Ostatni wpis na temat Walentynek pojawił się chyba parę lat temu, trudno uwierzyć? Czy nie po drodze mi z tym świętem miłości. Ależ skąd, w tym roku chce świętować hucznie Walentynki. W końcu raz się żyje i trzeba korzystać, czerpać dla siebie nawet i z tak błahego święta. Jestem przekonana, że wiele par przywiązuje do tego święta dużą wagę i nie mam zamiaru nikomu tego umniejszać.


 Każdy wybiera co dla niego ważne


Jednak moje refleksje może dadzą komuś do myślenia? Być może w tym roku wybierzecie dla siebie inną opcję, niż tylko prezenty materialne. Choć nie przeczę, dostać coś fajnego zawsze jest przyjemnie. I nie koniecznie to muszą być kwiaty, czy słodycze. Właściwie dla zakochanych święto miłości jest przez cały rok, czyż nie. 


Zyski z Walentynek 


Walentynki mają już swoje symbole, widoczne zwłaszcza jeśli pójdziemy na zakupy do pierwszego lepszego marketu. To, że nie do końca  podoba mi się  cała  otoczka tego święta to oczywiście moje odczucia.  Czekoladki, koronkowe komplety bielizny, urocze kubki w serduszka, kosmetyczki w róże, czerwone pomadki do ust, rajstopy kabaretki (mało praktyczne jak dla mnie). Te przedmioty robią tylko za karykaturę miłości. Bo czy miłość można wyrazić poliestrowym kompletem bielizny czy innym plastikowym gadżetem? Zdecydowanie kwiaty są o wiele lepszą opcją i to żywe, nie w plastikowej doniczce i nie owinięte folią. 


Znaczenie miłości


Z pewnością  miłość jest sprawą o wiele głębszą, niż mogłoby się nam wydawać. Bo czy świętowanie ma polegać tylko na kupowaniu, nie sądzę. Niestety żyjemy w czasach nadmiernej konsumpcji, a w handlu wykorzystuje się każdą okazję aby tylko nakręcić zyski. Nie zgadzajmy się  na to. Może to i są chwile przyjemności, kiedy dostajemy w prezencie coś uroczego. Jednak nie łudzę się już,  te gadżety miłosne są naprawdę słabiej jakości. Nie mówię, że wszystkie, mam na myśli raczej to co jest dostępne w powszechnym handlu. Warto zwracać uwagę na jakość towaru i nie ulegać emocjom i kupować tylko dlatego,  że coś ładnie wygląda na pierwszy rzut oka. 


Kochaj przede wszystkim siebie


Niezależnie czy jesteś w związku, czy jesteś singlem to miłość własna zawsze jest na topie. Nie jest to absolutnie wyraz egoizmu. Zresztą czy my kobiety nie potrzebujemy tego dla siebie. Odrobiny zdrowego egoizmu. Matki,  żony,  siostry, wnuczki... robią tyle dla swoich bliskich na co dzień. Nie rzadko poświęcają własne cele i marzenia  dla dobra innych. Niech więc to nadchodzące święto miłości będzie pretekstem do okazania sobie uczucia miłości, wdzięczności i akceptacji. Jaki więc sprawić sobie samej prezent z okazji Walentynek? Może coś, co chciałyśmy zrobić już do dawna? Na pewno macie taki marzenia to zrealizowania. Ja czekam na spełnienie mojego...






Komentarze

  1. my zawsze jakoś obchodzimy walentynki ale nigdy hucznie. po prostu wino, kolacja.

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz rację, my już dawno jako para zrezygnowaliśmy z "typowego" obchodzenia walentynek. Dla nas walentynki mogą być w inne dni w roku, nie dal nas kolejki do kina czy reastauracji akurat 14 lutego. Wiecej w tym nerwów czy pretendji niż miłości :P

    OdpowiedzUsuń
  3. My spory czas temu odeszliśmy od hucznego świętowania i tej całej otoczki, którą z perspektywy czasu oceniam zupełnie inaczej - gorzej. Mam wrażenie, że te wszystkie zakupy, prezenty, cała ta otoczka w sklepach itp. jest właśnie zwykłym napędzeniem sprzedaży, a i wiele rzeczy jest zwyczajnie na pokaz. Strach odpalić sobie np. Instagram 14 lutego, a przecież Kocha się cały rok, a nie tylko tego dnia i "na zdjęciu" :P

    OdpowiedzUsuń
  4. piekny tekst, miłośc to zdecydowanie cos glebszego i wazniejszego niz kupowanie kolejnego serduszka lub prezentu... a wieksza uwaga ku sobie jest najlepszym wyrazem miłości:) własnej!

    pozdrawiam ciepło❤

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja nie lubię i raczej nie obchodzę walentynek. Czasem jednak upoluje coś na promocji :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram @retromama.blog

Copyright © Retromama.blog