Kiedy zdecydować się na rozstanie?
*artykuł promocyjny* |
Miłość, zakochanie, motyle w brzuchu - każdy to uwielbia. Kiedy rodzi się nowa miłość czujemy się jakby uskrzydleni. Wszystko widzimy w różowych barwach, życie nabiera znaczenia. Wchodzimy w związki niejednokrotnie będąc pod wpływem emocji i hormonów, idealizujemy tą drugą osobę. Początkowo nie dostrzegamy wad, które po pewnym czasie dopiero stają się widoczne. Kiedy pierwsza namiętność mija, zaczynamy inaczej patrzeć na wszystko.
Kiedy słowo miłość traci na znaczeniu
Chcielibyśmy aby nasza miłość trwała wiecznie, a słowa z przysięgi małżeńskiej utrzymały nasz związek na wieczność, lecz prawda jest zupełnie inna. Jesteśmy tylko ludźmi, czasami nasze pokłady empatii i cierpliwości zostają wyczerpane, wtedy pozostaje tylko rozstanie i najlepiej zrobić to w przyjaźni. Zwłaszcza kiedy jesteśmy też rodzicami, na naszym rozstaniu nie powinny ucierpieć dzieci.
Zanim zdecydujesz się na rozwód warto pewne kwestie wcześniej omówić, tak aby obie strony były usatysfakcjonowane: https://www.rozwodznia.pl/ prowadzi nie tylko doradztwo rodzinne, ale pomaga rozwiązać takie dylematy jak podział majątku i alimenty. Dobry adwokat od rozwodów poprowadzi nas przez cały proces i unikniemy niepotrzebnych pomyłek rozstając się w kulturalny sposób.
Rozwiązujmy sprawy jak dorośli ludzie
Kiedy więc zdecydować się na rozstanie? Odpowiedź nie jest prosta i na pewno wymaga wielu rozważań. Warto zadać sobie pytanie, czy związek w który inwestujemy swój czas i swoje emocje jest tego wart? Czy bycie razem tylko dla dobra dzieci, zachowując poprawne (przyjazne) relacje, jest korzystne dla każdej ze stron? Być może jednak mieszkanie osobno i bycie rodzicami na zmianę okaże się bardziej korzystne dla wszystkich członków naszej rodziny. Z pewnością są to trudne decyzje, których nie podejmuje się pochopnie, bez wcześniejszego sięgnięcia po pomoc specjalisty.
Zawsze znajdzie się ten moment. Mój eks wyznał po latach, że myślał, że będę go probować zatrzymywać, a tu zonk :D
OdpowiedzUsuńCzasami lepiej się rozstać niż się całe życie męczyć
OdpowiedzUsuńRozwiodłam się 1,5 roku temu i to była jedna z lepszych moich decyzji. Zdecydowanie lepiej mi samej, bez oglądania na zdanie i potrzeby drugiej osoby (no dobra, są jeszcze dzieci, ale to jakby inna "kategoria").
OdpowiedzUsuń