Czy aby na pewno już jest wiosna?
![]() |
zdjęcie - archiwum |
Hej, dziś przychodzę z takim prowokacyjnym tytułem posta: Czy aby na pewno już wiosna? Co dopiero zakończyliśmy czas bożonarodzeniowy. Jeszcze ostatnie ozdoby świąteczne nie schowane. A sklepy ogrodnicze jeszcze nie są gotowe na nasze zakupy. Przyroda nic sobie z tego nie robi...Spoglądam w kalendarz i za okno, nie wierzę w to co się tam dzieje.
A do wiosny pozostało...
Bez trudu można dotrzeć do informacji, że do astronomicznej wiosny mamy jeszcze 49 dni, czyli jakieś 7 tygodni, co daje nam ponad 2 miesiące oczekiwania. Nie ma się co łudzić, koniec stycznia to nie pora na wiosenny start, choć pogoda zdaje się temu przeczyć. Mieszkam na wsi, więc na co dzień słyszę już coraz odważniejszy śpiew ptaków. Wczoraj nawet widziałam klucz lecących z południa. W ogródku zobaczyłam całkiem sporą, odrośniętą rukole, szczypiorek i młode pędy czosnku, nic tylko zbierać i się cieszyć. Wiem jednak , że na to wszystko jeszcze za wcześnie. Zaraz zmrozi, ośnieży i tyle będziemy mieć tej wiosny w styczniu.
Czekam na wiosnę ale jestem rozczarowana zimą. Tęsknię już za taką prawdziwą zimą ze śniegiem słońcem i i lekkim mrozem.
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy, chociaż taka pogoda nie będzie pewnie przez resztę zimy. Ale co zobaczę słońca, to moje. Zima może nie istnieć, a ozdoby już tak dawno schowane, że zapomniałam o świętach :D
OdpowiedzUsuńZdecydowanie czekam :) Wiosna to sezon ogrodowy i większej dawki przyjemności drobnych w życiu.
OdpowiedzUsuńU nas też już były takie dni, że wydawało się, że wiosna jest naprawdę blisko, co niezmiennie mnie przeraża, bo wiosna w styczniu nie wróży nic dobrego. Ale korzystam z ładnej pogody :)
OdpowiedzUsuńJuż czekam na wiosnę :D
OdpowiedzUsuń