Kosmetyczni ulubieńcy 2024 , pielęgnacja twarzy, ciała i włosów

 


Przyszła pora na kosmetyczne podsumowanie roku 2024. Postaram się opisać moich ulubieńców z pielęgnacji twarzy, ciała, włosów oraz w makijażu. Znalazło się tutaj mało produktów ze współpracy, dlatego post nie będzie oznaczony jako sponsorowany, choć niektóre kosmetyki poznałam dzięki współpracy, to chętnie je później sama kupuje.

Ulubieńcy 2024 - pielęgnacja skóry

W 2024 a właściwie w drugim półroczu zaczęłam częściej sięgać po dermokosmetyki. Wiecej uwagi zwracałam na aktualny stan cery niż na panujące na runku kosmetycznym trendy. Stąd też wybór serii Pharmaceris N oraz Pharmaceris K. Niestety z wiekiem pewne problemy zaczynają się nasilać i tak u mnie wyszła nadwrażliwość cery na czynniki zewnętrzne, niestety też na stres i np. gorące napoje. To już prosta droga do trądziku różowatego, który po 40-tce może być poważnym problemem. Obecnie radzę sobie stosując delikatne żele i pianki do mycia twarzy - te z apteki zdecydowanie bardziej mi służą. Pharmaceris N Neocapillaries Krem z Witaminą K uszczelniający naczynka zdecydowanie robi to co powinien, cera mniej się czerwieni i staje się bardziej odporna na otaczające warunki. Niestety opakowanie jest małe, tylko 30 ml więc szykuje się kolejny zakup.


Ulubieńcy 2024 - pielęgnacja włosów


W pielęgnacji 2024 był to rok wzlotów i upadków. Zaczęłam przygodę z farbowaniem i nawet udało się znaleźć ulubiony kolor w drogerii. Nawet szampony koloryzujące potrafią wysuszyć włosy, ale ta mała odżywka Casting Natural Gloss dobrze się spisuje. Dzięki Kasi udało się też odkryć super Odżywkę bez spłukiwania Morela od Anwen, która nie raz ratowała moje włosy z kryzysu. Poszukiwania idealnego stylizatora nadal trwają, jednak ta Pianka Cantu Avocado Hydrating Mousse  - Nawilżająca Pianka do włosów z awokado potrafi uczynić na mojej głowie cuda. Nie mogło też zabraknąć pielęgnacji skóry głowy, tutaj bardzo dobrze spisywały się te dwa kosmetyki: Wcierka do włosów przetłuszczających się Pharma Care Mięta + Mentol oraz Peeling Trychologiczny z Radical. Oba zdecydowanie zmniejszają problemy z nadmiernym złuszczaniem czy przetłuszczaniem się skóry. 



Kąpiel czy prysznic w 2024 roku?


Na pewno liczą się rozwiązania praktyczne a skoro mogę skorzystać z obu form wieczornej relaksacji, to latem u mnie wygrywa prysznic, jednak żaden żel do mycia nie zapadł mi w pamięć. W chłodniejsze dni wybieram kąpiel w wannie i tutaj idealnie sprawdzają się wszelkie sole do kąpieli. Tą sól z Kneipp kupiłam już parę razy,  też lubię te sole w saszetkach z Alterra, które nie raz pokazywałam już w Projekt Denko. Na pewno godna uwagi jest też sól Nivelazione, z tym że tą stosuje do stóp. Na zdjęciu też sól Westlab, którą też można kupić w Rossmann - dobra cenowo i robi wszystko co sól powinna robić z naszym ciałem.


Kosmetyki specjalne, na problemy skórne i nie tylko


Jeżeli chodzi o pielęgnację twarzy do mam jeszcze kilka hitów do pokazania (niestety program troszkę mi fotki zamazał, ale nie mam czasu robić już kolejnych). Poniżej można zobaczyć:
  • La Roche Posay Cicaplast Baume B5 Silnie Regenerujący Balsam kojący, który stosuje też z SPF 50 ( denko było w grudniu), a teraz kupiła tą wersję podstawową. Na pewno pomaga uporać się z różnymi podrażnieniami np. ze suchą skórą powiek i pod oczami, z atopową skórą też może sobie poradzić, chociaż ja typowej atopii nie mam stwierdzonej, to nie chce wprowadzać w błąd. Krem przeznaczony jest dla całej rodziny, także dla dzieci. 
  • Bioturm Zink Salbe - to maść z cynkiem znanej Niemieckiej marki oferującej kosmetyki naturalne. Zalecana głównie na wypryski, wysięki, zawiera Tlenek Cynku. U mnie niezastąpiona na zmiany hormonalne tj. raz w miesiącu na pewno się przydaje. Dotychczas nie znalazłam nic lepszego. 
  • Kosmetyk nie tyle ratunkowy, co niezbędny w porze jesienno-zimowej,  to na pewno Krem Propolis z Martina Gebhardt. Ogólnie mocno odżywczy, tłusty, otulający jak maść. W opisie możemy też poczytać, że działa regenerująco i antybakteryjnie. 
  • Wcześniej stosowałam też słynną Maść Propolisową Apiprogram z Korana. Ta zdecydowanie bardziej sprawdza się do ciała niż do twarzy. Niezastąpiona na popękaną skórę rąk. 
  • SPF do twarzy musi być i tutaj ulubieniec roku - CC Cream Beautify Eco Cosmetics - lekki, nawilżający, poprawia koloryt, bez uczucia maski i świecenia się w ciągu dnia. SPF 30 sprawdza się do mojej cery. Krem zawiera Kwas hialuronowy i Q10. Odcień jasny okazał się dla mnie idealnym, ale na pewno nie jest on dla jasnej karnacji, moja jest średnia w kierunku oliwkowej. 


Nie może obejść się bez makijażu, nawet ten lekki działa dobrze na samopoczucie. Fajnie kiedy też pielęgnuje i nie podrażnia. W roli podkładu najczęściej stosowałam ten CC Cream opisany wyżej, a do utrwalenia spisywał się AA Wings of color Ideal Match multi-funkcyjny podkład w pudrze, kolor 02 Vanilla ładnie ujednolicał cerę. 

Nie lubię mocnego makijażu oka, także wystarcza mi kredka Variete Gel Eyeliner Pencil - w kolorze 02 z Eveline Cosmetics . Jakby ją opisać najprościej - to trwałość przez cały dzień, nie rozmazuje się i nie podrażnia oczu. Kredka jest kremowa, nie zastyga na beton i nie ściąga mi powiek jak wiele innych drogeryjnych. Do grona ulubieńców też należy Mascara HD Pro od Lash Brow - tusz do rzęs z odżywką, który uwieńcza mój makijaż i na pewno pomyślę aby kupić go ponownie, bo jak coś nie drażni moich oczu - to na pewno jest hit (oby tylko nie wycofali i nie zmienili składu).


Na zdjęciu powyżej dwa kosmetyki z Puro Bio Cosmetics: Brow Pomade w odcieniu 03 Eyebrow Pot - to idealny chłodny brąz - coś dla wielbicielek tradycyjnych pomad do brwi, a także:  kredka/konturówka do ust Puro Bio nr 51 (klasyczny chłodny róż). Wybrałam je nie tylko ze względu na naturalne składy, ale też bardzo przyjemne w stosowanie na co dzień, trwałość i właściwości pielęgnacyjne. 

Poniżej ulubiona pasta do zębów, która dbała o mój uśmiech w 2024 roku  i w tym też będzie, choć na pewno kupię jeszcze inne wersje smakowe (a jest ich kilka z tego co wiem) . Koniecznie spróbujcie tej pasty jeżeli wszystkie inne w jakimś aspekcie Was zawiodły, to na pewno hit dla wymagających. Curaprox Be You Wybielająca Pasta do zębów.


Na koniec jeszcze kremy do ciała z MIXA

  • Mixa Sensitive Skin Expert Therapy Ceramide Protect - nawilża, chroni, wspiera barierę ochronną skóry.
  • Mixa Sensitive Skin Expert Panthenol Comfort - łagodzi 4 oznaki skóry skłonnej do atopii: suchość, swędzenie, zaczerwienienie, szorstkość. 
  • Mixa Sensitive Skin Expert Urea Cica Repair + - widocznie redukuję szorstkość i łuszczenie się skóry. 


Obecnie kończę Mixa Panthenol Expert - to krem który zawsze mam w zasięgu ręki,  na biurku gdy pracuje na komputerze, ale też po pracach w kuchni. Szybko się wchłania i myślę, że też jest odpowiedni dla całej rodziny m.in. przez właściwości kojące, ochronne oraz brak zapachu. Drugi - Urea Cica Repair - zawsze leży w łazience i lubię go używać zwłaszcza po kąpieli,  też moje stopy są mi wdzięczne kiedy zaaplikuje im grubszą warstwę kremu na noc. Ceramide Protect mam już kolejne opakowanie, to krem który sprawdza mi się nawet do twarzy,  a to dzięki nie tłustej formule i braku zapachu. Ogólnie to fajne kremy uniwersalne, mam wrażenie każdy byłby z nich zadowolony, ale czy tak będzie u Ciebie - musisz przekonać się sama. 

Myślę, że w tym nowym 2025 nadal będę podążać za swoimi preferencjami i dbać o siebie jak najlepiej, czego i Wam życzę. 

Dajcie znać co Was zainteresowało ? Czy miałyście już te kosmetyki?


Komentarze

  1. Będę się inspirować przy kolejnych zakupach kosmetycznych.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawi ulubieńcy :) Życzę dużo obfitości na ten rok :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wcierkę znam, ale nie mogę nazwać ulubioną. Nie do końca odpowiada moim potrzebom, bo ja stawiam bardziej na wzmocnienie i wzrost nowych baby hair. No i pomadkę do ust teraz używam, ale ona chyba nie jest ulubieńcem, bo jest tylko na zdjęciu :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram @retromama.blog

Copyright © Retromama.blog