Botanicals Fresh Care Balsam Pielęgnacyjny do włosów / Maska Ochronna do włosów delikatnych


Recenzję Maski i Balsamu do włosów z linii Botanicals Fresh Care musiałam odłożyć, ponieważ potrzebowałam więcej czasu na ich przetestowanie . Nie używam co każde mycie tych wszystkich kosmetyków, a zdarza mi się myć tylko szamponem, kiedy się śpieszę. Mimo tego nie narzekam na stan moich włosów.


Nawilżająca pielęgnacja, Balsam pielęgnacyjny do delikatnych włosów
Botanicals Fresh Care Lavender, Hydrating Concocion.
Opisywany też jako Odżywka do włosów

Producent obiecuje kompozycje botanicznych esencji z lawendy, soi i olejku kokosowego w unikalnej formule. Ma nam zapewnić łatwe rozczesywanie, wygładzenie i zapobieganie plątaniu się włosów. Stosować na całą długość włosów, pozostawić na 2 minuty i spłukać.

BEZ: siarczanów, silikonów, parabenów i barwników.
W 98 % ze składników pochodzenia naturalnego.

Skład:
skład odżywki


Opakowanie: Tubka 200 ml/ Cena ok 35 zł (bez promocji)



Nawilżająca pielęgnacja, Maska ochronna, do delikatnych włosów
Botanicals Fresh Care Lavender, Soothing Therapy

Obietnice producenta podobne jak wyżej,  z tym że, ma intensywniej chronić i nawilżać. Stosować od połowy długości włosów, pozostawić na 3 minuty i spłukać (dokładnie). 

Skład:
Aqua/Water,
Cetearyl Alcohol,
Stearamidopropyl Dimethylamine,
Sopropyl Myristate,
Glycerin,
Glycine Soja Oil/Soybean Oil,
Coco-Caprylate/Caprate,
Cocos Nucifera Oil/Coconut Oil,
Hydroxypropyl Guarhydroxypropyltrimonium Chloride,
Helianthus Annuus Seed Oil/Sunflower Seed Oil,
Benzyl Alcohol,
Benzoic Acid,
Linalool,
Caprylyl Glycol,
Tartaric Acid,
Geraniol,
Cetyl Esters,
Citronellol,
Lavandula Hybrida Oil,
Parfum/Fragrance

Opakowanie: Słoiczek 200 ml / Cena około 39 zł (bez promocji).

Ważność 12 miesięcy od otwarcia. 



Nie da się ukryć, że linia Botanicals Fresh Care pachnie luksusowo.  Cieszę się, że miałam okazję ją przetestować dzięki Kwc. Osobiście ich ceny wydają mi się nieco zawyżone, ale w końcu to L'Oreal, który ceni się wysoko. Na pochwałę zasługuje ukłon koncernu w stronę natury i znacząca poprawa składów: analizując składy faktycznie wypadło nieźle.

Zarówno Maska, jak i Balsam sprawdzają się w pielęgnacji moich kręconych włosów. Maska ma konsystencję nieco bardziej gęstą niż Balsam, ale oba produkty dają się  spłukać z włosów bez pozostawienia na nich uczucia przeciążenia. Nie powodują uczulenia, łupieżu, przetłuszczania - przy prawidłowym ich zastosowaniu, czyli nie kładziemy na skórę głowy.

Zapach, jak w całej serii lawendowej, w moim odczuciu wypadł na mydlany, ciężki. Można się jednak do niego przyzwyczaić. Nie utrzymuje się on na włosach przy odpowiednim ich spłukaniu.

Ja do tych produktów raczej nie wrócę, bo lubię próbować nowości, ale Wam polecam wypróbować.




Komentarze

  1. A ja mam problem z kosmetykami marki L'oreal. Niby sporo jest chwalonych, ale ja nie mam chęci ich wspierać.

    OdpowiedzUsuń
  2. ja zawsze muszę użyć odżywki lub maski. pewnie też polubiłabym tą serię loreal.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam tych kosmetyków. Jeszcze :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam serię z gardenią i bez rewelacji ;/

    OdpowiedzUsuń
  5. Niestety nie mam dobrych relacji z produktami od L'oreal.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie przepadam za L'Orealem, uważam że ich kosmetyki są bardzo przereklamowane. Ale muszę przyznać, że składy jak na tę firmę nie są tragiczne, aczkolwiek Rossman nie powinien ich absolutnie podciągać pod kosmetyki naturalne ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja się z ich kosmetykami dosyć lubię, ale akurat tych nie miałam

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram @retromama.blog

Copyright © Retromama.blog