Sylveco nawilżający żel do mycia rąk

 


Czas tak szybko mija nam na przedświątecznej krzątaninie. Mnóstwo obowiązków sprawia, że nie zawsze jest ochota na różne zabiegi pielęgnacyjne, a skóra dłoni cierpi najmocniej. To nasze ręce wykonują najwięcej pracy, zadbajmy więc o ich dobrą pielęgnację. Dzisiaj propozycja dobrego żelu do mycia, czyli takiego który nie wysusza. A co jeszcze powinien robić żel do mycia?

* wpis zawiera promocje


Sylveco Żel do mycia ziołowa wersja zimowa

  • Nawilżający żel do mycia rąk
  • ziołowa wersja zimowa
  • 100 % natury

Żel mycia rąk jest jednym z najważniejszych kosmetyków do codziennej higieny. Nie jestem w stanie nawet policzyć, ile razy dziennie myję ręce. Sięgam po niego zarówno pracując w kuchni, jak też po powrocie z zakupów. Do prac typu sprzątanie zakładam rękawiczki, ale i tak po zakończeniu tych czynności myję ręce. Żel do mycia musi być łagodny dla skóry, ale skutecznie zmywać zanieczyszczenia. Dodatkowo lubię jak ma ładny zapach. Żel do mycia rąk Sylveco jest jednym z wielu kosmetycznych hitów, które znajdziemy w pudełku Pure Beauty. Ten znalazłam w edycji Let's Celebrate! Bardzo się ucieszyłam, bo miałam kiedyś inną wersję tego żelu i dobrze się u mnie sprawdzał. 


Zdaniem producenta to naturalny myjący żel do codziennej pielęgnacji rąk. Zawiera łagodne substancje myjące, które skutecznie oczyszczają i nie podrażniają nawet wrażliwej skóry. Posiada fizjologiczne PH. Dodatkową zaletą są zawarte w składzie naturalne olejki eteryczne: cynamonowy, sosnowy, jałowcowy, bergamotowy. Mają one działanie tonizujące oraz zapewniają uczucie pachnącej świeżości. 


Żel do mycia rąk Sylveco jak wygląda opis i skład?




Nawilżający żel do mycia rąk Sylveco wersja zimowa moja opinia


Sylveco tym razem mnie nie zaskoczyło? Dlaczego, bo znam tą jakość od lat. Jak tylko go zobaczyłam w tym boxie, to wiedziałam że się polubimy. Dawno temu miała podstawową wersję żelu do mycia rąk, która ma zapach olejku pomarańczowego i świetnie się u mnie sprawdzał. To jeden z nie wielu tego typu kosmetyków, które naprawdę nie wysuszają mojej wrażliwej skóry rąk. Ucieszyła mnie też ta wersja zimowa, bo uwielbiam zapach tych olejków: sosnowego, cynamonowego, jałowcowego. To tak bardzo kojarzy mi się z grudniem i ze Świętami, ten żel trafił do mnie w odpowiednim czasie. 


Jeżeli chodzi o kwestie techniczne, to żel ma bardzo wygodne opakowanie, pompka działa bez zarzutu i dozuje odpowiednią ilość. Produkt nie pieni się jak szalony, wymaga odrobimy spienienia go wodą. Wolę jednak takie działanie, niż tonę piany i skórę wysuszoną na wiór. Patrząc na skład INCI widzę też, że jest tam sporo dobrych rzeczy, m.in.: kwas mlekowy, panthenol, gliceryna, roślinne ekstrakty i wspomniane już olejki. Oczywiście używam też kremu do rąk, bo sam żel który służy do mycia nie jest w stanie zastąpić też pielęgnacji. 

Podsumowując: Jestem zadowolona z działania nawilżającego żelu do mycia rąk Sylveco i chętnie kupiła bym go w drogerii, jeśli tylko spotkam gdzieś stacjonarnie. Wygodniejsza opcja to zamówienie prosto ze sklepu internetowego producenta, gdzie często są promocje czy nawet dni darmowej dostawy. 


Komentarze

Prześlij komentarz

instagram @retromama.blog

Copyright © Retromama.blog