Podsumowanie września, nie tylko kosmetyczne
Powoli żegnamy się z wrześniem, ten miesiąc zapamiętamy ze względu na deszczową aurę, z czego nie każdy się cieszył, ale wiadomo że przyroda wody potrzebuje. W tym miesiącu odbyłam bardzo interesującą podróż, o czym napiszę Wam dalej, a także udało mi się odkryć kilka ciekawych oznak jesieni, zapraszam więc do podsumowania.
Wrześniowe momenty, najcenniejsze chwile
Ogród botaniczny Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie
Kosmetyczne wspomnienia i pielęgnacyjny wrzesień
Wrzesień śmiało mogę nazwać miesiącem kosmetycznych odkryć. Dzięki tej edycji Pure Beauty Bright Harmony nie tylko mogłam poznać kosmetyczne nowości, ale wiele z nich stało się dla mnie hitami. Z pewnością zyskała też moja wieczorna rutyna pielęgnacyjna, m.in. Bielenda Smoothie Care Multifuncyjny Krem dbał o nawilżenie skóry, ale też rozpieszczał zmysły cudownym bananowym zapachem. W pielęgnacji cery to Soraya Oat Therapy Owsiany krem grał główną rolę zapewniając mojej skórze nawilżenie i odżywienie oraz regenerację po długim upalnym lecie. Na wyróżnienie zasługują również: ONLY Bio LimonCello Krem Mus pod oczy rozjaśniający cienie, a także SunewMed Aktywator pod krem do twarzy i oczu, niebawem zrobię wpis na temat mojej jesiennej pielęgnacji twarzy, więc możecie liczyć na recenzję tych produktów. W pielęgnacji włosów także miałam swoich ulubieńców i na pewno był to Szampon Kremowa kąpiel nawilżająca Artishoq oraz Olejowa wcierka do skóry głowy Sylveco.
Dzisiejszy wpis powstał zupełnie spontanicznie. Cieszę się, że tu zaglądacie i każde stuknięcie w klawiaturę nie idzie na marne. Tymczasem żegnam się z Wami i do następnego napisania.
Ale ten imbryczek jest ładny.
OdpowiedzUsuńcudowne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńDzieci potrafią się cieszyć każdym drobiazgiem i to jest fantastyczne :) Mnie zdrowo przeczołgał, nie będę go miło wspominać.
OdpowiedzUsuńpiękne jesienne kadry
OdpowiedzUsuń