Wrzesień jest dla naszej rodziny czasem remontu. Przekładaliśmy go z miesiąca na miesiąc, aż w końcu przyszła godzina zero. Nie ma wyjścia i trzeba się za to zabrać. Zaczynamy od sypialni, która woła o pomstę: dziury w ścianach, wilgoć. Napiszę trochę o naszych wątpliwościach co do samej farby na ściany, która stała się przyczyną wielu problemów.



Malowaliśmy ok 5 lat temu, od tego zaczęły się kłopoty. W Kątach zrobiła się wilgoć, w pokoju był nie miły zapach pleśni. Pomimo, że wietrzę często, mamy też wentylację. Zaczęłam szukać przyczyny, co się okazało winna była FARBA. Niestety parę lat temu dopiero wchodziły farby odporne na brud, wodę i były one nie oddychające. Na pewno część problemu stanowi też dom, który jest z lat 80-tych, niestety bez elewacji. W zimie mamy zimno, w lecie gorąco, nie przyjazny dom, coś z tym zrobić trzeba.

Staramy się jak możemy, aby choć w środku było przytulnie, czysto. Pomalowanie ścian daje wiele. Niestety teraz musimy pozbyć się tej pechowej farby, która narobiła tyle ambarasu. Na pewno będzie relacja, tym bardziej, że zastosujemy ciekawy preparat do usuwania farby ze ścian Durostrip. W tamtym roku mąż próbował usunąć tą farbę, ale nie chciała zejść, trzeba by było szlifować ściany, niestety to nie na nasze nerwy.

Po co się męczyć, jak są środki, które pomogą nam farbę usunąć szybko i sprawnie, bez nie miłego zapachu, bezpieczne do stosowania w pomieszczeniach. Później oczywiście jak to już usuniemy, ścianę trzeba będzie wygładzić, zagruntować. Bardzo się zraziłam do farb wodoodpornych, pomimo że mamy małe dziecko, nie zastosuje już takich, tylko zwykłą białą farbę do ścian. Zawsze można pomalować, odświeżyć gdyby powstały jakieś zabrudzenia. Wiem, że zmywalna farba to ułatwienie, bo wystarczy ściereczka i mamy czysto, ale co z tego, skoro nie sprawdziło się to w naszym domu?


durostrip




Trzymajcie kciuki, aby wszystko się udało.

Komentarze

Prześlij komentarz

instagram @retromama.blog

Copyright © Retromama.blog