Rok 2020 już za nami. 

W kwestii pielęgnacji na pewno był dla mnie pod znakiem minimalizmu. Wiele kosmetyków miałam okazję testować dzięki współpracom, nie ukrywam tego, ani się nie chwalę. Po prostu taka kolej rzeczy, kiedy się prowadzi bloga. 

W ubiegłym roku było też kilka powrotów kosmetycznych. Kupowałam produkty już dobrze mi znane i przeze mnie sprawdzone. Niektóre, jak np. te z Sylveco znam już od paru lat i ciągle do nich wracam. Poznałam też zupełnie nowe marki, jak Biobaza czy Uzdrovisco. 


Mój przegląd ulubieńców roku 2020:


Sylveco Żel do higieny intymnej /recenzja. Nie pamiętam już nawet, które to opakowanie? Ciągle do niego wracam. Jest to dla mnie produkt skuteczny, a nawet leczniczy. Dostępny stacjonarnie, często też kupuje jak są dni darmowej dostawy lub przy okazji innych zakupów. Dla mnie niezbędny. 

Orientana Odżywczy Bio Olejek do demakijażu/ recenzja. Powrót do demakijażu cery olejkami to dobry wybór. Zwłaszcza w te chłodne miesiące roku moja skóra źle toleruje mycie wodą, żelami. Olejek okazał się być bardzo lekki, łagodzący. Najważniejsze, że nie powstają po nim niedoskonałości. Zdarzało mi się stosować go w dwu-etapowym demakijażu. 

Lavera Basis Sensitiv Odżywka do włosów /recenzja. To też powrót po paru latach. Widzę , że nadal jest w sprzedaży, to na pewno wiele Pań ją uwielbia. Odżywka wydajna,  gęsta jak maska, u cudownym zapachu.  Bardzo dobrze nawilża, regeneruje, nie obciąża i nie powoduje przetłuszczania. Wystarcza nie wielka ilość, aby włosy wyglądały zawsze na zadbane jak od fryzjera. 

Biobaza Mineralny Lotion do opalania SPF 30 /recenzja. Wspomnienie letnich wycieczek, czasu aktywnie spędzanego na świeżym powietrzu. Wyróżniał się lekką konsystencją, która tylko zachęcała do stosowania go. Jak na kosmetyk mineralny,  to nie bielił, nie był zupełnie uciążliwy. Ogólnie to dobrze się nam współpracowało, chociaż niestety nie był wodoodporny. 

Biobaza Marmolada Przyśpieszająca opalanie /recenzja . Gęsta, bogata konsystencja i wygodna aplikacja wprost ze słoiczka. Właściwości pielęgnacyjne były naprawdę super. To bardzo wyjątkowy kosmetyk, który przywołał wspomnienia z lat nastoletnich. 

Uzdrovisco Fitoaktywny Tonik-Esencja /recenzja. Kosmetyk nadal w mojej pielęgnacji, to chyba świadczy o jego wielkiej wydajności. Doskonałe uzupełnia pielęgnację mojej wrażliwej cery. Wart ponownego zakupu.

Eco cosmetics CC Cream SPF 30 Light Toned /recenzja. Wielkie odkrycie roku 2020 w kategorii makijaż, pielęgnacja, ochrona przed UV. Lekki, komfortowy, dobrze dopasowujący się. Stwierdzenie, że działa odmładzająco wcale nie jest tylko chwytem marketingowym. 

Orientana Peeling enzymatyczny Kali Musli /recenzja. Produkt już kultowy, chwalony przez wiele blogerek i nie tylko. Z pewnością jeszcze do niego wrócę. Wspaniale działa na moją skórę, jakby był dla niej stworzony. 

Sylveco Arnikowe Mleczko oczyszczające /recenzja. Kolejny powrót po latach, kupiłam jak skończył mi się olejek do demakijażu Orientana. Lubię za łagodny skład i przyjemne działanie oczyszczające. Nie podrażnia oczu, dobrze usuwa makijaż.

Cztery Szpaki Szampon w kostce do włosów normalnych /recenzja. W ubiegłym roku zużyłam ze 3 kostki. Zdarzało się mi nie stosować po nim odżywki i włosy były naprawdę w dobrym stanie. Czasami musiałam go odstawić na jakiś czas i myć włosy tradycyjnym szamponem. 

Natura Siberica Polar Night Wybielająca czarna pasta do zębów. Nie pierwsza pasta z Natura Siberica, którą uwielbiam. Wcześniej miałam pastę 7 ziół (recenzja), która też się u mnie sprawdzała. Ogólnie te pasty u mnie dają uczucie świeżości i czystości. Nie pienią się jak szalone, więc i wnioskuje przyjazne składy. 

Szczoteczki do zębów bambusowe: Hydro Phil i Zuzii to z pewnością hity minionego roku. Kiedy tylko miałam możliwość, starałam się wybierać takie ekologiczne rozwiązania. Polecam też szczoteczki z recyklingu Yakki (recenzja) , o których pisałam już ponad roku temu. Szczoteczki te można zamówić w sklepie internetowym. 

Paletka do makijażu Oriflame The One / recenzja . Ostatnio mało się maluje i akceptuję się całkowicie bez makijażu. Jednak paletkę wielofunkcyjną dobrze jest mieć w zapasie. Przetestowałam ją najwięcej pod kątem tego, czy nadaje się do wykonania full make up. Wszystko bardzo przydatne, zarówno cienie, jak i pudry lekko transparentne,  róże, bronzer w stonowanym odcieniu. Brakuje tylko szminki, którą mam osobno. Fajna opcja na wyjazdy, kiedy nie chcemy zabierać całego kuferka. 

We Love The Planet Dezodorant Sweet&Soft, Bez Sody, w kremie. Nie duże, 48 gram zgrabne, metalowe pudełeczko, które starcza na 2-3 miesiące stosowania. Jak dla mnie to jeden z lepszych naturalnych Deo. Zero podrażnień, nawet po depilacji. Prawie bez zapachowy, spokojnie działa nawet cały dzień. 

Argital Celandine Cream. Kupiony z przeznaczeniem na kurzajki, okazał się świetną Maścią na niedoskonałości. Pisałam o nim Tutaj


Plany kosmetyczne na rok 2021?

W zasadzie to chciałabym ograniczyć nieprzemyślane zakupy. Zachować rozsądek, zwłaszcza na zakupach stacjonarnych. Oby było jak najmniej wpadek zakupowych. 


Komentarze

  1. szampon w kostce love Bar to dla mnie odkrycie kosmetyczne minionego roku. Dzisiaj napisałam o nim recenzję. Jestem zachwycona i polecam Ci też odzywki w tej formie ;) A uzdrovisco to było moje odkrycie 2019 i nadal bardzo się lubimy ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten tonik z Uzdrovisco to również mój ulubieniec - super jest i wydajny jak żaden inny kosmetyk!
    Wszystkiego dobrego w Nowym Roku! Pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pamiętam krem koloryzujący z filtrem z Eco Cosmetics. Swego czasu bardzo mi służył i skutecznie chronił przed słońcem:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta pasta zaciekawiła mnie od razu na zdjęciu;D nigdy nie używałam wybielających ich ani żadnej innej rzeczy, ale na pewno spróbuję. Tylko słyszałam wiele różnych opinii na ten temat, więc muszę dobrze obczaić temat. Z firmy Sylveco miałam kiedys tonik i bardzo się lubiliśmy :D
    Pozdrawiam!

    zapraszam również do siebie :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Znam tylko tonik marki Uzdrovisco. Bardzo udany kosmetyk :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Widzę, że polubiłaś markę Orientana, ja też lubię ich produkty. Chciałabym przestestować coś marki Uzdrovisco. Fajnie, że podchodzisz racjonalnie do zakupów kosmetycznych. Ja też mam takie podejście ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. kilka z nich miałam okazję już poznać i polubić, jednak stosuję nie tylko naturalną pielęgnacje

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znam ani jednego produktu z Twoich ulubieńców, ale może w tym roku uda mi się to nadrobić :D

    OdpowiedzUsuń
  9. lubię serię Kali Musli od Orientany i ten peeling muszę kiedyś wypróbować

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie miałam żadnego z powyższych kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Sporo tych ulubieńców :D Ja bardzo lubię szampon do włosów 4szpaki

    OdpowiedzUsuń
  12. zaciekawiły mnie niektóre kosmetyki ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ostatnio bardzo zainteresowała mnie marka uzdrovisco. Właśnie testuję krem-maskę i mam ochotę również na esencję :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja też bardzo polubiłam się z tonikiem Uzdrovisco i nie tylko, bo także krem całodniowy rokitnikowy przypadł mi do gustu z kosmetyków tej marki ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram @retromama.blog

Copyright © Retromama.blog