Najwięksi złodzieje Twojej energii
Idąc w kierunku zachodzącego słońca odczuwasz radość? Czym dla Ciebie jest ten widok? Rozpływasz się, on po prostu topi Twoje serce, a może sieje wzruszenie, napływają wspomnienia. Nie ma chyba osoby, której nie ucieszyłby taki widok. Nad morzem i w górach wygląda jeszcze piękniej. Lubimy ładne widoki. Oglądać. Uwieczniać. Zapamiętywać. Czasami tylko oglądamy je na ekranach... Nie czując morskiej bryzy trudno ją sobie wyobrazić.
Takie obrazki dają nam siłę na kolejne dni...tak samo muzyka, dobra książka. Czy to jednak nie jest strata czasu? W życiu trzeba robić to co się lubi...A może jednak dążyć do perfekcji we wszystkim? Mieć kreatywne hobby, spotykać się ze znajomymi. Często są to jednak już tylko wirtualne, powierzchowne znajomości. Twoją wartość definiuje stan posiadania - najlepiej, aby hobby stało się pracą przynoszącą wysokie cyfry na koncie, no właśnie cyfry, bo w realu już trudno o banknoty?
To zabiera Twój czas - najcenniejszą walutą jest Twoja uwaga
Słowa zasłyszane, jakże pasują do tych czasów, kiedy myślimy, że najbardziej liczy się pieniądz. Nic bardzie mylnego, obecne siły walczą o naszą uwagę. Panujący wokół chaos informacyjny dobitnie tego dowodzi. Kto jeszcze ogląda tv zgodzi się na pewno z tym, że szkoda czasami/często na to czasu. Reklamy, mało wartościowe treści, albo szum informacyjny. Na każdym kanale to samo, kiedy by nie włączyć, leci "sieczka".
Jeszcze kilka lat temu sądzono, że Sieć jest wolna od kłamstwa, a teraz może to być już tylko marzeniem. Prym wiodą media społecznościowe, w których coraz bardziej odbiega się od prawdy. Oczywiście wszystko zależy od naszych własnych ustawień i obserwacji. Sami decydujmy, czy chcemy oglądać internetowych klaunów, czy może skierujemy swoją uwagę na coś bardziej wartościowego i wnoszącego do życia coś więcej.
Wybierajmy mądrzę, bo kiedy nasze mózgi nie będą karmione "sieczką", nie staną się też coraz bardziej "puste". Nowoczesna technologia pisze już za nas teksty, wszystko robi się zautomatyzowane, miało być niby prościej, tylko czy my Tu jeszcze jesteśmy potrzebni? Tylko od nas zależy jak daleko pozwolimy temu zajść.
Już dawno przestałam oglądać telewizję. Oglądając to wszystko czułam się przebodźcowana, a informacje wzbudzały mój niepokój i dezorientację.
OdpowiedzUsuńMedia na początku były wybawieniem, teraz są przekleństwem...
OdpowiedzUsuńW samo sedno... Po pierwsze, warto nauczyć się cieszyć z małych rzeczy, być tu i teraz. Po drugie, kiedyś na blogach można było znaleźć rzetelne recenzje, a dziś? Wystarczy spojrzeć na listę czytelniczą - 10 osób w tym samym tygodniu dodaje recenzję tego samego kremu, bo go dostali w przesyłce. Najlepiej jeszcze testować 5 kremów miesięcznie :D
OdpowiedzUsuńzgadzam się, od telewizji wolę dobrą książkę, taki czas na pewno nie jest zmarnowany:)
OdpowiedzUsuń