Projekt Denko - lipiec - 27 produktów kosmetycznych

 

Przyszła pora na kolejne podsumowanie kosmetyczne, tym razem denko z lipca, które okazało się całkiem spore. Najwięcej produktów zużyłam z kategorii pielęgnacja twarzy, co nie znaczy że o ciało nie dbam wcale. Latem poświęcam też sporo czasu na pielęgnację stóp, które o tej porze są częściej odkryte. 


Pielęgnacja twarzy - duże Denko aż 13 kosmetyków



  1. Pierre Rene Medic Woda Termalna, była ok gdyby nie zepsuło się opakowanie, spryskiwacz przestał działać  po zużyciu połowy. 
  2. Dr Irena Eris Clinic Way Ultra Sensitive Skin Deeply Firming Dermocream Night 2, to jest bardzo ciekawy krem, ale warto wspomnieć że to jest opakowanie 25 ml, które wbrew pozorom też starcza na jakiś czas. Ogólne wrażenie z kremu naprawdę dobre, widać efekty na skórze, zwłaszcza po zastosowaniu na noc, rano budziłam się z mega nawilżoną i gładką skórą. 
  3. OnlyBio Limoncello Rozświetlający Krem do twarzy. OnlyBio Limoncello recenzja na blogu.
  4. Be Bio Balsam do ust Mango, bardzo wydajny i co najważniejsze skuteczny.  TAK
  5. Bielenda Sweet Lips Odżywczy Balsam do ust. Recenzja Bielenda Sweet Lips
  6. Oxygenetic Energyze Witamin C Rewitalizujące Serum pod oczy, miałam go dłuższy czas w pielęgnacji i choć początkowe efekty zachwycały, to z czasem nie byłam pewna czy to nie on jest winien podrażnień oczu i łzawienia.  Serum z boxa Pure Beauty Believe in Magic. NIE
  7. Bielenda Bakuchiol Regenerujący Krem pod oczy przeciwzmarszczkowy, przez pewien czas był moim ulubieńcem, ale szybko zastąpił go inny krem pod oczy. Mimo wszystko zaskakiwał działaniem i to na duży PLUS.  Recenzja Krem pod oczy Bielenda Bakuchiol. TAK
  8. Sylveco WOW Serum do twarzy Niacynamid Cynk Sok z brzozy, też dosyć mocno mnie zaskoczyło, bo myślałam że to produkt do młodszej cery, ale naprawdę dobrze się u mnie spisało. Regulowało moją skórę podczas cieplejszych dni, przywracało komfort i zapobiegało przetłuszczaniu i świeceniu.  Serum z boxa kosmetycznego Pure Beauty Wild Flowers. TAK
  9. Soraya Botanic Collagen Botaniczny Krem tłusty Redukcja zmarszczek, 50- 60 +, ten krem zużyła nie zgodnie z jego przeznaczeniem, ale nie miałam osoby w takim przedziale wiekowym której mogłabym go sprezentować. Data ważności kończyła się we wrześniu. Krem okazał się bardzo dobrym dla moich dłoni, w końcu o skórę rąk też trzeba dbać, a w tym obszarze akurat bardzo lubię mega tłuste kosmetyki. TAK
  10. MIYA Cosmetics Maska Intensywnie Nawilżająca do twarzy i okolic oczu okazała się jedną z lepszych masek jakie miałam.  Recenzja Maska Miya Intensywnie nawilżająca. TAK
  11. Soraya Rosarium Tonik - Esencja różana, był całkiem przyjemnym i poprawnie działającym. TAK.
  12. Polana Odmładzanie Serum Olejowe, zbierało moje zachwyty wiosną tego roku, chociaż czytałam niezbyt dobre opinie o nim, mi w zupełności wystarczało.  Recenzja Polana Serum Olejowe. TAK
  13. Bioliq Krem CICA Intensywnie regenerujący, z boxa Pure Beauty Spring Revolution, trudno było mi zużyć do twarzy, zapach zdecydowanie nie mój. NIE

Pielęgnacja ciała - 5 kosmetyków


  1. Vita Liberata, samoopalacz, wiosną użyłam parę razy na nogi. Opakowanie 50 ml z boxa Pure Beauty nareszcie się przydało. Jeżeli chodzi o samoopalacze to mało ich używam, dlatego nie mam nic przeciwko miniaturom kosmetyków. Zapach nie był tak męczący jak w przypadku innych tego typu produktów, a uczucie nawilżenia na całkiem dobrym poziomie. TAK
  2. MIYA Cosmetics Naturalny żel do higieny intymnej z olejkiem z malin, bardzo lubiłam za działanie: delikatne mycie, pozostawienie komfortu na skórze. Jeden z lepszych żeli z drogerii, kupiłabym ponownie. Miya Naturalny żel do higieny intymnej pojawił się w Pure Beauty box Really Lovely. TAK
  3. Vianek Ujędrniający Balsam do ciała do każdego rodzaju skóry, pojawił się w Ulubieńcach czerwca. Dla mnie był to bardzo wydajny, ale też skuteczny produkt o bardzo przyjemnym zapachu. Jestem na TAK
  4. Physiogel Hypoallergenic Balsam do ciała, jego zużywanie troszkę przeciągnęło mi się w czasie, zdążył się przeterminować. Jeżeli chodzi o działanie to było ok, chociaż z przypadku suchej skóry wolę bardziej treściwe formuły. Ten Balsam był lekki, szybko się wchłaniał, a jego wydajność w moim przypadku okazała się wadą, nie byłam w stanie zużyć go do końca. 
  5. OnlyBio Body in Balance Żel pod prysznic z olejkiem ze słodkich migdałów, z pudełka Pure Beauty You're Cute. Mega przyjemny i wydajny żel, nie wysuszał, a nawet dawał uczucie gładkiej  nawilżonej skóry. Piękny zapach to jego kolejny atut. TAK, kupiłabym ponownie. 

Pielęgnacja stóp - zużyte produkty



  1. Lirene Skarpetki Złuszczające 7,5 % Kwas mlekowy i glikolowy. Nie polecam, robią masakrę na stopach, skóra złuszcza się w nieskończoność, a ja nie mogę nosić odkrytego obuwia. 
  2. Salvequick Med Plaster na odciski / 6 sztuk. Dostępne w drogeriach, bardzo dobre plasterki, trzymają się po przyklejeniu, lepsze od Fuss Wohl z Rossmann.
  3. Bielenda Skarpety Zmiękczające Aktywna Maść na pękające pięty z mocznikiem, to jest bardzo ciekawy produkt, ale troszkę zawodzi opakowanie: to tylko 2 saszetki i 1 foliowe skarpetki w pudełku z tektury za około 12 zł, spodziewałam się czegoś więcej. Lepiej kupić maść w aptece np. z wit. A. NIE polecam. 


Saszetki, chusteczki, płatki



  1. Alouette Delikatny nawilżany Papier toaletowy - 50 chusteczek - rozpuszczalny w wodzie. Bardzo dobrze sprawdza się u dziecka.  TAK
  2. Cleanic Naturals Virgin Cotton Płatki kosmetyczne. Porządne, duże, miękkie, trwałe. Nie wybielane chlorem. TAK
  3. Schwarzkopf GLISS Hair Repair Night Eliksir - Upiększająca kuracja na noc, saszetka z Pure Beaut box, nie wyróżniła się niczym szczególnym. 
  4. Próbka Purito Centella Green Level Recovery Cream, trudno mi coś o niej napisać. 

Pielęgnacja zębów



  1. Sunstar GUM Monster Junior Płyn do płukania jamy ustnej dla dzieci, Polecam, kupiłam kolejny raz. 
  2. Szczoteczki do zębów Colgate. Slim Soft Charcoal 3 PACK. Niestety to opakowanie nie było wcale ekonomicznym dla mnie. Szczoteczki beznadziejne, szybko się zużywają, tak po dwóch tygodniach przestają myć dokładnie, na zębach robi się osad. Jedyny plus że nie rysują po dziąsłach. 
Dajcie znać czy miałyście te kosmetyki? 




Komentarze

  1. Ogromne denko! Nigdy nie stosowałam złuszczających skarpet i nie uznaję tego typu produktów.

    OdpowiedzUsuń
  2. Physiogel Hypoallergenic Balsam do ciała został mi przepisany przez moją Panią dermatolog. Używam go już długo i bardzo dobrze się u mnie sprawdza.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow, spore i naprawdę ciekawe denko. Kilka produktów nawet znam :) Lubię ten krem Dr Irena Eris i maseczkę z Miya. Zakochałam się też w tym serum różanym z Polany.

    OdpowiedzUsuń
  4. Znam produkty z PB. Bardzo fajne były: balsam do ciała Vianek (przez zapach dla mnie na zimę akurat), serum Sylveco (choć trochę małe), żel only bio (zapach pozytywnie mnie zaskoczył), krem pod oczy (choć drobinki na minus), balsam bielenda do ust (na prawdę go lubiłam). Esencję Soraya miałam drugi raz - jest poprawna, ale bym do niej nie wróciła. Sporo produktów jeszcze nie zużyłam np serum pod oczy czy produkty miya.

    OdpowiedzUsuń
  5. Znam sporo, ale większość dopiero testuję, ale denko bardzo pokaźne 😀

    OdpowiedzUsuń
  6. Mój Bioliq krem praktycznie nie pachnie wcale :) Bardzo przyjemnie mi się go używa ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow takie duże zużycia, a ja niczego nie znam ;) Widzę, że u Ciebie wielkość lipcowego denka jest trzy razy większa od mojego :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakie pokaźne denko. Zaciekawił mnie krem Eris oraz serum Polana.

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam produkty różane :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram @retromama.blog

Copyright © Retromama.blog