergicznych, skłonnych do zanieczyszczania, trądziku. Ma wybitne właściwości łagodzące, oczyszczające, przeciwzapalne. Sprawdzi się też na zmiany skórne powstałe na podłożu hormonalnym. 

Można po prostu używać  w roli  codziennego toniku, dla zrównoważenia PH skóry po jej myciu, aby przygotować ją do dalszych etapów pielęgnacji. 

Zapach hydrolatu jest charakterystyczny. Pokochają go osoby lubiące ziołowe, naturalne aromaty. Dla mnie to nie pierwszy raz z Nagietkiem, więc bardzo mi się spodobał. 



Mydlarnia Cztery Szpaki Olejek do masażu ciała Miłość


Ten olejek to największa gratka z mojego zamówienia. Nie ukrywam, że kupiony z myślą o nadchodzących Walentynkach. 

Opakowanie Olejku do ciała jest z barwionego, ciemnego szkła. Tym razem jednak aplikator dostosowano do olejowej formuły kosmetyku. Dozowanie jest sprawne, a butelka nie brudzi się i nie ślizga w dłoniach. 

Konsystencja Olejku jest lekka, płynna i produkt szybko się wchłania. Zwłaszcza w przypadku skóry suchej od razu czuć ulgę i odżywcze właściwości. 

Zapach, który na skórze utrzymuje się długi czas, jest naprawdę zmysłowy, ale nie męczący. Myślę, że może być porządnych afrodyzjakiem. Z nim naprawdę można obudzić uśpione żądze. Dla mnie to jak perfumy w olejku!

Trzeba przyznać, że i etykieta bardzo zachęcająca i dobrana idealnie do zawartości. 

Opakowanie ma pojemność tylko 100 ml, lecz wystarczy Wam nie tylko na tą jedną, walentynkową randkę. 

Olejek 4 Szpaki Miłość zachwyca bogactwem naturalnych składników: Olej migdałowy, olej sezamowy, olej z pestek arbuza, olej z avocado, olejek eteryczny grejpfrutowy, olejek eteryczny patchouli, olejek eteryczny ylang-ylang, witamina E.

Dla mnie to jeden z najbardziej udanych zakupów kosmetycznych. 


wpis sponsorowany: bee.pl

Komentarze

  1. bardzo fajne zakupy, pierwszy raz słyszę o tym producencie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hey dear! Loved your post and allready followed your blog, i want invite you to visit and follow my blog back <3

    www.pimentamaisdoce.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawe kosmetyki, można je sobie nabyć bez walentynek. Może kiedyś przy okazji wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tego olejku do masażu jestem ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny wybór kosmetyków :) Od dawna marzą mi się jakieś produkty z Mydlarni 4 szpaki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam ten olejek do masażu i bardzo lubię. Ma przepiękny zapach. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajne produkty, widziałabym je w swoim koszyku :). Szczególnie hydrolat :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajne kosmetyki :) markę znam i bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram @retromama.blog

Copyright © Retromama.blog