Pat&Rub Relaksujący Scrub Peeling cukrowy Trawa Cytrynowa Kokos



Dziś o rozkoszach SPA w zaciszu domowym. Takowe zapewnia mi ostatnio Relaksujący Scrub cukrowy Pat&Rub z wygranej na blogu Kosodrzewiny - wspaniałej, naturalnej blogerki, która zaraża swoją pasją innych.


Szczerze mówiąc to do kosmetyków Pat&Rub wzdychałam od dawna. Sklep, co prawda często ma promocje, a ceny to obrosły już legendą, ale jakoś zawsze mi było nie pod drodze, aby tam coś kupić, teraz wiem , że to się zmieni.
Zachwyciłam się tym Scrubem do ciała. Nie jest to na pewno typowy peeling - produkt dla lubiących odzierać swoje ciało z naskórka zalegającego.  Posiada jednak wiele innych cech, które sprawiają, że miło się po niego sięga. W moim przypadku organizuje sobie takie SPA przynajmniej raz w tygodniu, zachęca mnie do tego zapach oraz właściwości pielęgnacyjne.


Opis
Pachnie relaksująco trawą cytrynową i kokosem
500 ml
Relaksujący Scrub do Ciała to wyjątkowy kosmetyk o wyjątkowym działaniu. Nazywamy ten Scrub – Twoja Nowa Skóra.

Cukrowy peeling do ciała jest kosmetykiem naturalnym, który delikatnie złuszcza, ekspresowo nawilża i poprawia wygląd skóry. Skóra staje się gładka i ujędrniona. Pięknie wygląda i pachnie.
Egzotyczny ekoaromat Relaksującego Scrubu do Ciała przyjemnie odpręża zmysły i relaksuje.
Olejek z trawy cytrynowej poprawia wygląd skóry: wygładza i oczyszcza. Po użyciu scrubu w kąpieli skóra nie potrzebuje dodatkowo balsamu ani masła do ciała.

Kosmetyk naturalny z certyfikatem NATRUE.




Skład :

INCI:Sucrose, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Orbignya Oleifera Seed Oil, Vitis Vinifera (Grape) Seed Oil, Decyl Cocoate,Butyrospermum Parkii , Cera Alba, Glyceryl Stearate, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil*, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Hydrogenated Vegetable Oil, Persea Gratissima (Avocado) Oil*, Hydrogenated Vegetable Oil, Theobroma Cacao (Cocoa) Seed Butter, Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Parfum, Tocopherol (mixed), Beta-Sitosterol, Squalene,Cymbopogon Citratus Herb Oil, Citral, Geraniol, Limonene, Linalool, Isoeugenol, Citronellol





Kompozycja:

kryształki cukru trzcinowego *– złuszczają martwy naskórek i wygładzają skórę
olejek z trawy cytrynowej* – odświeża, poprawia wygląd skóry; wygładza i oczyszcza
oliwa i masło z oliwek* – wygładzają i koją
masło shea* – nawilża i zmiękcza
olej babassu* – uelastycznia, nawilża, jest naturalnym filtrem UV
masło z awokado* – natłuszcza i regeneruje, chroni przed czynnikami zewnętrznymi, w tym promieniami słonecznymi
masło kakaowe* – uelastycznia i koi podrażnienia
wosk pszczeli* – uelastycznia i zmiękcza
naturalna witamina E* – wygładza, ujędrnia, natłuszcza i nawilża
inne roślinne substancje natłuszczające i nawilżające*

*surowce naturalne i z certyfikatem ekologicznym




Skład jest naturalny, bogaty w substancje odżywcze: masła, oleje, olejki eteryczne. Podstawą peelingu jest cukier trzcinowy, który działanie ma bardzo delikatne, służce raczej masowaniu ciała niż typowemu złuszczaniu. Poza tym baza tłuszczowa scrubu nie bardzo daje możliwość podziałania tym kryształkom cukru, bo one to raczej się ślizgają, zwłaszcza jak położyć produkt na ciało mokre. A ja lubię go stosować po umyciu skóry mydłem naturalnym. Po zastosowaniu scrubu myje ciało ponownie mydłem, bo produkt pozostawia bardzo tłustą warstwę na ciele. Nie potrzeba już używać balsamu do ciała.

Jednak Scrub ten jest dla mnie bardziej kosmetykiem pielęgnacyjnym, niż służącym do oczyszczania z martwego naskórka. Nie stanowi to dla mnie wady, gdyż raczej nigdy nie byłam zakręcona na puncie mocnego złuszczania. Uważam, że martwy naskórek sam się oczyszcza, tak przebiega prawidłowa fizjologia skóry, nie potrzebujemy do tego zdzieraków. Peeling ma przede wszystkim masować, wspomagać ukrwienie, zapewnić przyjemne doznania.  Lepiej się skupić na nawilżeniu, natłuszczeniu i ten Scrub również to zapewnia.



Jeśli chodzi o konsystencję, to Scrub jest gęsty, dużo w nim kryształków. Przy nabieraniu wygląda nawet na suchy, trzeba to robić umiejętnie, aby nie uciekał nam z palców. Na mokrej skórze rozprowadza się dobrze, nie rozpuszcza się szybko pod wpływem wody. Jest też dość wydajny, a jak stosuje się go raz na tydzień to już starczy na długi czas.
Zapach absolutnie jest cudowny, słodkawy, orzeźwiający.Trawa Cytrynowa i Kokos - jak najbardziej trafione. 

Komentarze

  1. Nie dość, że uwielbiam peelingi to jeszcze Pat&Rub to jedna z moich ulubionych kosmetycznych firm. :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Achhhh zapach musi być niesamowity :) ja jednak lubię porządne zdzieranie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię tę serię, mam aktualnie krem do rąk. Zapach uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. oj, uwielbiam takie połączenie zapachowe:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię PEELINGI CUKROWE,ale tego jeszcze nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Myślę nad zakupem czegoś z tej firmy, nawet myślałam o tym produkcie. Może się skuszę niedługo

    OdpowiedzUsuń
  7. Cos czuję, że bym się z nim polubiła.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawe jak pachnie ;) Zwykle trawa cytrynowa w kosmetykach mi się nie podoba,ale w połączeniu z kokosem - kto wie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja jednak uważam, że peeling jest do usuwania martwego naskórka a nie do masażu czy natłuszczania. Zniosę jeśli natłuszcza, ale tylko jeśli jest to połączone z właściwym działaniem peelingującym i jest dodatkiem do działania kosmetyku a nie jego całym sensem :). Dlatego też wolę takie, które zdzierają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doskonale zdaje sobie z tego sprawę że każdy ma inne oczekiwania co do peelingu. Ten jest bardziej taki masujący i odżywczy

      Usuń
  10. Z kosmetykami P&R to ja się nie lubię ;/

    OdpowiedzUsuń
  11. na pewno spodobałby mi się zapach i działanie, niestety masz rację co do cen. są wysokie. miałam szampon i odżywkę P&R. szczególnie mocno polubiłam szampon

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ceny niby wysokie, ale jak popatrzę na dobre kosmetyki innych firm to też nie jest tak tanio

      Usuń
  12. Fajnie się zapowiada ta seria :)

    OdpowiedzUsuń
  13. A próbowaliście ten scrub od Pat&Rub? http://www.zdrowonaturalnie.pl/2015/07/pat-balsam-do-rak-oraz-naturativ.html :)

    OdpowiedzUsuń
  14. A ja w tej serii nie czuje kokosa zupełnie, tylko trawę cytrynową. Jak na razie miałam okazję poznać zapach tej serii i rewitalizującej i zdecydowanie bardziej wolę rewitalizującą.
    A te peelingi jak zastosuje się na suchą skórę są na prawdę ładnymi zdzierakami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie próbowałam na suchą skórę, ale dzięki za polecenie tej metody, może spróbuje.

      Usuń
  15. Kusi mnie w nim zarówno konsystencja jaki i zapach. Połączenie kokosa i trawy cytrynowej musi być udane :) Taki peeling musi być wspaniałym doznaniem zarówno dla ciała jak i zmysłów.

    OdpowiedzUsuń
  16. Chętnie go wypróbuje. Zapach musi być nieziemski! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Mi się podoba :). Miałam olejek Pat&Rub, który właśnie pachniał trawą cytrynową i chętnie bym wróciła do tego zapachu :).

    OdpowiedzUsuń
  18. Ciekawe jak w realu pachnie takie połączenie zapachów, jakoś nie umiem sobie ich wyobrazić. Podobny peeling robię sobie sama, niemniej chętnie bym go poznała bliżej. Ostatnio moja skóra jest w świetnej kondycji, nie potrzebuję mocnego zdzierania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też robiłam peelingi domowe, ale ostatnio nie mam do tego głowy

      Usuń
  19. Fajnie wygląda, ale niezbyt lubię zapach kokosa ostatnio...

    OdpowiedzUsuń
  20. Wszystko pięknie i ładnie :) Jednak mnie Pat&Rub zupełnie nie kusi... chociaż jedna firma, która nie robi na mnie wrażenia ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. miałam, używałam i bardzo lubiłam :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja jeszcze zużywam wersję rozgrzewającą, zima za nami a mi jeszcze sporo zostało ;) Lubię te scruby, są tłuste i specyficzne, ale jeśli używamy ich wtedy, gdy mamy czas na takie domowe spa, mamy czas potem pomoczyć się w wannie czy ponownie umyć się po peelingu to jest to nawet przyjemne a skóra po takim zabiegu niesamowicie gładka :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Uwielbiam kosmetyki o zapach trawy cytrynowej :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram @retromama.blog

Copyright © Retromama.blog