Macie już plany na ten czerwcowy weekend? Zrobiło się naprawdę ciepło, więc można zaplanować wypad na łono natury. Nie ważne gdzie: do parku, może do lasu, czy nad jezioro. Dobre nastawienie to już sukces. Na pewno warto odpowiednio się przygotować. Jak to mówią, nie ma złej pogody, są tylko nie odpowiednie ubiory. Z pewnością jeśli pogoda dopisze, w końcu będzie można złapać nieco opalenizny, nie zapomnijcie zabrać krem z SPF oraz coś na komary, bo już pojawiły się pierwsze okazy. Na wycieczkę zabierzcie ze sobą smaczny prowiant i oczywiście napój do termo-butelki.  



Warto połączyć przyjemne z pożytecznym. Przy okazji wędrówki może małe zbiory. Jeśli mieszkacie na wsi, bądź na obrzeżach miasta, to na wiejskich drogach spotkać można Bez dziki, który obecnie ma szczytową fazę kwitnienia. Kiedyś nazywany królem drzew, przypisywano mu magiczne właściwości. Nie wolno było go ścinać, a nawet okazywano mu szacunek. 


Obecnie bez ceniony jest ze względu na swoje pro-zdrowotne właściwości. Zwalcza wirusy oraz dodaje nam odporności. Zbieramy go na czystych ekologicznie terenach, czasami jednak nie mamy pewności gdzie szukać? Na pewno nie przy ruchliwych drogach, a także z dala od pól pszenicy i zbóż, bo rolnicy właśnie mają sezon na opryski. Najlepiej w jakichś zaułkach, krzakach, czy  przy opuszczonych domostwach. A jak nie zdążycie zebrać kwiatków, to pod koniec sierpnia będą owoce. Bez dziki nie jest trujący, ale spożywamy go po termicznej obróbce, czyli syrop z bzu to odpowiednia forma. Na jesienne słoty jak znalazł. Lemoniada z kwiatów bzu robi ostatnio w internetach prawdziwą furorę. 


Jeżeli jesteśmy przy zbieraniu, to teraz też kwitnie dzika róża. Kto ma cierpliwość i chęć można zebrać płatki róż na domowy syrop lub na konfiturę. Mnie jednak szkoda je zrywać, bo są takie piękne. Jesienią owoce róży, to prawdziwe bogactwo witaminy C. Warto też wybrać się po truskawki do ekologicznego gospodarstwa. Takie w pewnością są lepszą alternatywą dla przerośniętych truskawek z marketu. 



W czerwcu dzień jest wyraźnie dłuższy od nocy, jest więcej czasu na popołudniowe, a nawet wieczorne wyprawy. Spacery, a może jazda rowerem, sami wybierzcie co wolicie. Do rezygnacji z podróży samochodem pewnie nie trzeba już nikogo przekonywać, z wiadomych przyczyn. 


Tymczasem życzę Wam pięknego weekendu i udanej pogody, spędzajcie czas rodzinnie i w przyjaznej atmosferze. 

Komentarze

  1. A może by tak na grzyby?
    W telewizji widziałem jak Makłowicz z kwiatów bzu robił naleśniki. ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja w planach mam jednodniowe wypady, ale zobaczymy czy pogoda się utrzyma i nie spłata figla :D Trzeba korzystać z tego słoneczka ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jutro jadę z siostrą do drugiej siostry na urodziny szwagra, pewnie będziemy siedzieć w ogrodzie 😍 Po drodze na cmentarz odwiedzić rodzinę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mój weekend będzie tak, jak ostatnio większość - spędzony pracowicie i szkoda mi trochę, że tracę najpiękniejsze weekendy w roku, ale cóż poradzić :).

    OdpowiedzUsuń
  5. To mój ostatni urlopowy weekend więc na pewno spędzę go spokojnie i na wspomnieniach urlopu ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja w tym tygodniu idę na koncerty- mamy dni miasta.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram @retromama.blog

Copyright © Retromama.blog