Top 5 blogi na które zawsze zaglądam

 

Temat przemijającej mody na blogowanie powraca. Lubię o tym pisać, bo wiele z nas zmaga się ze spadkiem statystyk, zniechęceniem albo po prostu brakuje nam czasu na pisanie. Nie mniej blogowanie stanowi jakąś część życia i rozwoju. Może być wstępem do czegoś większego np. do napisania e-booka lub pozyskania zleceń i własnej działalności. 

Dziś zaproszę Was na pięć blogów do których sama często zaglądam, zanim jednak to zrobię mała rada:

Co robić kiedy inni wątpią w sens blogowania?

Oczywiście pisać dalej: jeżeli jest czas, wena i  zwyczajnie chce się to robić. Jeśli nie ma powyższych, to bez sensu jest pchać do przodu coś, co tylko zabiera nam energię i czas. Z biegiem lat tak wiele się zmieniło w tej sferze, kiedyś były tylko blogi. Obecne media wyprzedzają nas o lata świetlne technologią, pomysłowością. Dzisiaj liczy się szybki przekaz, blog często jest już tylko dodatkiem który traktowany jest po macoszemu. Nie da się jednak ukryć, słowo pisane nadal się ceni, zwłaszcza pośród starszych pokoleń... i tak się właśnie dzisiaj czuję, jak doświadczona wyjadaczka blogowa. Mająca swoje własne grono blogowych ulubieńców. Nie dziwi więc  fakt, że zaglądam na te blogi często. Większość tych blogów ma długi staż, a prowadzące go osoby to stare blogowe ekspertki. Znawczynie tematyki w której się specjalizują, na ich porady zawsze można liczyć.

W Blasku Marzeń

Wchodząc na ten blog poczujecie luksus, nie brakuje tu szczerych i wyczerpujących recenzji. Autorka dba o estetykę zdjęć, kosmetyki testuje sama, nie szczędzi też słów krytyki. Jeżeli coś jej nie odpowiada piszę szczerze, a to chyba w sferze beauty ceni się najbardziej. Sami wiemy jak zewsząd zalewa nas reklama cudownie działających produktów. Poza kosmetykami Dorota opisuje też historie z życia, poleca ciekawe książki, modne dodatki, ubrania, biżuterię czyli wszystko co kobiety lubią najbardziej. 

Naturalnie piękna

Do tego bloga mam szczególny sentyment, gdyż istnieje on tyle lat prawie co i mój. Autorka bloga ma na imię Marzena i urodzona jest w latach 90-tych. Na jej blogu znajdziecie wiele wpisów partentingowych, ale nie ma lania wody i porad wyssanych z palca. Niezwykle cenie sobie wpisy związane ze zdrowiem, motywacją, odchudzaniem i zadbaniem o sferę psyche. Na blogu Marzeny znajdziecie też mnóstwo ciekawych i szczerych recenzji kosmetycznych. 

Melka Blogerka

Kiedy tylko zaglądam do mojej listy blogów, to zawsze wchodzę na wpisy Amelii prowadzącej blog melkablogerka. Ten blog jest stosunkowo młody stażem, bo istnieje od 2017 roku, ale nie mogę ulec wrażeniu nad dojrzałością prowadzącej go. Najwięcej jest wpisów lifestylowych, dotyczących życia studenckiego, jak i podróży, nie brakuje też wpisów beauty. Warto wiedzieć, że Amelia obecnie piszę e-book na temat ciekawych miejsc na Lubelszczyźnie. Myślę, że to będzie perełka warta poczytania. 

Madziakowo.pl

Kolejna blogowa wyjadaczka, na której zawsze można polegać. Tematyka bloga to beauty, ale nie tylko. Nie brakuje też wpisów o aranżacji wnętrz, czy też przepisów na proste dania. Na blogu znajdziecie również ciekawe opinie odnośnie różnorakich produktów: od butów, torebek, szafek, dywanów, aż po dermatologiczne kosmetyki. Cenie sobie również szczere wpisy life style które publikuje Magda. 

Life by Marcelka 

Ostatni blog na który chciałabym zwrócić Waszą uwagę to Life by Marcelka, który cenie sobie przede wszystkim za wpisy modowe i kosmetyczne. Stronę odkryłam na nowo dosyć nie dawno, choć tak naprawdę działa od 2012 roku, jednak autorka Marysia konsekwentnie trzyma się swojego niepowtarzalnego stylu od lat. Lubię zwłaszcza te modowe wpisy, jej styl jest taki autentyczny, widać że ubiera się tak na co dzień, a nie przebiera tylko do zdjęć. 

Tak wygląda moja piątka blogowych ulubieńców, ale nie są to wszystkie blogi na które zaglądam. Niestety często brakuje czasu by odwiedzić wszystkich. Warto wspierać blogi które wnoszą wartościowe treści do życia. Jeżeli chcesz mnie wesprzeć zapraszam na: buycoffee.to/retromama.blog


Znacie te blogi? Czy myślicie, że takie strony to już relikt czasu, a może słowo pisane nadal jest u Was w cenie?