Blogmas # 3: Czego oczekuję od grudnia?




Czym pachnie grudzień?

Jest to najwspanialszy miesiąc roku, bo mamy  Mikołaja i Boże Narodzenie.  Prezentów czas niewątpliwie, a dla mnie jeszcze wypada dzień imienin. Świętować więc powinnam od początku miesiąca i tak też staram się robić. Oby te wszystkie słodkości nadmiernie mnie nie zaokrągliły. 

Z drugiej strony grudzień oznacza też koniec roku kalendarzowego, a więc przyjdzie  pora na podsumowania, bilans zysków i strat. Na pewno nie będę się biczować z powodu tego, co już stracone. W końcu każdy dzień daje nowe szanse. Koniec roku nie oznacza końca życia, choć niektórzy tak sądzą. 


Nie oczekuje kolorowych światełek 

Maraton przedświątecznych zakupów zakończyłam, nim zaczął się na dobre. Zresztą w tym roku większość rzeczy wykupiona wcześniej. Ja wyciągam ozdoby z ubiegłych lat. Światełka z tamtego roku działają nadal, to kolejny zakup z głowy. 

Nigdy nie lubiłam nadmiaru rzeczy i ciągłego kupowania. Tłumy w sklepie mnie przerażają i uważam, że choć niektórzy powinni sobie już dać spokój. Przynajmniej w obecnych, trudnych czasach nieco ograniczyć konsumpcję. Teraz już tak naprawdę można wszystko zamówić przez internet, ale widocznie niektórzy muszą i tak chodzić na zakupy stacjonarne. 


Przeżyć spokojnie dzień

Jak każdy Introwertyk wymagam dużo czasu tylko w samotności. Męczy mnie nadmierna obecność, a czas na przemyślenia i analizy dla mnie jest najlepiej wykorzystanym. Jako mama żywiołowego dziecka często czekam już na wieczór, kiedy w domu w końcu nastanie cisza. 

Wieczory są tylko dla mnie. Potrzebuje przynajmniej godziny przed snem, aby się wyciszyć. Siadam wtedy z książką i czytam moje skomplikowane, dziwaczne książki o psychologii, duszy, aniołach i inne. 


Nie cierpię tej sztucznej atmosfery 

Chodzi mi najbardziej o to, co starają się nam wciskać niektóre media. Ta sztuczna, cukierkowa atmosfera, choć z drugiej strony dobrze, że też więcej mówi się o dobroczynności. Na to przede wszystkim trzeba zwrócić uwagę, czy osoba mieszkająca za ścianą ma co do garnka włożyć? Czy nie potrzebuje pomocy? 

Wiadomo, że choinka musi być, ale ubieranie jej już na początku grudnia dla mnie nie jest fajne. Drzewko jeszcze zdąży się zakurzyć do świąt. A może nawet znudzić się jego wystrój. Być może jakimś balansem będzie ubranie choinki w połowie grudnia? 


Miłość przy stole Wigilijnym

Wszędzie wkoło nam mówią, że przy stole Wigilijnym nie warto zachowywać urazy. Daleko mi do mściwości i zawziętości. Jednak Ci co zawinili w ciągu roku, wcale nie czują się winni. I to mnie wkurza najbardziej. Była wina, nie ma winnego, życie toczy się dalej. 

Udawanie, że nic się nie stało. Sztuczne uśmiechy i fałszywa dobroć. A najgorsze,  to życzenia od ludzi, z którymi na co dzień nie mam prawie kontaktu. Nagle sobie przypominają jak bardzo nas lubią,  a tak naprawdę to chcą sobie tylko poprawić humor. 


Czego więc chciałabym od tego grudnia?

Prawdy od ludzi, świętego spokoju, prawdziwej atmosfery przy stole wigilijnym. W sumie to przez obecną sytuację cieszę się, że nie ma najazdu gości, że ludzie nieco ograniczają kontakty. Nie jest to złe, bo święta powinny być tylko z najbliższymi. 



Komentarze

  1. Ja też muszę koniecznie mieć czas na wyciszenie, swoje sprawy. Lubię grudzień, ale wszystko robię stopniowo, rozkładam czas jeśli chodzi o przygotowania , a nie walę wszystko naraz na oślep.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj tak, mnie to też wkurza. Rozumiem chwilowe nieporozumienia, ale silenie się na sympatię do osoby, która robi świństwa jest ponad i moje siły. Jestem szczęśliwa, że nie muszę widzieć się z byłym mężem, ani jego rodziną. Nienawidzę sztuczności, mimochodem coś się uleje :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Życzę Ci wspaniałego grudnia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja kupiłam nowe światełka, ponieważ z poprzednich zagineła mi wejściówka.

    OdpowiedzUsuń
  5. Też właśnie dla mnie ta sztuczna atmosfera jest straszna. Przecież logiczne jest że w domu nie raz ktoś się pokłóci coś pójdzie nie tak. A właśnie chodzi o ten miły rodzinny czas...
    by-tala.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Dla mnie grudzień to najpiękniejszy czas w roku, staram się żeby był spokojny, jeszcze więcej czasu spędzam w domu, sama. Uwielbiam grudniowe wieczory, ale strojenie choinki z końcem listopada to dla mnie przesada. Potem nie dziwie się, że po sylwestrze choinki znikają ;/ Czasy są dziwne, ludzie coraz bardziej popierdzieleni na szczęście w moim kręgu staram się takich "innych" nie mieć. tyczy się to też życia internetowego. Życzę nam spokojnego i magicznego grudnia ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Też mam ozdóbki świąteczne i światełka z ubiegłych lat :) Życzę miłego miesiąca!

    Pozdrawiamy ❤
    www.twinslife.pl (klik)

    OdpowiedzUsuń
  8. A no właśnie, wszystkiego najlepszego z okazji imienin :) Trochę się spóźniłam, ale ja ostatnio zakręcona jestem i jakaś przemęczona ;)
    Oby ten grudzień był taki jak sobie wymarzyłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kocham grudzień i świąteczna atmosferę, choinkę, zapach pierniczkow. Ale też denerwuje mnie ten gwar, tłok, zamieszanie. I ten nieszczery uśmiech niektórych osób, którzy na siłę próbują stać się dobrzy na te kilka dni.

    OdpowiedzUsuń
  10. ja standardowo nie mam choinki

    OdpowiedzUsuń
  11. Kocham ten okres, magię świat. Wspólne ubieranie choinki i pieczenie pierników. Nie mogę się doczekać tego. Chciałabym trochę odpocząć, mam ostatnio bardzo dużo pracy

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam tą atmosferę przed świąteczną. Ubieranie choinki i kucharzenie w kuchni.

    OdpowiedzUsuń
  13. U mnie kwestia gości i ilości osób przy rodzinnym stole nie ulegnie zmianie, jak co roku będą to najbliżsi. Jak co roku odwiedzimy moich rodziców, rodziców mojego męża i spędzimy miło czas obdarowując się prezentami i zajadając się pysznościami świątecznymi :) Aspekt religijny zupełnie mnie nie interesuje i nie dotyczy. Nie cierpię tłumów w sklepach i na ulicach przed świętami, unikam ludzi jak ognia, więc wolę wszystko przygotować wcześniej i mieć święty spokój :))

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja wolałabym nie mieć świąt niż przeżyć w sztucznej atmosferze :(

    OdpowiedzUsuń
  15. Życzę, by ten grudzień obfitował w jak najpiękniejsza wspomnienia.

    OdpowiedzUsuń
  16. Hey dear! Loved your post and allready followed your blog, i want invite you to visit and follow my blog back <3

    www.pimentamaisdoce.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. DLa mnie choinka i reszta dekoracji to dekoracje zimowe, a nie świateczne, więc są od początku grudnia, nawet do końca lutego :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Oczekuję na jego zakończenie ;;p

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja mam do grudnia dość ambiwalentny stosunek, bo z jednej strony lubię ten miesiąc, a z drugiej chciałabym, żeby dość sprawnie minął.
    Pozdrawiam
    Natalia

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram @retromama.blog

Copyright © Retromama.blog