Niekosmetyczni ulubieńcy września
Wrzesień dosłownie przeleciał mi przed oczami. Więcej byłam na Instagram, niż na blogu. Zderzenie z nową rzeczywistością oraz problemy zdrowotne sprawiły, że nie miałam czasu na pisanie. Nadal też mam wrażenie, że czas po prostu ucieka mi przez palce i ciężko wykroić chwilę dla siebie.
Jakich mam ulubieńców we wrześniu?
Imbir do ciepłej wody z rana
Na kłopoty z trawieniem, z żołądkiem potrzeba dużo pić. Ciepła woda z dodatkiem Imbiru mielonego sprawdza się o poranku. Rozgrzewa, dodaje energii i pobudza mój żołądek do pracy. Imbir można też dodawać do innej herbaty lub pić z sokiem z limonki.
Co ciekawe, Imbir posiada też działanie przeciwbólowe, o którym zdążyłam się przekonać już wiele razy. Przy bólu głowy Imbir 3x dziennie to mus. Warto dbać o układ trawienny, zanim będzie za późno. Imbir mogę polecić, bo u mnie się sprawdza. Uratował mnie przy ostatniej grypie żołądkowej.
Herbata Matcha
Skoro jesteśmy przy napojach, to o nawadnianiu nie zapominam również jesienią. Ekologiczna Herbata Matcha jest absolutnym odkryciem. Naoglądałam się tej herbaty u jednej Pani na Instagram i w końcu zapragnęłam ją sama pić. I co się okazuje, że jest to bardzo smaczna Herbata. Jednak jej smak bywa specyficzny.
Bardzo dobry zamiennik kawy, jeśli ktoś nie może jej pić. W przeciwieństwie do kawy stopniowo dodaje energii, zmniejsza stres, niepokój, ma łagodne działanie uspokajające. Wspomaga również odchudzanie.
Kadzidło na dobry nastrój
A jak już mowa o dobrym nastroju, to warto wspomnieć o kadzidełku, jakim jest Olibanum czyli żywica z drzew Boswellia. Uwielbiam palić wieczorami na balkonie, a zapach wlatuje przez otwarte okno.
Olibanum ma szczególne cechy, przypisywane w zależności od zainteresowań użytkowników. Jedną z największych zalet jest na pewno likwidacja komarów, które po prostu uciekają z daleka i dzięki temu można spokojnie iść spać.
Palenie tego kadzidła wybitnie działa odprężająco. Sprawdza się, jeśli chce się wyciszyć, medytować, lub po prostu ukoić nerwy stargane po całym dniu. W niektórych kręgach cenione ze względu na działanie odstraszające byty astralne i złe moce.
Warto palić Olibanum w przypadku kataru, kaszlu i bólu kręgosłupa. Likwiduje wirusy, ma działanie przeciwzapalne i antyreumatyczne. Pali się go na węgielku przeznaczonym do takich celów.
Świeczki na jesień
Podgrzewacze z wosku pszczelego marzyły mi się od dawna. Nie da się ich nawet porównać do tych zwykłych, sprzedawanych w marketach. Po takich miewam problemy z układem oddechowym. Nie mam ochoty się truć, więc wybieram zdrowszą świeczkę.
Producent podaje, że świeczki z wosku pszczelego mają działanie pro-zdrowotne. Jest to m.in. zdolność łagodzenia dolegliwości dróg oddechowych, jak kaszel, katar, niedrożność zatok, astma. Posiadają zdolność jonizacji powietrza. Poprawiają nastrój, koncentrację i relaksują.
Ich czas palenia to około 5 godzin. Odpalam je zwykle wieczorem, bo lubię zasypiać przy ciepłym świetle, a nie w całkowitej ciemności. Natomiast rano przestałam mieć ciągle chrypkę, którą to miewałam po paleniu zwykłych tealight.
Imbir i herbatę Matcha muszę sobie kupić :) Na kadzidło jednak źle reaguję, dostaję duszności ;)
OdpowiedzUsuńwidzę że nie tylko u mnie czuć jesienią ;)
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie zainwestować w świeczki z wosku pszczelego, póki co wykorzystuje resztki tartaletek z Yankee. I co do herbaty matcha to kusi mnie jej spróbowanie.
OdpowiedzUsuńU mnie podobnie. Imbir najchętniej dodaję do herbaty. Miłośnikiem kadzidełek jest mąż , natomiast ja uwielbiam świeczki, które wprawiają w doskonały nastrój:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńU mnie świeczki muszą być ;) a do matchy trudno mi się przekonać ;/
OdpowiedzUsuńJa jesienią uwielbiam wszystko co jest z dynią: ciasto, kawa, curry <3
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa smaku Matchy :)
OdpowiedzUsuńimbir musze kupic !
OdpowiedzUsuńKadzideł nie lubię, ale świece i herbaty owszem :)
OdpowiedzUsuńŚwieczki jesienią są u mnie obowiązkowe ;)
OdpowiedzUsuńU mnie wmieszkaniu już świece palą się co wieczór, czuć jesień - uwielbiam ten okres :))
OdpowiedzUsuńMuszę się zaopatrzyć w herbatę Matcha na jesienne wieczory :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Matcha mniam :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam świeczki zapachowe jesienią. Co do imbiru to ja sobie robię taką mieszankę z imbiru, cytryny i miodu, którą dodaję do wody lub herbaty:).
OdpowiedzUsuń