Czy warto kupować w Oriflame

Dlaczego Oriflame 

Oriflame to nie tylko mnogość asortymentu kosmetyków, beauty akcesoriów, jak i torebki, apaszki i inne przydatne kobietom "polepszacze nastroju". Pamiętam, że jeszcze jako nastolatka z zapałem przeglądałam katalogi. Oczy mi się błyszczały na te wszystkie cudeńka. Z wiekiem oczywiście zapał osłabł, bo i moja świadomość jak potrzeby są teraz inne. Nie mniej znajome moje mają katalogi, więc i chętnie obejrzę, a czasem coś wpadnie w oko to i zamówię.

A Oriflame ma jeszcze jedną niewątpliwą zaletę: Promocje. Czasem rabaty są nawet absurdalnie kuszące, a więc żal nie skorzystać. Wiadomo, że teraz wszędzie jest wszystkiego pod dostatkiem. Można sobie kupić stacjonarnie kosmetyki i wszystko co dusza zapragnie. Jednak kupowanie z katalogu ma w sobie jakąś magię, przynajmniej dla mnie. I podobnie jak i zakupy internetowe jest to po prostu wygodniejsza forma. Jako mama bywam często tak zajęta, że po prostu wolę spotkać się z przyjaciółką na herbatkę, niż chodzić po drogeriach. Zamawiam wygodnie z katalogu, a zakupy bardzo szybko mam dostarczone wprost do domu.

Moje zamówienia z Oriflame

W Oriflame kupuje od czasu do czasu  i na tej podstawie też opieram moją opinię odnośnie tych produktów. Przede wszystkim marka ta słynie z naprawdę dużego wyboru perfum, wód zapachowych. Flakony zwykle są bardzo eleganckie i przywodzą na myśl wysoką jakość. Jak pachną można bez trudu zobaczyć w katalogu, gdzie są próbki zapachu na kartce. A ceny tych flakoników często są bardzo atrakcyjne, zwłaszcza podczas obniżki.

Moje znajome chwalą sobie pomadki tej marki, opisują je jako bardzo trwałe i komfortowe. Sama kupiłam kiedyś grzebień z drewna i jest on naprawdę wysokiej jakości. Podobnie szczotka do szczotkowania ciała z bambusa. Oczywiście jak każda marka, ma też swoje lepsze i gorsze produkty. A trzeba pamiętać, że to co służy jednym nie koniecznie odpowiada innym.

Dyscyplinujący Olejek do włosów Eleo z naturalnymi olejkami

Obecnie w promocji za 29,90 zł za 50 ml. Opakowanie plastikowe, plus kartonowe pudełko.

Produkt w formie lekkiego  serum, które zawiera w składzie naturalne oleje arganowy, różany i łopianowy, oraz witaminę F. Ma zapewnić głębokie odżywienie, scalać rozdwojone końcówki oraz nadać luksusową gładkość. W składzie oczywiście wiele silikonów, nie jest to wadą, gdyż zimą włosy potrzebują takiej dodatkowej ochrony. Jako posiadaczka włosów kręconych, suchych i niesfornych jestem zadowolona z działania tego produktu. Faktycznie jest lekki, ale dobrze dyscyplinuje i wygładza pasma.

Woda Perfumowana Miss Giordani Intense

Jak przystało na Oriflame, piękny szklany flakonik, pojemności 50 ml. Kartonowe pudełeczko również bardzo gustowne, choć jak dla mnie mogłoby go nie być.

Zapach opisywany następująco:

pełna życia kompozycja, lśniąca nutami neroli i fioletowej gardenii. Świetlisty zapach, łączący wyrafinowanie i młodzieńczą żywiołowość.

Zdjęcie z pewnością nie oddaje w pełni urody tego flakonu. A musicie wierzyć, że naprawdę wygląda on imponująco. Przynajmniej dla takiej osoby jak ja, skromnej i nie lubiącej przepychu. Czuję się jednak z tym flakonem jak królewna, która odkryła skarb.
Woda perfumowana Miss Giordani z pewnością jest wyrafinowana, mocna, ale nie dusząca. Dla mnie raczej na wyjścia, niż na co dzień. Zapach utrzymuje się na ubraniu przez cały dzień, ale stopniowo słabnie. A jak pachnie, to najlepiej sprawdzić osobiście, w katalogu u konsultantki.

Oczyszczająca Maseczka z łopianem Love Nature

Saszetka jednorazowa 10 ml . Cena 3,90 zł. Maseczka dla cery tłustej.

Kojąca Maseczka z owsem Love Nature

Pojemność 10 ml. Cena 3,90 zł. Maseczka zalecana dla cery suchej.

Te Maseczki jeszcze czekają na swoją kolej, gdy znajdę więcej czasu dla siebie wieczorami. Jednak moja znajoma te Maseczki kupowała i słyszałam, że są dobre w działaniu. Mogę więc posiłkować tylko jej opinią. A wiemy przecież, że każdy ma inną cerę i wszystko trzeba sprawdzić na sobie. Jak na maseczki jednorazowe to nie liczę na jakieś super efekty, raczej to będzie taki dodatek do wieczornego SPA w wannie.

Krem do stóp z granatem i wrzosem Feet Up Winter Comforts

Tego produktu niestety nie mogłam znaleźć w obecnym katalogu, a to dlatego pewnie że była to seria limitowana. Na allegro jednak widziałam go w archiwum i był w cenie 10 zł/ 75 gram.

Krem pachnie jak perfumy, co w przypadku produktu do stóp jest mi raczej obojętne. Konsystencję ma lekką, szybko się wchłania, dając leciutką ochronną warstwę. Do bardzo suchej skóry jest za słaby. Myślę, że może stanowić urozmaicenie pielęgnacji stóp, na zmianę z mocniejszym produktem.

Podsumowując:

Jak widać na przykładzie tych produktów, nie są to kosmetyki złe. Oriflame to według mnie przede wszystkim zapachy, sztuczne, intensywne. Kolorowe opakowania kuszą ze stron katalogów. Składów jednak na próżno szukać na jego stronach. Napisy na opakowaniach zazwyczaj są mało dla mnie czytelne. Składy więc sprawdzam w internecie. Wchodząc na stronę Oriflame możecie obejrzeć najnowszy katalog. Wystarczy kliknąć w prawym górnym rogu strony.

I co czujecie się zachęcone, czy Oriflame raczej nie dla Was?