Śladami sensu, Jakie pytania stawia nam życie?
Słowem wstępu
Rozwój osobisty to temat ostatnio bardzo modny. Coraz więcej ekspertów w internecie, niektórzy całkiem nieszkodliwi. Innych powinno się wysłać do psychiatry. Nie będę potępiać tego zjawiska, bo uważam że niektórzy naprawdę mają w sobie tę moc. Bez trudu możemy też sami sięgnąć po fachową literaturę.
Uważam jednak, że sama psychologia nie do końca radzi sobie z naszym obecnym życiem. Tak naprawdę, jeśli by się chciało porządnie dojść do ładu ze swoim zdrowiem psychicznym to ciągle jakieś psychoterapie trzeba robić. A to nie jest rzecz tania, nie łudźmy się. W niektórych mniejszych miejscowościach na próżno szukać dobrego psychoterapeuty i to jeszcze w ramach NFZ. Sama będąc na spotkaniach u psychologa odniosłam jak najgorsze wrażenie odnośnie kompetencji tych wielce szanowanych i wykształconych Pań psycholożek.
Kim jest Alfried Langle? Psycholog kliniczny, psychoterapeuta, lekarz medycyny. Autor licznych publikacji z dziedziny logoterapii i psychoterapii egzystencjonalnej. Jego książki podobno są czytane na różnych spotkaniach motywacyjnych itp. Nie wiem czy tylko ja odnoszę takie wrażenie, ale autor ten jest raczej niezbyt popularny. Nie spotkamy jego książek tak często w księgarniach. Sięgają po nie raczej fachowcy, osoby zajmujące się zawodowo tematyką psychologii czy psychoterapii.
Co więc robię sama, liczę na samo uzdrowienie?
Bo człowiek właściwie poprowadzony wiele może zrobić dobrego sam dla siebie. Czytając choćby książki. Warto znaleźć swoich ulubionych autorów, których słowo pisane trafi do nas nie gorzej od psychoterapii. Nie powinnam może tak się wypowiadać, bo opieram się tylko na własnych doświadczeniu. Każdy jest inny, niektórym osobom może pomóc faktycznie tylko psychoterapia, czy nawet farmakologia. Wszystko jednak musi być naprawdę dobrze dobrane, bo podobno źle prowadzona psychoterapia przynosi więcej szkody niż pożytku.
"Być człowiekiem - to stanąć przed pytaniem. Żyć - to dać odpowiedź."
Cytat jaki przeczytacie na odwrocie książki Alfrieda Langle , czy nie zachęca Was do tego, aby sięgnąć po tą książkę? Mnie z pewnością zachęcić, ale co z tego wyszło?
Nie jest to wbrew pozorom jakiś poradnik psychologiczny. Książkę tą bowiem czyta się jak pamiętnik, zbiór luźnych zapisków, przemyśleń autora, który bądź co bądź jest autorytetem w swoim środowisku. A ja gdy to czytam, to myślę, że sama mogłabym takie coś napisać. Każdy z nas może tworzyć własne zbiory przemyśleń. Jest to dobra forma terapii, jesteśmy sami dla siebie najlepszymi t lekarzami. Szkoda, że tak mało osób umie wykorzystać swój wewnętrzny potencjał.
Kim jest Alfried Langle? Psycholog kliniczny, psychoterapeuta, lekarz medycyny. Autor licznych publikacji z dziedziny logoterapii i psychoterapii egzystencjonalnej. Jego książki podobno są czytane na różnych spotkaniach motywacyjnych itp. Nie wiem czy tylko ja odnoszę takie wrażenie, ale autor ten jest raczej niezbyt popularny. Nie spotkamy jego książek tak często w księgarniach. Sięgają po nie raczej fachowcy, osoby zajmujące się zawodowo tematyką psychologii czy psychoterapii.
Ogólnie ta książka mnie nie uwiodła jakoś szczególnie, tak abym miała do niej wracać. Przeczytałam ją dla rozrywki i raczej nie wniosła do mojego życia czegoś nadzwyczajnego. Sama interesuje się też rozwojem duchowym, ale ta książka na pewno mnie nie rozwinęła w żaden sposób. Już samo słowo psychoterapia źle na mnie działa. Być może to przez moje doświadczenia z psychologią marnej jakości. Każdy odbiera rzeczywistość przepuszczając ją przez własny filtr, dlatego nie musicie brać mojej opinii dosłownie.
Poniżej przedstawiam jedną z przypadkowo otwartych stron książki:
Tak to wygląda, takie luźne przemyślenia. Czasami dla mnie zupełnie bezsensowne, a szkoda, bo liczyłam że ta książka trochę podniesie mnie na duchu. Być może nie ten autor i nie ta tematyka...
Poniżej przedstawiam jedną z przypadkowo otwartych stron książki:
Tak to wygląda, takie luźne przemyślenia. Czasami dla mnie zupełnie bezsensowne, a szkoda, bo liczyłam że ta książka trochę podniesie mnie na duchu. Być może nie ten autor i nie ta tematyka...
Szkoda, ja już znalazłam swoje książki. Do mnie najbardziej przemawia Beata Pawlikowska.
OdpowiedzUsuńNie czytam, albo bardzo rzadko sięgam po tego typu książki. Ta kompletnie mnie nie zainteresowała
OdpowiedzUsuńZ reguły nie sięgam po książki o takiej tematyce i tej raczej nie będę szukać.
OdpowiedzUsuńJa nie lubię tego typu książek, omijam też 99% poradników :P
OdpowiedzUsuńJa od czasu do czasu sięgam po takie książki. Nigdy nie wiadomo czy nie zmienią one czegoś w naszym zyciu :) O tej pozycji jednak jeszcze nie słyszałam
OdpowiedzUsuńjak ten facet sie utrzymal na fotelu:P
OdpowiedzUsuńteż się nad tym zastanawiałam
Usuń