Pamięć o tym co było, pomniki przeszłości

 


Styczeń noworocznych postanowień czas. Jednym z nich na pewno jest większe skupienie na teraźniejszości. Podobno tak naprawdę liczy się to co jest Teraz. Różne nurty psychologiczne zachęcają nas by pojednać się z przeszłością, ale też celebrować moment obecny jako najważniejszy. Czy warto więc rozpamiętywać przeszłość skoro liczy się tylko TU i TERAZ?  A może powinniśmy porzucić przeszłość i zupełnie o niej zapomnieć, to na pewno nie jest dobra droga. Przeszłość to nasze korzenie i zasługuje na wyjątkową oprawę, aby nie uległa zapomnieniu. 


Pamiętać czy zapomnieć to co było?


Kraj nasz obfituje w przeróżne relikty z przeszłości. Nazwy polskich ulic, placów i skwerów to często nazwiska bohaterów wojennych czy innych zasłużonych dla kraju i narodu. Upamiętniamy w ten sposób  życie, bohaterskie czyny oraz czcimy pamięć wielkich. Oddajemy też uznanie dla historii, której przecież nie da się wymazać ani też zmienić.  Kamienne posągi, mozolnie wykuwane z najtwardszych materiałach, odporne na ząb czasu przetrwają setki, tysiące lat. Nad ich wykonaniem pracowało wiele osób, często też trwało to bardzo długi czas. Niektóre z nich są piękne, inne trochę przerażające, trudno czasami zrozumieć co autor miał na myśli. Z pewnością jednak są charakterystyczne nie tylko dla polskich ulic. To część naszej historii, nieodłączny element przeszłości. 


Pomniki przeszłości - przetrwają setki lat


Czcimy pamięć nie tylko zasłużonych na kartach historii. Nasze polskie cmentarze pełne są kamiennych brył  i tablic, na których wykuwa się imiona najbliższych nam ludzi, ale też i bohater o wojennych. Nie ma ich już z nami, pozostają zdjęcia, wspomnienia. Słowo mówione łatwiej zapomnieć, pamięć ludzka bywa ulotną, ale kamienne posągi i płyty przetrwają długi czas: VHCT - Nowoczesne Pomniki. Mogą one przybierać różne formy i kształty, wykuwane z szlachetnego kamienia. Wartość przeszłości w nich zawarta bywa bezcenną. Historia o tym co było, co już nie powróci: ludzie, sytuacje, wydarzenia. Cmentarze odwiedzamy raz do roku - pierwszego listopada lub częściej. Jest wtedy okazja by powspominać zmarłą osobę i oddać hołd jej pamięci, postawić kwiaty lub po prostu podarować chwilę ciszy. 


Być w TU i TERAZ czy zapomnieć?


Wracając  do początku: czy praktykować tylko TU i TERAZ czy może tkwić w przeszłości, nie dając odejść tym których już z nami nie ma? Odpowiedź nie jest jednoznaczną, bo znajduje się gdzieś pośrodku. Na pewno trzeba doceniać wartość przeszłości, zbierać doświadczenia, ale nie rozpamiętywać krzywd i porażek. Pewne nurty parapsychologiczne twierdzą nawet, że tak naprawdę wszystko dzieje się w TERAZ, a nasze postrzeganie przeszłości, teraźniejszości i przyszłości jest umowne. Może po prostu mamy pewne lekcje i doświadczenia do odrobienia. Nie wiem na ile w tym prawdy, każdy powinien udzielić odpowiedzi sam sobie. 


Komentarze

  1. Ja nie lubię żyć przeszłością, ale i nie zamykam się na nią całkiem 😉

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię odwiedzać muzea, zwiedzać parki i doszukiwać się powiazań historycznych mimo, iż na codzień skupiam się tylko na tym co tu i teraz to powrót do przeszłości jest dla mnie przyjemną odskocznią :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram @retromama.blog

Copyright © Retromama.blog