7thHeaven Maseczki Superfood i Plastry Węglowe na nos



Zapraszam na moją krótką opinię odnośnie Masek 7th Heaven, które miałam okazję wypróbować w ciągu minionych dwóch miesięcy. Otrzymałam je w ramach współpracy z marką. 

Maseczki 7th Heaven Superfood mają swoje pięć minut :

  • Superfood Blueberry Mud Mask
  • Superfood Avocado Clay Maska
  • Superfood Matcha&Chia Clay Mask
  • Superfood Cannabis Sativa Peel-Off Maska



Najmniej polubiłam się z Maską Peel-Off, która chyba przez wysoką zawartość alkoholu w składzie podrażniła mnie podczas aplikacji. Skóra była czerwona, ale po usunięciu zaschniętej maski i nałożeniu kremu to podrażnienie zniknęło. W sumie to nie zauważyłam, aby ta maska jakoś pozytywnie wpłynęła na skórę mojej twarzy. 

Maska Avocado  zawiera drobinki peelingujące. Maseczka ta jest kremowa, a producent obiecuje uczucie nawilżenia i takie też zaobserwowałam. Zapach tej maseczki był dla mnie relaksujący, owocowy. W składzie natomiast znajdziemy naturalną glinkę, glicerynę, naturalne masła i oleje. 
Maska ta troszkę działa oczyszczająco, jeśli by dobrze masować twarz podczas jej zmywania.

Superfood Matcha&Chia Clay Mask to produkt o konsystencji kremu i lekkim działaniu oczyszczająco-nawilżającym. Zapach wydawał mi się troszkę sztuczny, ale o dziwo relaksujący i przyjemny. Spodobała mi się aksamitna formuła produktu oraz jego łatwe zmywanie.

Kolejna i ostatnia, którą opiszę to Blueberry Mud Mask o ciekawym, liliowym kolorze. Maseczka jagodowo błotna,  która uroczo wygląd na twarzy nadając mi ciekawy wygląd podczas relaksującego zabiegu. Jej zapach również okazał się bardzo udany i przyjemny. Zdecydowanie warta wypróbowania.





Plastry Węglowe na nos z 7th Heaven 


Pierwsze tego typu skuteczne plastry, które miałam okazję wypróbować w ciągu ostatnich lat. Wszystkie inne, wcześniej stosowane nie działały. Po tych plasterkach naprawdę widać różnicę. Jest jednak jeden szczegół, trzeba stosować regularnie dla podtrzymania efektu. Producent zaleca stosowania nie częściej niż 3 razy w tygodniu.

Z drugiej strony wydaje mi się, że cery wrażliwe muszą uważać. Plastry 7th Heaven naprawdę mocno przylegają i można sobie zedrzeć nie tylko zaskórniki, ale i naskórek. Dobrze jest plaster odrywać pomału i robić to od boków nosa do środka.


Komentarze

  1. Plastry na nos mnie zaciekawiły, no i ta jagodowa maseczka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. super, że plastry na nos dają efekty, nie zawsze tak jest

    OdpowiedzUsuń
  3. Oo, chyba pierwsze plastry na nos, o których czytam, że coś robią :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Maseczki miałam z tej kolekcji chyba wszystkie. Moja ulubiona maseczka to ta z borówką, i oczywiście zielone konopie ♥ Plastry muszę wypróbować, przydadzą się zawsze!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram @retromama.blog

Copyright © Retromama.blog