Oczyszczanie twarzy z Douces Angevines: Tonik i Fluid


Zestaw mini produktów do oczyszczania twarzy z Douces Angevines zagościł u mnie 3 tygodnie temu. Pewnie sama nigdy bym się na taki nie skusiła, bo marka mi zupełnie nie znana, a kosmetyki wydawały mi się wysoko-półkowe.   Jednak dzięki wygranej na blogu u Anuli mogłam się z nimi zapoznać bliżej.  Zestaw do oczyszczania twarzy zawiera: Fluid do demakijażu Fantomette oraz Tonik Virginale. 
Buteleczki po 50 ml każda, ze szkła,  zaopatrzone w atomizery.  Całość otrzymujemy w papierowej torebeczce, a w środku widokówka, karteczka.  Zamawiając zestaw dwóch mini produktów można się zapoznać bliżej z produktami, a cena jednak bardziej jest korzystna. Osobiście bardzo lubię nabywać miniatury kosmetyków, bo u mnie zużycia pielęgnacji twarzy idą dość opornie. Jeśli kosmetyk mi  nie podejdzie, to szybciej się z nim uporam i przynajmniej się nie przeterminuje. Taki zestaw można też komuś podarować w prezencie, wygląda bardzo elegancko i na pewno nie jest tandetny. 



Fluid Fantomette jest maceratem z dziurawca, który łagodnie i skutecznie oczyszcza, usuwając wszystkie zanieczyszczenia i pozostałości makijażu. Fluid jest delikatny dla skóry i pozwala zachować jej naturalną równowagę. Pozostawia uczucie świeżości i dobrego samopoczucia.


Skład/INCI:

SESAMUM INDICUM*, HELIANTHUS ANNUUS*, RICINUS COMMUNIS*, OLEA EUROPAEA*, HYPERICUM PERFORATUM, LAVANDULA BURNATI*, CANANGA ODORATA*,PARFUM* (essential oils fragrance), linalol, eugenol, benzyl benzoate, limonene (naturaly contained in essential oils)
* Składnik z rolnictwa ekologicznego

Sezam indyjski, słonecznik zwyczajny, rącznik pospolity, oliwka europejska, dziurawiec zwyczajny, lawenda, ylang-ylang. 

Unikalna roślinna alchemia maceratów, aktywnych olejów roślinnych i kropli olejków eterycznych.

100% wszystkich składników pochodzenia naturalnego
99,08% ogółu składników pochodzi z upraw ekologicznych

Pełnowymiarowy Fantomette zawiera 100 ml i kosztuje 115 zł 



Virginale to prawdziwy tonik z wody kwiatowej destylowanej parą wodną. Jest orzeźwiający jak poranna rosa na Twojej twarzy. Użyty po płynie do demakijażu Fantomette działa jako doskonała baza dla porannych i wieczornych zabiegów pielęgnacyjnych skóry. Stosowany jako kompres, jest niezwykle odświeżający na zmęczone oczy.
(...)


Skład/INCI:

CITRUS AURANTIUM*, ROSA DAMASCENA*, CHAMAEMELUM NOBILE*, LAVANDULA ANGUSTIFOLIA*, ETHANOL*, STYRAX BENZOÉ*, RIBES NIGRUM*, PARFUM* (ESSENTIAL OILS FRAGRANCE).

Gorzka pomarańcza, róża damasceńska, rumian rzymski, lawenda wąskolistna, etanol (naturalny alkohol pochodzenia roślinnego), żywica benzoesowa, czarna porzeczka.

Unikalna roślinna alchemia prawdziwych wód kwiatowych, olejków eterycznych, maceratów i aktywnych roślin z kroplami olejków eterycznych.

100% wszystkich składników pochodzenia naturalnego
100% ogółu składników pochodzi z upraw ekologicznych

Virginale w pełnym wymiarze zawiera 100 ml i kosztuje 80 zł


Oferta mini produktów Fluid i Tonik jest limitowana dostępna do wyczerpania zapasów u producenta.






Sposób użycia:

FANTOMETTE- nałożyć na twarz i powieki z pomocą wilgotnego wacika lub flanelowej ściereczki. Usunąć nadmiar ciepłą wodą lub tonikiem Virginale. Fluid pozostawia skórę elastyczną, bez tłustej warstwy. Odpowiedni dla każdego rodzaju skóry. Aplikacja w formie wygodnej pompki.

VIRGINALE- po umyciu twarzy fluidem Fantomette, spryskać twarz tonikiem Virginale. Gdy skóra będzie prawie sucha, nałożyć swój fluid do pielęgnacji na dzień lub na noc. Odpowiedni dla każdego rodzaju skóry. Aplikacja za pomocą dozownika w formie spray'u.




Fluid stosuje zazwyczaj do wieczornego demakijażu oczu. Tonik rano i/lub wieczorem, po dokładnym umyciu twarzy wodą, mydłem bądź emulsją. Samo zastosowanie Fluidu i zaraz po nim toniku wydaje mi się dla mnie nie wystarczające. Może przy cerze suchej taki sposób bardziej by się sprawdzał?  Ja lubię oczyszczać cerę wieloetapowo.  Obecnie nie wyobrażam sobie robić tego bez użycia wody. 

Fluid Fantomette jest dosyć ciężki, tłusty, idealnie nadaje się do oczyszczania moich bardziej przesuszonych okolic oczu. Przy tym nie podrażnia, nie migruje, nie robi mgły. Działa odżywczo na rzęsy i brwi, oraz delikatny naskórek wokół oczu.  Sprawdzi się dla skóry alergicznej. Według mnie jest to taki olejek do demakijażu i może spodobać się osobom stosującym metodę OCM (oczyszczania skóry olejami). Mamy gotowy olejek do demakijażu, o wyważonym składzie i nie trzeba samej robić mieszanki. Oprócz olejów zawiera też dobroczynne wyciągi roślinne.
Fluid dobrze zmywa makijaż oczu. Sprawdziłby się zwłaszcza do kosmetyków wodoodpornych, jednak ja takich nie używam, więc nie jestem w stanie stwierdzić tego na sto procent. Podoba mi się to, że wystarczy przyłożyć płatek nasączony fluidem do oka i wszystko szybko i ładnie schodzi, prawie nie ma potrzeby pocierania. Kosmetyk pielęgnuje naskórek, a po umyciu twarzy wodą i mydłem, czuje jeszcze tą nawilżającą (lecz nie tłustą) warstwę. 50 ml olejku, stosowane tylko do okolic oczu starczy mi na bardzo długi czas. Wydajność oceniam wysoko. 
Zapach produktu jest przyjemy: lekko ziołowy, leśny,  ożywczy i wyczuwam w nim lawendę. 


Tonik Virginale stanowi bardzo dobre uzupełnienie zabiegów pielęgnacyjnych. Ostatnio doceniam działanie toników na twarz, tym bardziej, że często myję twarzy mydłem. Lubię zwłaszcza naturalne hydrolaty. Ostatnio upodobałam sobie te jednoskładnikowe. W tym przypadku mamy działanie wielu aktywnych składników: gorzkiej pomarańczy, róży damasceńskiej, rumianu rzymskiego, lawendy i porzeczki,  wspartych alkoholem (roślinne pochodzenie). W zapachu absolutnie nie wyczuwa się alkoholu, tylko same roślinne aromaty. Mi osobiście alkohol w kosmetykach nie szkodzi. Dziwią mnie uprzedzenia co do tego składnika, bowiem liczy się całość składu, a nie pojedyncze dodatki.   Oczywiście nie dla każdej cery może być odpowiednie tak duże natężenie substancji aktywnych. 

Zapach początkowo wydawał mi się intensywny, lecz po kilku użyciach przyzwyczaiłam się do niego. Tonik Virginale lubię zastosować zwłaszcza z rana, bo jest taki pobudzający, zresztą nie tylko przez zapach, ale i przez samo działanie. Mam wrażenie, że pobudza ukrwienie cery i jeśli jest problem z kolorytem, ziemistą cerą z rana to taki zastrzyk energii na pewno się przyda. Tonik, w moim odczuciu jest też nawilżający i świetnie przygotowuje cerę do przyjęcia ulubionego kremu.
Produkt byłby bardzo wydajny, gdyby stosować go bezpośrednio na twarzy, pryskają atomizerem, jednak ja wolę aplikację za pomocą wacika.

Podsumowując: Ten zestaw zrobił na mnie bardzo miłe wrażenie, ale nie na tyle aby kupić produkty pełnowymiarowe, ponieważ znam tańsze kosmetyki, z których również jestem zadowolona. 


Komentarze

  1. Nie znam tej marki ale wyglada kuszaco ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mnie kuszą te kosmetyki. W szczególności te fluidy. Czytałam już o nich u Anuli i nabrałam chęci. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie, jakość jest na wysokim poziomie, coś innego niż dotychczas widywałam, bardzo dopracowane i wyjątkowe kosmetyki.

      Usuń
  3. Ahhh! ogromnie kuszą mnie te produkty. Te składy to czary :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja jeszcze nie wyrobiłam sobie o nich zdania... Tonik dla mnie mógłby mieć lepszy atomizer, który by wypuszczał bardziej mgiełke, ale jak się człowiek do tego przyzwyczai to jest ok ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja psikam na wacik i nim przecieram twarz.

      Usuń
    2. Ja teraz też, ale liczyłam, że będzie się dało tak jak pisał producent :(

      Usuń
    3. Ja też, bo wtedy jest oszczędniej.

      Usuń
  5. Pierwsze słyszę o tej firmie, produkty wyglądają dość ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Całkiem fajne produkty, o których nigdy nie słyszałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pierwszy raz spotykam się z tymi kosmetykami, bardzo kuszące ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też, poznałam tylko dzięki wygranej, bo kompletnie nie znałam tej firmy.

      Usuń
  8. Nie widziałam ich

    OdpowiedzUsuń
  9. Obecnie używam tonik z Shiseido, ale tego jestem bardzo ciekawa.
    Przypominam o rozdaniu, do zgarnięcia kultowy korektor rozświetlający YVES SAINT LAURENT.

    OdpowiedzUsuń
  10. dziurawiec , marzyło mi się zrobić macerat latem ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam ten zestaw, ale czeka na swoją kolej. Po Twojej recenzji, widzę, że zestaw zapowiada się ciekawie.

    Basiu, fajnie, że zapach toniku przestał Ci przeszkadzać. Czasami właśnie jest to kwestia przyzwyczajenia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, masz rację, po paru dniach można się przyzwyczaić.

      Usuń
  12. kuszące te produkty, plus za składy i nikogo nie krzywdzą, ale ta cena....

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie widziałam jeszcze nigdy tych kosmetyków :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. pierwszy raz słyszę o tej marce ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. :)))
    Tonik bardzo lubiłam.
    Fluidu nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo kusi mnie ta marka...Zauroczyła mnie polityka firmy, ale ceny odstraszają. Chociaż zdaję sobie sprawę, że właśnie z taką polityką kosmetyki muszą trochę kosztować...Może kiedyś się w końcu skuszę:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, dużo pracy włożyli w tworzenie tych kosmetyków. Myślę, że wiele kobiet , które szuka czegoś wyjątkowego na pewno się skusi i będzie zadowolona.

      Usuń
  17. Jeszcze o tych kosmetykach nie słyszałam, ale wyglądają fajnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. ja ostatnio natrafiam na same smierduchy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Hydrolatami często tak bywa, zapach może być nie fajny, ale przecież liczy się działanie.

      Usuń
  19. Muszę przyznać, że i ja pierwszy raz spotkałam się z tą firmą. Polityka firmy jak najbardziej do mnie przemawia. Bardzo podoba mi się ten dziurawiec w składzie oraz hydrolat kwiatowy. Szkoda, że to jedynie edycja limitowana i trzeba się spieszyć z zakupami.

    OdpowiedzUsuń
  20. niestety nie dla mnie, ja jestem niereformowalna - woda i żele lub pianki to mój demakijaż :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram @retromama.blog

Copyright © Retromama.blog