Poranna rutyna - pielęgnacja


Dziś opiszę Wam moja poranną pielęgnację twarzy i ciała.  Nie wszystkie pokazane kosmetyki używam jednocześnie. Wszystko zależy od tego , jak wygląda mój poranek. Czy muszę się śpieszyć, gdzieś wychodzę, czy pozostaje w domu. Ja lubię poranki leniwe, ale jak szybko gdzieś wychodzę to używam tylko mydełko i krem nawilżający. Na specjalne okazje to makijaż, ale tych ostatnio mało.

Aktywny dzień rozpoczynam od wizyty na basenie. Tam niezbędny jest skuteczny i łagodzący żel pod prysznic: Eubiona żel pod prysznic dla aktywnych . Kiedy nie chodzę na basen to z rana rzadko biorę prysznic, jedynie myję buzię. Raczej nie jestem zwolenniczką prysznica 2 razy dziennie.  Inna sprawa kiedy zrobi się cieplej (wiosna,lato), wtedy prysznic to obowiązek i przyjemność.

Moja ulubiona codzienna pielęgnacja ust to: Sylveco Pomadka brzozowa. Jest to najlepsza moim zdaniem pomadka ochronna jaką miałam. Przy tym można ją dostać w prawie  każdym sklepie zielarskim, drogeriach itp. Pomadka jest tłusta, prawie nie ma smaku i zapachu, idealnie chroni, odżywia, zapobiega opryszczce. Zabieram ją do torebki, kiedy wychodzę z domu. Ostatnio kupiłam specjalnie do torebki pomadkę z Eco Cosmetics i niestety tamta nie dorasta tej z Sylveco nawet do pięt.

Mój ulubiony poranny produkt nawilżający to: Weleda Łagodzący Krem nawilżający z olejkiem migdałowym. Ten krem jest lekki, ale bardzo dobrze nawilża, łagodzi.  Nadaje się także pod makijaż, pod krem BB lub pod podkład mineralny. Mam wrażenie, że z tym kremem cera dłużej pozostaje świeża, nie przetłuszcza się, nie zanieczyszcza. Kremu używam także pod oczy.

Kiedy poranek spędzam w domu lubię oczyścić twarz delikatną  Emulsja Myjąca Vianek do twarzy z ekstraktem lipy.  Ta emulsja ma lekką konsystencję, oczyszcza delikatnie, nie podrażnia cery.




A jeżeli chce dodatkowego pobudzenia to stosuje: Douces Angevines Virginale orzeźwiający tonik. Jest on idealny na senne poranki: mocny, stawia na nogi nie tylko umysł, ale i bladą cerę ożywia. Coraz bardziej lubię ten zapach, niespotykany w dotychczas stosowanych tonikach i hydrolatach.

Po pielęgnacji ciała i twarzy pora zadbać o uzębienie. Po śniadaniu płuczę usta wodą i używam: Sante pasta do zębów z mirrą bez fluoru. Wybrałam ją ze względu na delikatny smak oraz brak fluoru w składzie.  Pasta dobrze myje zęby i wbrew pozorom odświeża oddech, przy tym jest delikatna dla dziąseł.

Warto jeszcze wspomnieć o cudownym mydełku do mycia twarzy: Hagi Mydło z glinką Ghassoul. Lubię go też używać z rana, w zastępstwie Emulsji Vianek, kiedy widzę na twarzy więcej niedoskonałości i wymagam lepszego oczyszczania, przy zachowaniu właściwości nawilżających. Jedyny minus, to mydełko nie bardzo nadaje się do zabrania pod prysznic na basen.




Komentarze

  1. Muszę w końcu przetestować coś marki Eubiona, widzę ich często u Ciebie i za każdym razem sobie obiecuję, że w końcu coś, a potem zapominam...

    OdpowiedzUsuń
  2. Oooo produkty od Vianka i Sylveco to uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiam naturalne mydełka do mycia twarzy:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam micela z vianek i jest genialny.
    Na pewno wypróbuję tą emulsję do mycia twarzy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zaciekawiła mnie ta emulsja z Vianka ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zaciekawiła mnie emulsja Vianek, sądzę, że świetnie by się u mnie sprawdziła do porannego oczyszczania twarzy.

    OdpowiedzUsuń
  7. Muszę zakupić ŻEL DO MYCIA TWARZY od VIANEK - jestem go bardzo ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Znam jedynie pomadkę z Sylveco ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja z rana używam pianki do przemycia twarzy, tonik z Rossmanna oraz krem z Green Pharmacy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie używałam żadnych produktów które przedstawiasz w tym poscie.

    OdpowiedzUsuń
  11. To mydełko mnie zainteresowało ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja już chyba nie przekonam się do pomadek z Sylveco :-(

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo fajny post, podoba mi się prostota:) Ja stosuję krem zamiennie z olejem i żelem aloesowym, a są dni kiedy nie nakładam na oczyszczoną skórę zupełnie nic(na noc). Zastanawiam się nad tą emulsją, szukam czego leciutkiego do porannego oczyszczania...

    OdpowiedzUsuń
  14. na pomadke sylveco patrzyłam wczoraj, ale nie kupiłam jej, zrobię to następnym razem;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam krem pod oczy Vianek i jestem zadowolona, może i na emulsję się skuszę :D

    OdpowiedzUsuń
  16. U mnie też dużą rolę odgrywa mydełko, ale Aleppo i nie rano a wieczorkiem :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wieczorem używam mocniejszego mydła, obecnie Erbe di Janas.

      Usuń
  17. Nie mogę sie doczekać aż uszczuplę zapasy mydełkowe i będę mogła zakupić mydełka Hagi :)

    OdpowiedzUsuń
  18. również lubię te pomadkę z Sylveco, chociaż ostatnio coś nie mogę jej znaleźć w domu :D mam w planach wypróbowanie produktów Vianek :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Muszę w końcu zakupić tę emulsje Vianek. Ekstrakt z lipy skutecznie mnie do niej przekonuje :)

    OdpowiedzUsuń
  20. oj na basen to bym sie wybrała:))

    OdpowiedzUsuń
  21. Uwielbiam takie momenty jak poranna czy wieczorna rutyna. Wtedy koniecznie towarzyszy mi herbatka i jakiś film na yt :)

    OdpowiedzUsuń
  22. u mnie poranna rutyna to konieczność, ale wieczorna to sama przyjemność, taki fajny, leniwy czas :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram @retromama.blog

Copyright © Retromama.blog