Jaką kawę pić, aby była zdrowa ?
Filiżanka kawy to rytuał
Kiedyś pisałam Wam na blogu, że kawy nie piję, choć ją bardzo lubię. Kubek kawy był moim codziennym małym rytuałem i zarazem przyjemnością. Kawa działała na mnie pobudzająco, dodając mi energii. A przestałam ją pić na pewien czas dlatego, że po prostu zaczęła mi szkodzić.
Obecnie kawę znów pije, ale nieco zmieniłam sposób jej przygotowywania. Zwracam też uwagę na jakość kawy, która jak się okazuje jest bardzo ważnym aspektem. Nie wszystkie kawy dostępne w sklepach są dla nas odpowiednie. Jaką kawę więc pić?
Jakość kawy ma znaczenie
Kawa zmielona i długo przechowywana stopniowo traci smak, zaczyna się psuć i znikną jej cenne właściwości. Będzie dawać kopa, bo kofeina nie ucieknie, za to inne związki zaczną się utleniać. Chyba nikt nie chce pić kawy zepsutej? Stąd wiele osób narzeka na dolegliwości żołądkowe po jej wypiciu. Jasne, że osobnicza wrażliwość to sprawa zupełnie inna.
Bardzo ważny aspekt, to jakość kawy. Koneserzy z pewnością znają wszystkie odmiany kawy: Arabica, Robusta, Liberika, Kopi Luwak, Kawa Zielona. Warto zaopatrywać się w kawę od sprawdzonych źródeł jak palarnia kawy. Wiadomo, że nie mamy możliwości polecieć na plantację kawy i wybrać sobie najlepsze ziarna. Zrobią to za nas prawdziwi specjaliści, którzy w tym biznesie siedzą od lat.
Jak przygotować dobrą kawę
Ekspresu nie kupię, ale poszukuje nowych rozwiązań i tak oto dowiedziałam się na temat urządzenia taniego i prostego jakim jest kawiarka. Małe, niezbyt skomplikowane urządzenie. Niektórzy zapewne nawet nie mają pojęcia, że dobrą kawę można przygotować w prosty sposób. I wcale nie trzeba drogiego urządzenia za miliony monet. Kawiarkę bowiem można kupić nawet za 50 PLN. Oczywiście lepiej jest postawić na urządzenie dobrej jakości, ale nie koniecznie od razu potrzebować będziemy kawiarki elektrycznej.
Aby cieszyć się aromatem prawdziwej, dobrej kawy potrzeba spełnić parę warunków. Nie musi to być wcale sprawa kosztowna, tak naprawdę najważniejsza jest jakość ziaren oraz ich świeżość. Dysponując nawet nie wielkim budżetem możemy zaopatrzyć się w sprytne urządzenia, jak młynek i kawiarka. I może się okazać, że kawa wcale nam nie szkodzi. Warto też wypróbować różne jej odmiany, aby odnaleźć swoją ulubioną.
Uwielbiam takie wpisy :)
OdpowiedzUsuńja nie przepadam w ogóle za kawą ;D zdecydowanie jestem #teamherbata
OdpowiedzUsuńCudownej Wielkanocy! <3
Wesolych Swiat! Ja kocham kawe :)
OdpowiedzUsuńmam kawiarke ale rzadko uzywam:P
OdpowiedzUsuńJa tam rzadko sięgam po kawę ponieważ jej nie lubię, ale ten wpis powinna przeczytać moja siostra - ona strasznie dużo kawy pije.. ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kawę, chociaż jeszcze kilka lat temu nie mogłam nawet czuć jej zapachu :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis. Ja głównie sięgam po kawę z ekspresu :)
OdpowiedzUsuńSporadycznie lubię, ale nie przepadam :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam kawę, ale jeszcze z takiej palarni kaw nie miałam okazji stosować :)
OdpowiedzUsuńŚwieżo mielona kawa jest najlepsza nie da się ukryć. Kilka lat temu nie lubiłam kawy, ale kiedy zaczęłam pracować w kawiarni to właśnie ten zapach mielonych ziaren i dobra jakość kawy przekonały mnie do tego napoju:) Teraz często piję kawę. Staram się wybierać dobrą, ale no cóż mieloną. W malutkiej kuchni ekspres to marzenie, więc ratuje się prasą francuską. Marzy mi się cały cudny zestaw: ekspres (koniecznie kolbowy - zboczenie byłego baristy:)), dipper, młynek i inne takie, ale dopiero jak będę miała własne lokum i miejsce na to wszystko:)
OdpowiedzUsuńdokladnie świezona mielona kawa to sekret jest wpaniałych wlasciwosci:)
OdpowiedzUsuńDziekuje za swietny post ;-)
OdpowiedzUsuń