W marcu udało mi się skończyć osiem produktów. Kto regularnie czyta mojego bloga, pewnie wie że u mnie raczej minimalnie z zakupami i denkami. Równowaga musi być, kupuje jak zużywam. Nie będę przeciągać i zapraszam do szybkiego podsumowania zużyć:
- Laura Conti Botanical Balsam do ust . Nie pisałam pełnej recenzji, ale Balsamu nawet nie skończyłam do końca, bo się zepsuł. Pierwszy raz mi się to zdarza, raczej nie kupię go ponownie. Balsam był zapakowany jeszcze w kartonik na którym zapewne były informacje o tym z jakiego jest plastiku sztyft?. / Obecnie używam pomadki ochronnej z Sylveco wersja brzozowa.
- Luvos Regenerujące Serum do twarzy z olejem kameliowym . Jak najbardziej się sprawdzało i choć jest to produkt lekki i nie natłuszczający, to dobrze działał na moją suchą cerę. Niestety nie wiem jaki to jest plastik? Zapewne było na kartoniku. Obecnie nie mam żadnego serum do twarzy.
- Sante Odświeżający tonik do twarzy z bio-aloesem. Bardzo przyjemny tonik, robił wszystko co powinien. Opakowanie nr 6. Obecnie używam Tonik/płyn micelarny z Aloesove.
- Alterra Szampon Oczyszczający. Ten szampon niestety u mnie się nie sprawdził./Opakowanie nr 3. Szampon szybko zmieniłam na ten z Delia Camaleo Detox, z którego jestem mega zadowolona. Na Alterrę raczej się nigdy nie skuszę.
- Bobini Baby Płyn do kąpieli z oliwką, raczej nie polecam wrażliwcom i ze względu na skład, są lepsze płyny. Opakowanie nr 2 (HDPE -bezpieczne). Obecnie zmieniłam synowi na Hipp Żel do mycia ciała i włosów Sensitive.
- Eco Lab Tonik do skóry tłustej i problematycznej. Dobry tonik i cena ok. /Opakowanie PET.
- Vianek Normalizująca Maseczka do twarzy. Kupuje je bardzo często, kiedy nie chce mi się rozrabiać sypkiej glinki. Lubię w tej maseczce to, że nie zasycha na twarzy i nie wysusza jak tradycyjna glinka.
- Dermaglin Anti-Acne Men Mask do cery trądzikowej. Produkt męski, ale działał na mój kobiecy trądzik hormonalny przed tymi dniami. Nie wiem jakiego tworzywa są te saszetki? Zdecydowanie chciałabym je ograniczyć i kupować np. maskę w opakowaniu szklanym, lub robić w domu maseczki z glinek dostępnych w papierowych opakowaniach.
Nic chyba nie znam :) Z Alterry za to uwielbiam odżywkę z granatem :)
OdpowiedzUsuńTe 2 ostatnie maseczki mnie zaciekawiły. Sama mam w szafce w łazience tę z Vianka i do tej pory jej nie używałam xD.
OdpowiedzUsuńtoniki Eco Lab mam w planach kupic ale jakos nigdzie nie moge stacjonarnie spotkac
OdpowiedzUsuńTonik Sante mnie zaciekawił ;)
OdpowiedzUsuńŁadne denko. Miałam tę maseczkę z Vianka i miło ją wspominam :)
OdpowiedzUsuńwidzę, że konsekwentnie używasz naturalnych produktów.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię maskę z Vianka ;-) Fajne denko, moje też już na blogu ;-)
OdpowiedzUsuńMam w zapasach ten szampon z Alterry, ale jeszcze nie używałam. :)
OdpowiedzUsuńTonik z Eco Lab mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńLubie oglądać denka u innych blogerek. Dzięki temu poznaję mnóstwo nowych kosmetyków o których istnieniu nawet nie wiedziałam.
OdpowiedzUsuńSame kiepskie opinie właśnie spotykam na temat tego szamponu z Alterry.
OdpowiedzUsuńEo Lab toniki lubię, choć mnie nie zachwycają :P Ta wersja Alterry czeka w zapasie na swoją kolej :P Ale na Sante bym się skusiła :P
OdpowiedzUsuń