Urgo Dermoestetic Zestaw Zabiegowy z Witaminą C - do wykonania w domu

 

*artykuł zawiera reklamę*


Kiedy ostatnio zrobiłaś coś dla siebie? Niby ciągle dbasz o skórę, ale odpowiedz sobie tak szczerze, czy robisz to z miłością, a może wszystkie zabiegi stały się tylko codzienną rutyną? Niebawem Dzień Kobiet, ale czy zadbać o siebie tak naprawdę solidnie potrzebujesz specjalnej okazji? Ja nie ,  A Ty?


Urgo Dermoestetic Zestaw Zabiegowy dla kogo? 

Jakiś czas temu Pure Beauty przesłało mi box kosmetyczny Urgo Dermoestetic, który powstał z okazji wejścia marki na polski rynek kosmetyczny. W pudełku znajdowały się dwa rodzaje Serum oraz dwa Zestawy zabiegowe. Dziś opiszę moje wrażenia z przetestowania: C-Vitalize Rewitalizująco-Rozświetlający, który zalecany jest dla cery poszarzałej, zmęczonej, pozbawionej blasku, z pierwszymi objawami starzenia się. Na opakowaniu nie odnalazłam informacji dla jakiego przedziały wiekowego przeznaczony jest ten zestaw, ale myślę, że obecnie już odchodzi się od tych podziałów, a raczej powinno się patrzeć na stan cery. 


Urgo Dermoestetic Zestaw Zabiegowy co znajduje się w środku?

Zestaw Zabiegowy Urgo Dermoestetic wystarcza na wykonanie 4 pełnych zabiegów na twarz, szyję i dekolt. Zabieg można wykonać rano lub wieczorem, w zależności od pory dnia schemat zabiegu jest nieco inny. Wszystkie informacje są umieszczone na opakowaniu oraz w załączonej ulotce. Za każdym razem po wykonaniu zabiegu istnieje konieczność stosowania wysokiej ochrony SPF na dzień. Dzięki dokładnej instrukcji krok po kroku zabieg jest prosty do wykonania samodzielnie w domu.  Efekty zabiegu mogą okazać się dla naszej skóry intensywne, trzeba brać pod uwagę że jest to profesjonalny zestaw, produkty w nim zawarte posiadają silne działanie. W przypadku wykonywania takich zabiegów u kosmetologa mamy możliwość obiektywnej oceny naszej cery przez specjalistę. Przede wszystkim istotny jest wywiad z uwzględnieniem wskazań i przeciwwskazań do zabiegu. Robiąc taki "domowy zabieg" niestety wszystko musimy ocenić same, zwłaszcza że mamy do czynienia z preparatami o silnym działaniu. 



1. Korundowy Peeling aktywujący z kwasem glikolowym i glukonolaktonem oraz z Witaminą C stabilizowaną kwasem felurowym (50 ml) . 1 tubka w zestawie .




Korundowy peeling aktywujący Skład:
Aqua, Glycolic Acid, Alumina, Cetearyl Alcohol, Glycerin, Ceteareth-20, Stearic Acid, Alcohol Denat., Gluconolactone, Pentylene Glycol, Palmitic Acid, Ferulic Acid, Ascorbyl Tetraisopalmitate, Prunus Domestica Seed Oil, Butyrospermum Parkii Butter, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Helianthus Annuus Seed Oil, Caprylic/Capric Triglyceride, Xanthan Gum, Lauric Acid, Myristic Acid, Oleic Acid, Arachidic Acid, Phenoxyethanol, Propylene Glycol, Ethylhexylglycerin.

2. Ampułka z Serum z 15% witaminą C (1 ml). 4 ampułki w zestawie .




Ampułka z serum z witaminą C Skład:
Aqua/Water, Ascorbyl Glucoside, Propylene Glycol, Ethoxydiglycol, Triethanolamine, Sodium Hydroxide, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate. 

Zużyć natychmiast po otwarciu.


3. Maska do twarzy, szyi i dekoltu (2,5 ml). 4 sztuki w zestawie. 




Maska do twarzy, szyi i dekoltu Skład:
Aqua/Water, Ascorbyl Glucoside, Ascorbic Acid, Caprylic/Capric Triglyceride, Ethoxydiglycol, Alcohol Denat, Boron Nitride, Butyrospermum Parkii Butter, Glycerin, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Sodium Hydroxide, Sodium Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Polyacrylate-13, Acacia Senegal Gum, Ferulic Acid, Tocopheryl Acetate, Isohexadecane, Xanthan Gum, Isopropyl Alcohol, Polyacrylate Crosspolymer-6, Sodium Benzoate, Polyisobutene, Pentylene Glycol, Bacillus/Folic Acid Ferment Filtrate Extract, Butylene Glycol, Polysorbate 80, Potassium Sorbate, Sodium Metabisulfite, Sodium Hyaluronate, Polysorbate 20, Sorbitan Oleate, Sodium Acetylated Hyaluronate, Sorbitan Isostearate, Sodium Hyaluronate Crosspolymer, 1,2-hexanediol, Hydrolyzed Sodium Hyaluronate, Ethylhexylglycerin.

 Zużyć natychmiast po otwarciu.



Moje wrażenia z przeprowadzonego w domu zabiegu z Witaminą C (wieczorem)

1. Peeling:

Na początek wykonałam demakijaż przy pomocy płynu micelarnego i umyłam jeszcze skórę wodą. Tego dnia nie robiłam makijażu, więc nie potrzebne mi było wieloetapowe oczyszczanie. Po osuszeniu cery ręcznikiem przystąpiłam do aplikacji peelingu korundowego. Ten produkt ma nieco wyraźniejszy zapach, przypominający apteczny krem. Działanie daje się odczuć natychmiast po aplikacji go na skórę. W moim odczuciu jest to mocny peeling, z dodatkiem silnego kwasu, w dodatku zawiera też drobinki korundu, które na skórze jednak nie są bardzo ostre, ale bardzo skuteczne. Jak wiemy, peelingi z korundem to jedne z mocniejszych, a tu mamy jeszcze kwas! Dodatkowo w zaleceniach od producenta mamy dość długi czas trzymania go na skórze, czyli jest to 2 minuty masowania, zmycie, a następnie ponowne nałożenie i czas trzymania minimum 10-15 minut. Dla mojej skóry było to za długo, ale najgorsze odczucia są jednak bezpośrednio po pierwszej aplikacji. Wtedy odczuwałam mrowienie i szczypanie na skórze, które robiła się zaczerwieniona i miałam ochotę jak najszybciej ten produkt zmyć z twarzy. Warto dodać, że na opakowaniu są informacje o wystąpieniu takich reakcji i nie powinniśmy się ich obawiać (ja się obawiałam). Peeling oczywiście można zmyć też wcześniej, najlepiej robić to za pomocą letniej wody. Po zakończonym oczyszczaniu miałam ochotę już tylko skończyć ten zabieg, mimo wszystko zdecydowałam się go kontynuować. 

2. Ampułka:
Wykonując zabieg wieczorem jego następny etap to ampułka (szklana) i tą dało się otworzyć przy użyciu siły palców. Ampułka jest wykonana z brązowego szkła, płyn w środku jest przezroczysty i ma konsystencję wody. Zapach słabo wyczuwalny, trochę przypomina lek. Zawartość ampułki wystarcza na całą twarz, szyję, a nawet na dekolt. Płyn szybko się wchłania w skórę, nie szczypie, daje lekkie odczucie ukojenia skóry po wykonanym wcześniej peelingu. Bezpośrednio po wchłonięciu się ampułki można przystąpić do nałożenia maski, krok nr 3 w zabiegu wykonywanym wieczorem.

3. Maska:
Maska znajduje się w saszetce i należy zużyć całą od razu po otwarciu. Ma konsystencję lekkiego kremu, trochę działa chłodząco na naskórek bezpośrednio po jej aplikacji. Oczekiwałam raczej działania łagodzącego, które nie wystąpiło. Maska ma również w składzie Witaminę C, kwas hialuronowy, parę składników o działaniu nawilżających, kojącym. Bardzo szybko moja skórą ją "piła", pozostawał tylko efekt matowej, napiętej i suchej skóry. Miałam ochotę nałożyć na twarz coś naprawdę odżywczego, niestety ten produkt taki nie jest. Maskę należy pozostawić na skórze całą noc i tak też zrobiłam. Na szczęście noc minęła bez żadnych przykryć odczuć. Rano maseczkę zmyłam, twarz nie była podrażniona (ale napięta i nie wiem czy tak powinno być?). Po nocy moja skóra potrzebowała mocno odżywczego kosmetyku oraz kremu z filtrem o cięższej konsystencji. 

Co zauważyłam na skórze w kolejne dni po zabiegu?


Następnego dnia po zabiegu skóra jeszcze była lekko zaczerwieniona i podrażniona. Przez cały dzień czułam się trochę "nie swojo" z własną skórą i ciągle spoglądałam w lustro czy nie następuje pogorszenie, ale z każdą godziną było jednak lepiej. Dało się  odczuć, że skóra wymaga o wiele więcej troski niż zwykle oraz potrzebuje kosmetyków o bogatszej konsystencji. Dobrze, że miałam w domu apteczny krem  SPF 50 z filtrami mineralnymi, który idealnie otulił moją cerę. Nasunąć się mogą krytycznie słowa uwagi, jednak warto zdać sobie sprawę, że po zabiegach w salonie kosmetycznym cera także wymaga zdecydowanie więcej czasu na regenerację. W kolejne dni cera już nie była podrażniona, ani sucha, nadal stosowałam wysokie SPF. Zauważyłam szybsze gojenie się niedoskonałości, ale cera również zaczęła się oczyszczać, wyszły drobne czerwone wypryski (nie ropne), które szybko znikały.

Tutaj ważna uwaga: 1 zabieg z tego zestawu wykonujemy raz na 7 dni czyli całość wystarcza na miesiąc. Myślę, że warto wykonać pełną serię zabiegów dla uzyskania oczekiwanego efektu. 


Komentarze

  1. Czekam na aktualizację wpisu, ponieważ te podrażnienia troszkę mnie niepokoją, biorąc pod uwagę fakt, że sama mam bardzo delikatną skórę i uszkadza ją bardzo wiele produktów.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa jestem, czy za kilka dni będzie lepiej. Na razie miałabym obawy co do użycia tego zestawu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawy zabieg, ale te podrażnienia u mnie również mogłyby się pojawić

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam serdecznie! :)
    Bardzo tu u Ciebie fajnie, z chęcią zostanę u Ciebie na dłużej - obserwuę :)
    Pozdrawiam! ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Mi się marzy taki zabieg ale u kosmetyczki, niestety to trochę kosztuje ale kto wie - może kiedyś się uda ? Jestem ciekawa efektów zabiegu po kilku dniach

    OdpowiedzUsuń
  6. Moja wrażliwa skóra raczej nie polubi sie z kwasem glikolowym. Ja do kosmetyczki nie chodze, ale moja koleznka zawsze wraca z zabiegów cała czerowna! Póżniej wszystko oczywiście wraca do normy ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Taki zestaw by mi się przydał. Obawiam się tylko, że przy mojej wrażliwej skórze też mógłby wywołać podrażnienia.

    OdpowiedzUsuń
  8. Na temat tego zestawu czytałam same pozytywne opinie, jestem coraz bardziej zachęcona i ciekawa jakby się u mnie sprawdził :)

    OdpowiedzUsuń
  9. bardzo ciekawa kuracja, chętnie bym wypróbowała ten zestaw

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram @retromama.blog

Copyright © Retromama.blog