Testuje z wizaz.pl : Nivea Sun Alpin Wysoka ochrona przed słońcem SPF 50
Ochrona przeciwsłoneczna w styczniu to nadal temat na czasie. Niedawno skończył mi się krem z filtrem i szukając nowego w aptece wyszłam z pustymi rękoma. Oczywiście była to apteka stacjonarna w małej miejscowości, ale farmaceuta obiecał mi zamówić krem z SPF. To prawda, że słońce coraz mocniej operuje w te styczniowe dni, które są też coraz dłuższe. Niebawem też będą ferie zimowe i okazja przebywania więcej na zewnątrz. Cieszymy się ze słoneczka i ładnej pogody, ale nie zapominajmy też o ochronie skóry. Słońce jest nam potrzebne m.in. do wytworzenia Witaminy D, ale też robi sporo problemów, które wychodzą dopiero po pewny czasie np. w postaci przebarwień na skórze bądź mocnego jej przesuszenia, co może skutkować powstawaniem zmarszczek.
Jeszcze w ubiegłym roku zaczęłam używać kremu Nivea Sun Alpin. Otrzymałam go w ramach Klubu Recenzentki z wizaz.pl. Miałam sporo czasu na przetestowanie go i dziś mogę dodać moją szczerą opinię na jego temat:
Nivea Sun ALPIN - Wysoka Ochrona przeciwsłoneczna UVA/UVB 50
Co pisze producent: Natychmiastowa ochrona przed promieniowaniem UVA i UVB. Do skóry normalnej i suchej. Przeznaczony do stosowania również zimą. Aplikować obficie tuż przed wyjściem na słońce, wiatr i mróz. Nie zawiera mikroplastiku. Pielęgnujące składniki roślinne m.in. ekstrakt z lukrecji, witamina E, gliceryna.
Nivea Sun ALPIN co piszą na opakowaniu?
W tym miejscu chciałam Wam wkleić pełny skład Kremu Nivea Sun Alpin, ale ten znaleziony na stronie producenta zupełnie odbiega od tego, który widnieje na opakowaniu.
Nivea Sun Alpin moja opinia
Jeżeli chodzi o tą kategorię kremów z SPF, to jako posiadaczka cery skłonnej do przesuszenia, z przedziałem wiekowym 40 + mam już nieco wyższe oczekiwania. Co mnie najbardziej zainteresowało w Nivea Sun ALPIN, to czy faktycznie nie przesusza skóry, bo zdarza się to kremom z UV i wtedy staram się też dobierać bogatszą pielęgnację. Produkt zawiera chemiczne filtry UV (różną ich kombinację) i można go nakładać bezpośrednio przed ekspozycją skóry na słońce. Czasami z rana się śpieszę i wolę nałożyć sam SPF na Serum i tak też robiłam wiele razy stosując Nivea SUN.
Lubię zapachy kremów Nivea, mają też coraz lepsze składy. Najważniejsze, że Tobie służy taka a nie inna metoda :)
OdpowiedzUsuńJest nivea jest alcohol denat. ;/ oni się chyba nigdy nie nauczą ....
OdpowiedzUsuńTeż zgłaszałam się do testów tego kremu, ale się nie załapałam 😑 Wydaje mi się, że zimą by mi się też sprawdził 😉
OdpowiedzUsuńDawno już nie miałam nic od Nivea, kiedyś lubiłam tę markę :)
OdpowiedzUsuńNie jestem fanką kosmetyków Nivea, niestety bardzo często mnie zapychają i przestałam zwracać na nie uwagę. Wyjątkiem są tylko pomadki do ust. :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tym kremie 😀
OdpowiedzUsuń