Jak się (nie)ubierać po Czterdziestce?
Nie czuję się ikoną mody, jak też nie znam się na sezonowych trendach. Uwielbiam za to Second Hand i jak wiele kobiet, ciągle szukam swojego stylu. Nie jest on łatwy do zdefiniowania, gdyż nie przejmuje się też żadnym dres code.
Dlaczego więc piszę takie posty?
Sama nie wiem, może chce dodać sobie pewności siebie? Być może komuś pomóc, lub po prostu mi się nudzi? Ciągle walczę o dobre zdjęcia, jak też chce poprawić styl i ulepszyć własną szafę. Wyrzucić te okropne swetry z akrylu, bluzki z poliestru... Co nie jest łatwe, bo nabywanie ubrań dobrej jakości bywa wyzwaniem.
W styczniu chciałam sobie obiecać, że zacznę w końcu lepiej się ubierać. A co z tego wyszło? I tak ubieram się przede wszystkim wygodnie. Moje przemyślenia tu zawarte są wynikiem ostatnich lat. Po 40-tce nie wiele się zmienia, bo i kobiety obecnie mają więcej luzu jeśli chodzi o modę, czyż nie?
Po czterdziestce nie wypada?
- Paradować w mini?
- Ubierać się zbyt wyzywająco?
- Chodzić w dresach ?
- Malować się za mocno?
- Mieć siwe włosy?
- Nosić pasemka?
- Eksponować pupę?
Elegancko czy na luzie?
Uniwersalna zasada mówi, że strój dobieramy do okazji. Nie idziemy na wesele w szortach, a na plażę nie ubieramy futra. To chyba oczywiste, chociaż sztuczne futerka są modne nawet latem pośród pewnych grup.
Wygodnie i bez skrępowania:
Najważniejsza zasada jest taka: strój ma być dla nas komfortowy. To ubranie jest dla nas, a nie na odwrót. Z tych powodów również: nie odchudzamy się specjalnie, aby zmieścić się w sukienkę. Nie kupujemy też ubrań o rozmiar mniejszych, po to by się zmotywować do diety. To jest dla mnie bez sensu, ale zdałam sobie z tego sprawę dopiero w pewnym wieku.
Wygoda przede wszystkim :) Bardzo trafne słowa, nie ubieramy się dla innych, ale dla siebie. Widzę dużo dojrzałych pań w mini i bardzo ładnie wyglądają, nie widzę powodu, żeby nie nosić tego, co się lubi, w czym się dobrze czuje :)
OdpowiedzUsuńDla mnie strój musi być przede wszystkim wygodny. Chociaż nie powiem, nie chcę przy tym jakoś gorszyć innych prześwitującymi leginsami wrzynającymi się w ciało czy czymś w tym stylu. Mnie nie ubędzie, a innych nie będą boleć oczy xD
OdpowiedzUsuń(Marzena T) ja szczerze nie umiem się ubierać. Ciągle kupuje za małe ubrania i takie w których bym chciała chodzić a się wstydzę
OdpowiedzUsuńZgadzam się całkowicie z Twoim wpisem. Najważniejsze by strój był wygodny i dostosowany do okazji. Ważne też, aby rozmiarowo był dobrany i aby na siłę nie kupować mniejszych rozmiarów. Poza tym wszystko zależy od fantazji :) Bardzo nie lubię jak moja siostra, która zbliża się do 40, bądź mama, której niedługo pyknie 60 mówią, że czegoś im nie wypada już zakładać. I nawet nie chodzi tu o jakieś naprawdę odważne stroje - tylko kolor nie ten, krój zbyt młodzieżowy. I co ludzie powiedzą. Jeżeli dana osoba dobrze się czuje w danym stroju to wyłącznie o to chodzi. Reszta niech zazdrości, że ktoś mimo wieku potrafi wyrazić siebie :)
OdpowiedzUsuńJa myślę, że kobieta powinna ubierać się tak jak lubi! Tak jak się czuje dobrze. Ostatnio trafiłąm na taki artykół co nie wypada ubierać po 40 i nieźle się uśmiałąm :D
OdpowiedzUsuńWażne żeby było wygodnie ;p
OdpowiedzUsuńTrafne spostrzeżenia. Strój doposawany do okazji a przy tym wygodny to idealne połączenie. :)
OdpowiedzUsuńO rany, masz rację. Ludzie powinni więcej czasu poświęcać swojemu ubiorowi niż ocenianiu innych. Niech każda z nas ubiera się tak, jak chce, czuje i jak jest jej wygodnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Ja ubieram się zawsze tak, żeby mnie było wygodnie :)
OdpowiedzUsuńIm starsza tym mniej się przejmuje jak ktoś mnie odbierze. Zakładam co chcę :)
OdpowiedzUsuńNo i to jest super wpis! Grunt, żeby było wygodnie :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że każda kobieta powinna się ubierać tak jak jej pasuje. Chociaż ja im jestem starsza to tym bardziej stawiam na wygodę. :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, że w mniejszych miejscowościach, gdzie praktycznie wszyscy się znają dużo częściej można spotkać się z krytyką. Tak jak napisałaś strój powinien wyrażać nas samych.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dobrze napisane :)
OdpowiedzUsuń